tag:blogger.com,1999:blog-21811243481233061662024-02-20T15:07:59.174+01:00moja filmoteka - blog filmowyToppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.comBlogger1290125tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-23899900247383957942016-03-16T14:58:00.001+01:002016-03-16T14:58:08.005+01:00CONCUSSION [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuRRA40tb4tbCHpVXmdPRCVviWLUktmRCQkt2vLbxbxX2U5kPKv_xT9TvqBAwN-jkqX-za7cmx1S7Sf97ToLRVcgzMNdjT7SlGLxs3rYQjfpTpuljIZJTlXNpIqcL1fJw2smYRaCuDCy2g/s1600/7727159.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuRRA40tb4tbCHpVXmdPRCVviWLUktmRCQkt2vLbxbxX2U5kPKv_xT9TvqBAwN-jkqX-za7cmx1S7Sf97ToLRVcgzMNdjT7SlGLxs3rYQjfpTpuljIZJTlXNpIqcL1fJw2smYRaCuDCy2g/s400/7727159.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna biografia okraszona dość ciekawym tematem. Z pewnością obraz ten zburzył spokój w wielu amerykańskich rodzinach. Futbol w USA jest świętością, a film WSTĄRZ skutecznie tę świętość obnaża. Reżyser Peter Landesman opowiedział nam historię o odkryciu pewnej zależności między śmiercią zawodników, a urazami głowy, które są następstwem wieloletniej gry w amerykański futbol. Choroba, która następuje jest na tyle groźna, że niewiele z jej ofiar jest w stanie przeżyć. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2MvZaxs4NubDkvIbuLDX-cuoZv4CbBzzfL5Ez8zeEsL3vpzJi-qBdeLVqceMJpZSOQ7oZrI9mQ_L02oNMKnggFGG9ZCgSJd0Ejq4nJo-MxFjwRlQW6X1wDwikW9gktkul6w2pOcN-G9wZ/s1600/Crouch-Concussion-1200.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2MvZaxs4NubDkvIbuLDX-cuoZv4CbBzzfL5Ez8zeEsL3vpzJi-qBdeLVqceMJpZSOQ7oZrI9mQ_L02oNMKnggFGG9ZCgSJd0Ejq4nJo-MxFjwRlQW6X1wDwikW9gktkul6w2pOcN-G9wZ/s400/Crouch-Concussion-1200.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia porusza etap z życia nigeryjskiego neuropatologa Dr Benneta Omalu. Podczas autopsji jednego z byłych futbolistów odkrywa chorobę nazwaną później "przewlekłą traumatyczną encefalopatią". Jej objawy to następujące problemy z percepcją, agresja i próby samobójcze. Kiedy Omalu nagłaśnia tę chorobę spotka się z ogromną krytyką i nagonką korporacji zwanej NFL. Wyniki jego badań nie tylko zagrażają zawodnikom, ale przede wszystkim biznesowi, jakim stał się amerykański futbol.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg77NdoN94Pzh1tgzVLapgPNvuIhyH4S0mnVJfzSWzLs8k7WaD-byqNIaytVsfKaZMgO0g9-wKkfis3OjjARHdAEIzGt39e76cO62jYD7RpO1MOfjI7NM082eR2bNN8C8DNsPG_jOv3TPQv/s1600/concussion_trailer_still.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg77NdoN94Pzh1tgzVLapgPNvuIhyH4S0mnVJfzSWzLs8k7WaD-byqNIaytVsfKaZMgO0g9-wKkfis3OjjARHdAEIzGt39e76cO62jYD7RpO1MOfjI7NM082eR2bNN8C8DNsPG_jOv3TPQv/s400/concussion_trailer_still.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dr Bennet Omalu reprezentuje typ człowieka - idealisty, wierzącego w amerykański mit sprawiedliwości, ciężkiej pracy i sukcesu. Ciężko mu jest uwierzyć, że za USA, które go przyjęły i które tak idealizował, stoi pieniądz, korupcja i kłamstwo. Nie złamie się pod naciskami, uparcie dążąc do prawdy. Nad presję, szantaż i przekupstwo stawia swoje ideały oraz szacunek do drugiej osoby. I to dzięki takiej postawie problem PTE, po wielu perturbacjach, został przedstawiony opinii publicznej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46r3M34XqqwBgcZLLcYI2gUVmVY85B4FMnXgCCG__bkBSDFkfQ4h98q4qMjvUy12cMjem2m9SkW97oeY9zUSV4pyP-vty6pvcTpRLXzzpircHXrG_sFelisjTbpp8B5b9Dc_JX1Nm6A-o/s1600/concussion-trailer-will-smith-movie-2015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46r3M34XqqwBgcZLLcYI2gUVmVY85B4FMnXgCCG__bkBSDFkfQ4h98q4qMjvUy12cMjem2m9SkW97oeY9zUSV4pyP-vty6pvcTpRLXzzpircHXrG_sFelisjTbpp8B5b9Dc_JX1Nm6A-o/s400/concussion-trailer-will-smith-movie-2015.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
WSTRZĄS jest filmem przejmującym, dobrze opowiedzianym, z zaskakująco dobrą kreacją Willa Smitha. Nie jest to jednak obraz wybitny. Jest to świetny film na raz. Płynący z niego morał i amerykański patos w końcówce nie zrażają, a dają do myślenia. Cieszy fakt, że są jednostki, dla których prawda stoi ponad wszystkim. Smuci natomiast znaczenie pieniądza, które, niestety, dla większości jest ważniejsze, niż dobro innych. </div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-52488825599520337492016-03-15T14:48:00.000+01:002016-03-15T14:48:08.823+01:00THE LADY IN THE VAN [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiWIfPfUTMAugNobB0teEWvFX25hohgBBWf_kV7G-2z40phSxFwqnVLvunKvmK-nG7hg03tMIItOd8Q3T1JrugF2FwlqkrJG25rNxXIGuI1pcNUpjGsE3PBHEnCgPy6aHTAY0bBTubJNXp/s1600/7726912.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiWIfPfUTMAugNobB0teEWvFX25hohgBBWf_kV7G-2z40phSxFwqnVLvunKvmK-nG7hg03tMIItOd8Q3T1JrugF2FwlqkrJG25rNxXIGuI1pcNUpjGsE3PBHEnCgPy6aHTAY0bBTubJNXp/s400/7726912.3.jpg" width="277" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Minęło prawie 10 lat od ostatniego filmu angielskiego reżysera Nicholasa Hytnera. Widziałam dwa jego filmu CZAROWNICE Z SALEM oraz MĘSKĄ HISTORIĘ i śmiało mogę je Wam polecić. Muszę przyznać, że po seansie z DAMĄ W VANIE, Hytner utrzymuje wysoki poziom swoich filmów, mimo upływu czasu. Historia przedstawiona w jego filmie, oparta na faktach, to wzruszająca historia o kobiecie, którą los mocno doświadczył. To też film, który daje nam do zrozumienia, że każdym człowiekiem stoi historia i każdemu należy się szacunek. Dziwi mnie tylko brak nominacji do Oscara dla Maggie Smith. Jej genialna kreacja jest niezwykle poruszająca i stanowi ogromną wartość dodaną filmu DAMA W VANIE.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnlfm12FzyoZdXQkbmKuuOL_oPJEyVjjQ98PyRwylC8f-vzuqrwHHicv6t_hvqj3Jh8zaZNhmkbNNx5e0kqEns-JtlaAs2mMWJrEbl3ZqDvt2tmyYFzx6hLoCxeqBfkaXaTPc-O2WGSMNF/s1600/f666abb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnlfm12FzyoZdXQkbmKuuOL_oPJEyVjjQ98PyRwylC8f-vzuqrwHHicv6t_hvqj3Jh8zaZNhmkbNNx5e0kqEns-JtlaAs2mMWJrEbl3ZqDvt2tmyYFzx6hLoCxeqBfkaXaTPc-O2WGSMNF/s400/f666abb.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia opowiada o niespotykanej przyjaźni młodego mężczyzny z bezdomną starszą Panią. Bohaterem jest autor scenariusza DAMA W VANIE, Alan Bennett, który pewnego dnia poznaje ekscentryczną starszą kobietę, mieszkającą w obskurnym vanie. Pewnego dnia kobieta postanawia przenieść swój dobytek na podjazd Alana. Jej ekscentryczna osobowość i mocno specyficzny styl bycia przez 15 lat będą umilały życie pisarza.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBf8CQmZA37KVz5D5SK2W0BEwLaaaid5B2M_dfG86YWCkCOB89MVWrIZu7y87ZweUhn4jTvK8V3uTQefy97Ql3HffZ9s7MXl1l2SDU3FoRyonk-DgwBWZqL8wMnRfCFLEFYtsx67vaWpy/s1600/image.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBf8CQmZA37KVz5D5SK2W0BEwLaaaid5B2M_dfG86YWCkCOB89MVWrIZu7y87ZweUhn4jTvK8V3uTQefy97Ql3HffZ9s7MXl1l2SDU3FoRyonk-DgwBWZqL8wMnRfCFLEFYtsx67vaWpy/s400/image.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Alan Bennett ukazuje nam niezwykle unikalną stronę człowieka, jaką jest bezinteresowność. Bohater mimo niechęci do starszej kobiety, jej wyglądu, braku higieny i momentami odrażającego stylu życia potrafi wznieść się ponad własne ograniczenia i po prostu jej pomóc. Sam tłumaczy się lenistwem, ale czy każdy z nas zgodziłby się, by starsza kobieta zanieczyszczała nam podwórko przez 15 lat? Film ten opowiada również o człowieku i jego przeszłości. To historia o bezlitosnym losie, o wrażliwości podatnej na załamania, o tym jak łatwo nam przychodzi wydawanie sądów, często niesłusznych i bolesnych, nie znając historii, która za tym osądem się kryje. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiec_wAQYNcfZKQB_BmmrkX8pE1HD08KxYaCRRxUI_CcOY6mhV-Y-zwciiY_QxWQe8Uvo-o-vgvvLbOHKiR0zUdFWlnZMXrIlBr9PRTS1N4LddtbKCAgBXNnaFRiPNKUGVxWis048RlxL8J/s1600/The-Lady-In-The-Van-Review.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiec_wAQYNcfZKQB_BmmrkX8pE1HD08KxYaCRRxUI_CcOY6mhV-Y-zwciiY_QxWQe8Uvo-o-vgvvLbOHKiR0zUdFWlnZMXrIlBr9PRTS1N4LddtbKCAgBXNnaFRiPNKUGVxWis048RlxL8J/s400/The-Lady-In-The-Van-Review.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
DAMA W VANIE to bardzo mądry film. Ludzka życzliwość, ciepłe słowo i uśmiech potrafią dać więcej, niż pieniądze. To również opowieść o przyjaźni ponad podziałami. Alan Bennett w swoim opowiadaniu karci naszą próżność, wyniosłość i łatwość osądzania. Oglądając ten film nabiera się pokory, nie ma bowiem nic gorszego niż pogarda, za którą stoi zwykła ludzka małostkowość.</div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam ten film. Historia w niej opowiedziana jest niezwykła. Mimo mocno gorzkiego odcienia, film ten ma jednak pozytywny wydźwięk. Człowiek nabiera otuchy, bowiem są jeszcze ludzie na tym świecie, dla których drugi człowiek, a nie pieniądz, jest najwyższą wartością.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-78886832362820500532016-03-10T14:31:00.001+01:002016-03-10T14:31:46.342+01:00EL ABRAZO DE LA SERPIENTE [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKIz4ky4cX98oLeYz6LOnHPavMSACrSJVgLbAAco2lFDJ-RCZ3j1NKu3tzXDdsHClt1B8s7c1Jb3Ab4SJxWSolWSjjE6sEF1AM5sAkkgK7hAupKC4cQEnaRZENA0Jr1Sm0MlZEhyD92Ngi/s1600/7719107.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKIz4ky4cX98oLeYz6LOnHPavMSACrSJVgLbAAco2lFDJ-RCZ3j1NKu3tzXDdsHClt1B8s7c1Jb3Ab4SJxWSolWSjjE6sEF1AM5sAkkgK7hAupKC4cQEnaRZENA0Jr1Sm0MlZEhyD92Ngi/s400/7719107.3.jpg" width="280" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny W OBJĘCIACH WĘŻA to moje pierwsze spotkanie z kinem Ciro Guerry. Film ten, jak i turecki MUSTANG to z pewnością filmy, które na tę nominację zasłużyły. Te dwa filmy różnią się nie tylko stylistyką, ale przede wszystkim tematyką. O ile MUSTANG dobitnie ukazuje nam negatywny rys islamu, o tyle ten argentyński dramat wraca do czasów konkwistadorów, masakr i wyniszczania kultury, która stanowiła o naszej różnorodności. Guerra czerpie pełnymi garściami z kina Francisa Forda Coppoli i jego CZASU APOKALIPSY. Jednak najbardziej odczuwalny jest wpływ wczesnych obrazów Wernera Herzoga, jego AGUIRRE, GNIEW BOŻY, czy FITZCARRALDO. Stylistycznie natomiast przywołuje w pamięci nie tak odległy w czasie, brazylijski film Miguela Gomesa, TABU.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyVWUZmsTSqpC6WD0B8Kl0H5QXEmSVKM1XOd7miuf4eMNC4VRKsxKr_k8h9YksVXvrgAzwWi1Tbr2_iP3PEXMVaXlhtUIUdX-qjqj6X-Kas6KkH4ZHFaWS9Q8IjXdiWKjN2rYOeR9Zbulb/s1600/el_abrazo_de_la_serpiente_0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="166" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyVWUZmsTSqpC6WD0B8Kl0H5QXEmSVKM1XOd7miuf4eMNC4VRKsxKr_k8h9YksVXvrgAzwWi1Tbr2_iP3PEXMVaXlhtUIUdX-qjqj6X-Kas6KkH4ZHFaWS9Q8IjXdiWKjN2rYOeR9Zbulb/s400/el_abrazo_de_la_serpiente_0.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia Ciro Guerry opowiada nam o dwóch etnografach, podróżnikach. Amerykanin Richard Evan Schultes przybywa do Amazonii śladami swego wielkiego, niemieckiego poprzednika Theodora Koch-Grunberga. Obaj Panowie spotykają na swej drodze rdzennego mieszkańca tych ziem, szamana Karamakate. Mężczyzna jest ogniwem łączącym podróżników z kulturą i tradycją wyniszczoną przez konkwistadorów. Głównym ich celem jest jednak znalezienie mitycznej rośliny, zwanej yakruną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDg0WOxK_hwvwqlTY2TDVNYNZb6z2rkOgnmF9iJY4Im0iVCAsmCbrpOa-lerfmSWwDyx7Q486NH-qm3PgoVDrREPqAZ2pwj99M2Rc3QtmjZ1F_omD3CNobiCpcXOKCZLdtSbFrRu6ElnBJ/s1600/x42595_172423_1.jpg.pagespeed.ic.7rTDO6GKHm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDg0WOxK_hwvwqlTY2TDVNYNZb6z2rkOgnmF9iJY4Im0iVCAsmCbrpOa-lerfmSWwDyx7Q486NH-qm3PgoVDrREPqAZ2pwj99M2Rc3QtmjZ1F_omD3CNobiCpcXOKCZLdtSbFrRu6ElnBJ/s400/x42595_172423_1.jpg.pagespeed.ic.7rTDO6GKHm.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poszukiwanie magicznego ziela przez obu etnografów, których różniło nie tylko pochodzenie, ale czas, ukazuje nam przeogromne spustoszenie, jakiego dokonał biały człowiek w na terenach Ameryki Południowej. Nie tylko pod kątem zasobów naturalnych, ale głównie z powodu szaleńczego wyniszczania dżungli w poszukiwaniu drogocennego kauczuku. Biali zniszczyli jednak coś bardziej cennego, niż kauczuk. Unicestwili cywilizację, która miała monumentalny wpływ na kulturę świata. Eksterminacja rdzennych Indian, sprzeniewierzenie ich kultury, tradycji, unicestwienie języka, religii, czy unikalnej wiedzy o przyrodzie. Taki krajobraz rysuje nam obraz Ciro Guerry. Ojczysta ziemia Karamakate to kontynent skąpany we krwi, terrorze i anihilacji. Ta spokojna, zielona kraina spojona jest strachem, cierpieniem, wyzyskiem i religijnym dogmatem. Ciężko ogląda się ten obraz. Jest to bolesne świadectwo jakie zostawił po sobie biały człowiek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXkNThSzXdi_lD7kfB46pDHF5CDhdIFIQa4r4tCH0Wc8UHs83p5yzcqMhe0Y1l7-fdl9rsniwjN8S8kx9b1Ra0O6zTWWALyk2ugU7Kl6QBHhqRjcyaMlLnBagRw6weLthZApMcSUDGCkr/s1600/p1gacetajun7-15n2photo03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="263" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXkNThSzXdi_lD7kfB46pDHF5CDhdIFIQa4r4tCH0Wc8UHs83p5yzcqMhe0Y1l7-fdl9rsniwjN8S8kx9b1Ra0O6zTWWALyk2ugU7Kl6QBHhqRjcyaMlLnBagRw6weLthZApMcSUDGCkr/s400/p1gacetajun7-15n2photo03.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W OBJĘCIACH WĘŻA to film hipnotyczny. Monochromatyczne tło dodatkowo wyostrza nam odbiór. Piękno dżungli, jego żywa zieleń, fauna i flora nie jest tu najważniejsza. W takiej konwencji ciężko skupić się wyłącznie na cierpieniu bohaterów, na ich walce o ocalenie kultury, języka i wierzeń, które jak wiemy doskonale zostały wyplenione przez białych i religię chrześcijańską. Ten film to przede wszystkim świadectwo o ludziach, którym zabrano miejsce na ziemi, których oderwano od przodków i samoświadomości. To hołd złożony tym, którzy mimo przeszkód potrafili znaleźć w sobie siłę, by kontynuować dzieło swoich antenatów. Przepiękne, mądre i niezwykle bolesne kino.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 8/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-34052646170083406252016-03-08T15:29:00.001+01:002016-03-08T15:29:44.695+01:00DEMON [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPZjt8ZmLr_byz0_k9-tRa0_TZ4DmSzyr8wdbDkOdjEceEJ0hrIL54Dx2TvWVtvGmJjC5PDmIIbNOWBBKMfMa0TnuGNxpqOSz63-W3k-ijtJFDEncU1sntl8VFRgW5J2ZgUovKPMm_Cttp/s1600/7707221.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPZjt8ZmLr_byz0_k9-tRa0_TZ4DmSzyr8wdbDkOdjEceEJ0hrIL54Dx2TvWVtvGmJjC5PDmIIbNOWBBKMfMa0TnuGNxpqOSz63-W3k-ijtJFDEncU1sntl8VFRgW5J2ZgUovKPMm_Cttp/s400/7707221.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Złośliwi mogą mówić, że DEMON został wypromowany przez śmierć jego reżysera, Marcina Wrony. Myślę, że wbrew malkontentom, ten film sam sobie świetnie radzi i bez takiego rozgłosu. Zaskakująco dobra, jak na kino polskie, realizacja, świetne zdjęcia, bardzo dobra ścieżka dźwiękowa i aktorstwo wystarczają, by nawet słabe momenty przeszły niemal niezauważalnie. Szkoda, że Wrona nie nakręci więcej filmów, bo w maglu polskich, młodych reżyserów, on wybijał się ponad przeciętność. Pozostaje nam DEMON, CHRZEST i MOJA KREW, by pamięć o Marcinie Wronie nie przeminęła. Polecam te filmy, bo to jedne z lepszych produkcji polskich ostatnich lat.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN7lTA0FIBNFnPTBB58cpWaxGUNp4JVNltt3Vh3M0UDvvmw2umT_wQHI1F84I3ECCz8T5V-rCQu43auXMNnjVs0qk6cTYUuEmZOQ3TIAWHH6_0-O2Yaim4DX36ixmH-FdXV5pGXGW8g84B/s1600/591027_1.1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN7lTA0FIBNFnPTBB58cpWaxGUNp4JVNltt3Vh3M0UDvvmw2umT_wQHI1F84I3ECCz8T5V-rCQu43auXMNnjVs0qk6cTYUuEmZOQ3TIAWHH6_0-O2Yaim4DX36ixmH-FdXV5pGXGW8g84B/s400/591027_1.1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
DEMON opowiada nam mroczną historię o mężczyźnie, którego opętał duch, dybuk. Żaneta poznaje Piotra w Anglii, ale to w wiosce dziewczyny planują wesele i przyszłe życie. Kiedy Piotr odkopuje szkielet ludzki, jego osobowość radykalnie się zmienia. Doznaje dziwnych wizji, słyszy głosy, przez co uchodzi za chorego psychicznie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF_SPxgn_f_sUeRt2UI7iBVqeROn8jHN7ezUFDaIyXwMi5gxHxczHfSdRN2UO-pQT6OPAJlCz6qE6O_I5JwihzhoiL1DfStYlXBRVhJI2WyknKRBiszvlG73rQab3j2lnpMBkwo3bk9Cup/s1600/demon-6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF_SPxgn_f_sUeRt2UI7iBVqeROn8jHN7ezUFDaIyXwMi5gxHxczHfSdRN2UO-pQT6OPAJlCz6qE6O_I5JwihzhoiL1DfStYlXBRVhJI2WyknKRBiszvlG73rQab3j2lnpMBkwo3bk9Cup/s400/demon-6.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wrona nakręcił mroczny, wciągający film. Odnajdziemy tutaj wiele zapożyczeń z WESELA Smarzowskiego, jak i WESELA Wyspiańskiego. Zarówno bohaterowie, jak ich perypetie stanowią wyrazistą inspirację. Odnajdziemy tutaj oniryczną atmosferę łączącą kulturę żydowską ze staropolską, ale i współczesny, ostry cynizm. Autorzy nawiązują do historii przedwojennej, do kultury żydowskiej i ciemnej historii Polski tamtych czasów. To one staną się spoiwem pomiędzy bohaterem, a jego tajemniczym znaleziskiem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpAjNQknL3c4VWWm6a9YBym06mo5E1LuA6WvK7IVD5oQGHy9GeFkZ0g3mmfZxJvZQyFv3zgHw2sIQeKr3BA3k94t6fv0Jus3KYYa_Jaoma7W5lgtNrr8DpISLGPVYhspNIOmwVkPsluKHW/s1600/marcin-wrona-demon-kino-swiat-2015-08-25-002-920x613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpAjNQknL3c4VWWm6a9YBym06mo5E1LuA6WvK7IVD5oQGHy9GeFkZ0g3mmfZxJvZQyFv3zgHw2sIQeKr3BA3k94t6fv0Jus3KYYa_Jaoma7W5lgtNrr8DpISLGPVYhspNIOmwVkPsluKHW/s400/marcin-wrona-demon-kino-swiat-2015-08-25-002-920x613.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
DEMON nie jest klasycznym horrorem i zastanawiam się, czy w ogóle horrorem jest. Końcówka zahacza o kino mistery, a całość buduje nam dość mroczny, tajemniczy thriller. Marcin Wrona bardzo dobrze odnalazł się w tym trudnym gatunku. Niepokój był odczuwalny, a tajemnicza fabuła nadawała historii ostrego smaczku. Nie obyło się jednak od dłużyzn, choć na tle tego gatunkowego misz maszu szybko odszedł w niepamięć. Podobał mi się ten film z dwóch powodów. Jest to jedna z niewielu dobrych, polskich produkcji, które zahaczają o gatunek horroru. Głównie jednak podobał mi się ze względu na profesjonalną produkcję, która w niczym nie odstaje od zagranicznych kolegów. Warto więc poświęcić te kilkadziesiąt minut na seans z filmem Wrony, zwłaszcza, że nie będziemy już mieli okazji zobaczyć nowy film tego reżysera.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-85908504171242309232016-03-01T18:14:00.000+01:002016-03-01T18:14:23.790+01:00SECRET IN THEIR EYES [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbr7c0UV-mlqe_Tkrl2Unx8LxrcAr6IlsrLSBX0sdHQZCL15yHVraPisaIGJXtqV0ylLFk5FI3rVmCaSIPGSFtSl8jFslOyUBXkgMnk38Rc7ef0pPjFxQBnAYcPzv20_DDVDRv9i_5ECqo/s1600/7713229.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbr7c0UV-mlqe_Tkrl2Unx8LxrcAr6IlsrLSBX0sdHQZCL15yHVraPisaIGJXtqV0ylLFk5FI3rVmCaSIPGSFtSl8jFslOyUBXkgMnk38Rc7ef0pPjFxQBnAYcPzv20_DDVDRv9i_5ECqo/s400/7713229.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Juan Jose Campanella w 2009 roku nakręcił nagrodzony Oscarem film SEKRET JEJ OCZU. Po latach Billy Ray, autor poprawnego filmu BREACH, zdecydował się wyreżyserować remake tego argentyńskiego poprzednika. Nie często remake'i są na tyle dobre, by uchwyciły geniusz swych poprzedników i z pewnością film Billy Raya do takich filmów się nie zalicza. I tylko nachodzi mnie jedno pytanie: po co?! Nie widzę sensu w kręceniu remake'ów filmów zaliczanych już do klasyków. Sama już nie wiem, czy to pragnienie kasy, które świerzbi producentów, czy zwykła leniwość amerykanów wynikająca z niechęci do czytania i to nie tylko napisów filmowych. Ten film jest zbędny. Ten film zatracił cały potencjał, który niósł i wybił ponad przeciętność film Campanelli.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy419p-ul8bJQkX3lgjdumOKy5Sgwcadu24l1Kw1mrjvQLq2hTGG1bGLOq5Qp84UxxcY3nl5LDskXagmmhH0u2bRirvfHeOmxFnnFGT0F8r0gN5_kwgNznJBoS4HL6KEmC0Fu4ytmq9MMB/s1600/still-of-nicole-kidman-julia-roberts-and-chiwetel-ejiofor-in-secret-in-their-eyes-2015-large-picture.0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="276" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy419p-ul8bJQkX3lgjdumOKy5Sgwcadu24l1Kw1mrjvQLq2hTGG1bGLOq5Qp84UxxcY3nl5LDskXagmmhH0u2bRirvfHeOmxFnnFGT0F8r0gN5_kwgNznJBoS4HL6KEmC0Fu4ytmq9MMB/s400/still-of-nicole-kidman-julia-roberts-and-chiwetel-ejiofor-in-secret-in-their-eyes-2015-large-picture.0.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia tego filmu nie odbiega znacząco od pierwowzoru. I tu znajdziemy motyw zabójstwa i zgwałcenia młodej dziewczyny. I ponownie, zacięty detektyw postanawia znaleźć zabójcę. Zajmie mu to wiele lat, a fakty jakie odkryje będą szokujące. Ci, którzy oglądali oryginał z pewnością odnajdą się w tej fabule. Ci, którzy go nie oglądali niech dadzą sobie po prostu spokój i sięgną po wersję Campanelli z 2009r.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW85D8Xus24bCwHcBuQHf-XIngs-JWy-X-a8WhdkXQ8BBEeaFrm-mylJ0cSfgvgtNYQc9GtGDyDv4akap8YwJm35bQu3oBlD40HJkezpJdZOwBaElChBFMclCMEbWwwuaGYIeM5NAdsLYi/s1600/nicole-kidman-chiwetel-ejiofor-SECRET-IN-THEIR-EYES.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW85D8Xus24bCwHcBuQHf-XIngs-JWy-X-a8WhdkXQ8BBEeaFrm-mylJ0cSfgvgtNYQc9GtGDyDv4akap8YwJm35bQu3oBlD40HJkezpJdZOwBaElChBFMclCMEbWwwuaGYIeM5NAdsLYi/s400/nicole-kidman-chiwetel-ejiofor-SECRET-IN-THEIR-EYES.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo dobra obsada. Wzrok zbitego psa, jaki prezentuje nam Chiwetel Ejiofor niczym nie odstępuje od tego z 12 YEARS SLAVE. Jest na tyle monotematyczny, że aż żałosny. Nicole Kidman nie byłaby sobą, gdyby nie grała równie oziębłej, dystyngowanej kobiety, jaką znamy z wielu filmów. No i Julia Roberts, którą albo oszpecili, albo tak faktycznie wygląda bez makijażu. Ona jako tako trzyma poziom tej aktorskiej miazgi, choć jej rola jest mocno okrojona. Generalnie nie ma w tym filmie nic, co by przykuwało uwagę, a co tak fantastycznie sprawdziło się w przypadku pierwowzoru.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vM4KWEatLtnrg0pGP3KlGsuz85lhWm3Xa2YABTMP5Y7UD-qoSDsaun26m0nE0krAHPKCHUJnhbeM3iOSSzZ3izol0O4p7GT5f6yurOTYFzxfeT5mowviWLB6jNBFYIPlg-9ety5pwcFR/s1600/secret-in-their-eyes-s-196_site_03589rc_rgb_wide-f22caf4a2c5c2ffad9e38056d5e7bedf5844903e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vM4KWEatLtnrg0pGP3KlGsuz85lhWm3Xa2YABTMP5Y7UD-qoSDsaun26m0nE0krAHPKCHUJnhbeM3iOSSzZ3izol0O4p7GT5f6yurOTYFzxfeT5mowviWLB6jNBFYIPlg-9ety5pwcFR/s400/secret-in-their-eyes-s-196_site_03589rc_rgb_wide-f22caf4a2c5c2ffad9e38056d5e7bedf5844903e.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sama nie wiem, czy to wina scenarzysty, czy przeciętnego reżysera. SEKRET W ICH OCZACH to nic innego jak marna kopia perfekcyjnego oryginału. Ani fabuła, ani aktorstwo, ani twist nie robią wrażenia. Przeniesienie tej historii do czasów walki z terroryzmem dodatkowo dobiło gwóźdź do tej butwiejącej trumny. Skąd pomysł połączenia tej tragedii z walką z terroryzmem, nie mam pojęcia. Ten mix jednak wyszedł bardziej komicznie, niż tragicznie. I jeszcze raz napiszę, jeśli widzieliście oryginał - dajcie sobie spokój z filmem Billy Raya. Po prostu szkoda czasu. Jest masa lepszych produkcji. Jeśli jednak nie oglądaliście, to również olejcie tę produkcję, natomiast sięgnijcie po oryginał z 2009 roku Juana Jose Campanelli pt. EL SECRETO DE SUS OJOS.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 4/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-67323058277085400852016-02-26T18:40:00.000+01:002016-02-26T18:43:17.436+01:00THE DUKE OF BURGUNDY [2014]<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5zewlYYxwEAu9N7MTxYJ6e_6pMdh6HZq7CR-LjuYkc3m8-Q4BfDbBEoBLkmCvv_H5eB5WIhMBDVz1v4Y1gdnarWdIci53-zyCLkUVwAeNbEtrDOnlYXfjiR7dPu135kyhrAHOihj6zQGO/s1600/7710432.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5zewlYYxwEAu9N7MTxYJ6e_6pMdh6HZq7CR-LjuYkc3m8-Q4BfDbBEoBLkmCvv_H5eB5WIhMBDVz1v4Y1gdnarWdIci53-zyCLkUVwAeNbEtrDOnlYXfjiR7dPu135kyhrAHOihj6zQGO/s400/7710432.3.jpg" width="271" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Peter Strickland to niezwykle oryginalny reżyser. Jego filmy - KATARIN VARGA, czy BERBERIAN SOUND STUDIO nie należą do filmów łatwych w odbiorze i nie każdemu mogą się podobać. Jest w nich jednak pewien urok i niepowtarzalna stylistyka, która jest natychmiast rozpoznawalna w każdym kolejnym filmie. Reżyser czerpie pełnymi garściami z filmów giallo, które niepokoją i potrafią nieźle zamącić w głowie. W jego filmach odnajdziemy wpływy Davida Lyncha oraz włoskich reżyserów takich jak, Lucio Faluci, Sergio Martino, czy Dario Argento. Filmy Stricklanda cechuje mroczny klimat, przepiękne zdjęcia i niesamowita, hipnotyzująca ścieżka dźwiękowa. Tych cech z pewnością nie jest pozbawiony jego najnowszy film, THE DUKE OF BURGUNDY.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5liA_pz344l2Hxeem4Mx30kSCbfDo6VtIGgT7WtkSe3iwro99rgFtwl_bAzWU-pdPlE24hrfzvbi7qmZjEXpVDYnAEwgfpYk9w7deRsosCgOZ-Q2FSS-7pZ-8k3yfrks8T-17_qqWpVbi/s1600/maxresdefault.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5liA_pz344l2Hxeem4Mx30kSCbfDo6VtIGgT7WtkSe3iwro99rgFtwl_bAzWU-pdPlE24hrfzvbi7qmZjEXpVDYnAEwgfpYk9w7deRsosCgOZ-Q2FSS-7pZ-8k3yfrks8T-17_qqWpVbi/s400/maxresdefault.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film opowiada o dwóch kobietach i ich wzajemnym związku - starszej miłośniczce entomologii i jej młodszej kochance. Obie panie łączy dość specyficzna relacja. Ich związek cechuje poniżanie i sado-masochistyczne gierki. Strickland kreśli nam dziwny odcień miłości. Miłości polegającej na uzależnieniu, upokarzaniu oraz uzależniającej fascynacji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhybQLngECNYZ7CMtAweLVdu3rQbQEfHD3vvV3rr7n-kjBh4eVUMFHS_aUkB3aPFPPGzOfYt0tjxw16ATvwPbAcOCMLBVijKLFxlCQv49e93m3l1jX6OcVEyaF90D0Q3dFn-MLTxPs2Q1pV/s1600/The-Duke-of-Burgundy3-xlarge.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhybQLngECNYZ7CMtAweLVdu3rQbQEfHD3vvV3rr7n-kjBh4eVUMFHS_aUkB3aPFPPGzOfYt0tjxw16ATvwPbAcOCMLBVijKLFxlCQv49e93m3l1jX6OcVEyaF90D0Q3dFn-MLTxPs2Q1pV/s400/The-Duke-of-Burgundy3-xlarge.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
THE DUKE OF BURGUNDY nie jest filmem łatwym. Jego wydłużone kadry, skąpe dialogi i mroczna atmosfera mogą zniechęcać. Akcja w filmach Stricklanda nie jest zbyt energiczna. Jednak znając styl jego filmów, warto przeczekać, aż się ona rozwinie. Fabuła w filmach Stricklanda jest również nietuzinkowa, a zachowanie jego bohaterów oryginalne i niekonwencjonalne. Autor skupia się na psychologii postaci. W przypadku filmu THE DUKE OF BURGUNDY postaci są niezwykle złożone i skomplikowane. Targają nimi, na przemian, uczucie osaczenia, znudzenia i pożądania, które w sado-masochistycznych zabawach nabiera zupełnie innego wymiaru.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj-tbRbb3icsYjGYtyktTF3x-mYLu_ILRpectJeB5efOh8crvReAfbfcPrl7AIrd1o_QGR0Nx13438fGt0ICAQAas8NtWTDzPrZ6U5OelMwXh2fuRkqqg5ELTVGfcEq1RW4U_TSeF38kcR/s1600/Duke-of-Burgundy-DI-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj-tbRbb3icsYjGYtyktTF3x-mYLu_ILRpectJeB5efOh8crvReAfbfcPrl7AIrd1o_QGR0Nx13438fGt0ICAQAas8NtWTDzPrZ6U5OelMwXh2fuRkqqg5ELTVGfcEq1RW4U_TSeF38kcR/s400/Duke-of-Burgundy-DI-1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciężko polecić film Petera Stricklanda, bowiem trzeba lubić klimat jego filmów. Wszystkich, którym podobały się jego wcześniejsze produkcje, THE DUKE OF BURGUNDY z pewnością przypadnie do gustu. Świetne kreacje aktorskie, genialna muzyka i hipnotyzujące dźwięki oraz cudowne, węgierskie lokacje. Może nie jest to film najlepszy w dorobku reżysera, jednak jak najbardziej zasługujący na uwagę. THE DUKE OF BURGUNDY to kino nietuzinkowe i jedyne w swoim rodzaju. Na tle mdłych produkcji z pewnością jest to ciekawa odskocznia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 6/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-10231241931108413962016-02-25T15:50:00.000+01:002016-02-25T15:50:47.926+01:00L'ENLEVEMENT DE MICHEL HOUELLEBECQ [2014]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWEv5IZUzuV1nF2OsdaVToheCtOZg0btBUkyFHNADr7lEhw455JP-rkao8Fg92LwUpURI2Ha_D1DhVWDG8pkrUkOLxl6DxHCJFK1rLQxgP1xMwggnVnTzCQlvIhfGk0Te_3YWEGJA3u07r/s1600/7633861.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWEv5IZUzuV1nF2OsdaVToheCtOZg0btBUkyFHNADr7lEhw455JP-rkao8Fg92LwUpURI2Ha_D1DhVWDG8pkrUkOLxl6DxHCJFK1rLQxgP1xMwggnVnTzCQlvIhfGk0Te_3YWEGJA3u07r/s400/7633861.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że poprzedni film Guillaume Nicloux ZAKONNICA z 2013 roku potworni mnie wynudził. Obawiałam się, że podobna sytuacja będzie miała miejsce w przypadku historii o porwaniu słynnego francuskiego pisarza Michela Houellebecqa. Jakże miłe było jednak zaskoczenie. Genialna komedia o intelektualiście, który znalazł wspólny język z troglodytami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDqTo5bQ47kxdgIPQqxe_XiGI5M4RTd3CLKaP0UASjvG5lcKugJCwb4Y5NQUHXl9XtaEVB95B8IVOsuknwhcF6nN3tufU1oLDgSI4cpcXxC67klntlLSG8Ikj8TI1M6p7LT2QlqhBOuZb/s1600/large_Kidnapping-of-Michel-Houllebecq_-The_web_8_13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDqTo5bQ47kxdgIPQqxe_XiGI5M4RTd3CLKaP0UASjvG5lcKugJCwb4Y5NQUHXl9XtaEVB95B8IVOsuknwhcF6nN3tufU1oLDgSI4cpcXxC67klntlLSG8Ikj8TI1M6p7LT2QlqhBOuZb/s400/large_Kidnapping-of-Michel-Houllebecq_-The_web_8_13.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W 2011 roku świat obiegła sensacyjna wiadomość o zniknięciu jednego z najsłynniejszych, współczesnych pisarzy francuskich Michelu Houellebecq. Jak zapewniał jego agent, pisarz nie pojawił się na spotkaniu z czytelnikami, co nie było w stylu Houellebecqa. Pisarza nie zastano w jego domu, ani nie odbierał telefonu. Nie da się ukryć, że postać Houellebecqa oraz jego poglądy, z którymi się nie krył, były mocno kontrowersyjne. Pisarz został porwany przez trzech mięśniaków, którzy przetrzymywali go dla okupu. Nie jest to jednak klasyczny dramat z porwaniem w tle. Będziemy świadkami genialnego kabaretu, w którym występuje intelektualista i miejscowe karki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqO2jCmjoAYSz1rNMHr0tg3HQrzg1qiA79iWZl8nyyLHOrBXNBEbkTgWWdlcpHet_2CcZ9DXazExXk_8StJYdRLTjisfVrFWupu-r67up0d5fNfgCsNtYM39ed4Bu6k87vggJd5hX4ZgAr/s1600/otage.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqO2jCmjoAYSz1rNMHr0tg3HQrzg1qiA79iWZl8nyyLHOrBXNBEbkTgWWdlcpHet_2CcZ9DXazExXk_8StJYdRLTjisfVrFWupu-r67up0d5fNfgCsNtYM39ed4Bu6k87vggJd5hX4ZgAr/s400/otage.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film PORWANIE MICHELA HOUELLEBECQA spotkało się z podzielonymi opiniami. Jedni uważają ten film za nudne, rozwleczone flaki w oleju, drudzy dopatrzyli się przyjemnej satyry. Ja przyłączam się do tej drugiej grupy. Zobrazowany przez Nicloux pisarz to niezwykłe pole do popisu. Houellebecq kompletnie nie przejął się losem zakładnika. Wręcz przeciwnie. Trójka rosłych osiłków wyrwała pisarza z matni, która z pewnością nie była dla niego komfortowa. Nagabywanie przez fanów, nudne spotkania autorskie, zbliżający się remont mieszkania, masa zobowiązań, które przytłaczały autora, a jednocześnie wprawiały jego życie w marazm. Porwanie odmieniło ten stan. Nagle pisarz nabrał ochoty na życie. Sielska sceneria, wizyty miejscowej prostytutki, alkoholowe libacje wystarczyły, by Houellebecq ponownie poczuł wiatr w żaglach. Cała ta historia mimo swego dość tragicznego wymiaru jest niezwykle absurdalna. Co jednak najważniejsze ten absurd jest tak nakreślony, by widz zrywał boki ze śmiechu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3xWNazXzVUcKs-il5TyzJqr2RhgmObGwMCy9IjZK8lT7MbGTMmmJTvQrBYsglpUl9hWxro_7klI79sLIdK_NUPQ8qXN6TbGMZMUjr-Qv2mR-aS8Ej227l2Zir-vWhLzU1oZY2KHOe163P/s1600/pobrany+plik.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="170" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3xWNazXzVUcKs-il5TyzJqr2RhgmObGwMCy9IjZK8lT7MbGTMmmJTvQrBYsglpUl9hWxro_7klI79sLIdK_NUPQ8qXN6TbGMZMUjr-Qv2mR-aS8Ej227l2Zir-vWhLzU1oZY2KHOe163P/s400/pobrany+plik.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam ten film, choć zdaje sobie sprawę, że nie wszystkim przypadnie do gustu. Ja w pełni kupuję tę historię. Świetna postać Houellebecqa, któremu do życia potrzebna jest wyłącznie paczka fajek i zapalniczka. Pisarz kopci jak smok, chleje za dwóch, zaprzyjaźnia się ze swoimi oprawcami, a przy tym potrafi zachować trzeźwość myślenia. Człowiek, którego poglądy nie dla każdego są akceptowalne, niczym Bukowski, obrazuje świat, który nas otacza w mało przyjemnych barwach. Nie zmienia to faktu, że zarówno jego fizis, jak i sposób bycia są tak pozytywnie zakręcone, że nie sposób nie polubić tego życiowego malkontenta.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze raz polecam. PORWANIE MICHELA HOUELLEBCQA to przesympatyczna opowieść o zderzeniu dwóch światów. Światów bardzo różnych, a mimo to posiadających wspólny mianownik. Masa kolorowych postaci oraz histerycznie zabawnych dialogów. </div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 8/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-60166462635490598412016-02-22T20:57:00.000+01:002016-02-22T20:57:27.927+01:00TANGERINE [2015]<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3xK62zaGqLkmkjQddXG2bc5KFzFcfbxk_0UOmwPyA5C8sRtMiWT1zG1msKDyPFoLniiLftUEhdslXqW-VO9VLxlglVtzsJJbrxpOBtliH18rKuXbFQNlYu91b6aEAAzNQFxCKEU9u3GHa/s1600/7712159.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3xK62zaGqLkmkjQddXG2bc5KFzFcfbxk_0UOmwPyA5C8sRtMiWT1zG1msKDyPFoLniiLftUEhdslXqW-VO9VLxlglVtzsJJbrxpOBtliH18rKuXbFQNlYu91b6aEAAzNQFxCKEU9u3GHa/s400/7712159.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Reżyser filmu MANDARYNKA, Sean Baker lubuje się w kinie niskobudżetowym. Jakiś czas temu miałam przyjemność oglądać jego wcześniejszy film STARLET z 2012 roku. Całkiem przyjemne, niszowe kino o przyjaźni międzypokoleniowej. I choć na niewiele liczyłam po seansie MANDARYNKI, równie niewiele otrzymałam. Film momentami wydawał się absurdalny, wyrwany z rzeczywistości, przerysowany i przejaskrawiony. Było w nim coś zabawnego, ale i żenującego. Może przyczyną była rzucająca się w oczy inspiracja kinem Harmony Korine'a, za którym nie przepadam. MANDARYNKI obrazując amerykańskie ulice zbliża się do jego produkcji. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgscAHtaUwKt3At9V9x87WJlyDefSMqwUYDGws5T66In5ro4mFBGYavwCfX22M5CdkNgpXr4FI3q63L6AYZxWscYPg003wHGp4hlK0wYvHpFbZ7tXvvII4_d0e1pcnlczT0LhqKQWs7Q5ol/s1600/tangerine.0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgscAHtaUwKt3At9V9x87WJlyDefSMqwUYDGws5T66In5ro4mFBGYavwCfX22M5CdkNgpXr4FI3q63L6AYZxWscYPg003wHGp4hlK0wYvHpFbZ7tXvvII4_d0e1pcnlczT0LhqKQWs7Q5ol/s400/tangerine.0.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film Bakera opowiada o jednym dniu z życia prostytutek. Transwestyta Sin-Dee po powrocie z więzienia dowiaduje się, że jej chłopak - alfons, zdradza ją z jedną ze swych dziewczyn. Sin-Dee postanawia odszukać dziewczynę, by doprowadzić do konfrontacji z chłopakiem. Drugą linią fabularną jest przypowiastka o niewiernym taksówkarzu, który zdradza żonę z transwestytami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUCbEU-kFeXzTVxb2aEI7rtEJOLyeWNmXn5ekJEljeNFu1grV1Pcm6vQgXPCNKNRFQ3R2c4z_QpXU0KSrmyfb5i64D-aulzc1F3Tkz-W716UcnXAAaLdp8smigr-NGz3Hg-qhNtbgb0xIo/s1600/Tangerine_Still-0-2000-0-1125-crop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUCbEU-kFeXzTVxb2aEI7rtEJOLyeWNmXn5ekJEljeNFu1grV1Pcm6vQgXPCNKNRFQ3R2c4z_QpXU0KSrmyfb5i64D-aulzc1F3Tkz-W716UcnXAAaLdp8smigr-NGz3Hg-qhNtbgb0xIo/s400/Tangerine_Still-0-2000-0-1125-crop.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
MANDARYNKA to film brudny, nieprzyjemny dla oka. Ulice Los Angeles przepełnione wszelkiej maści brudem. Relacje międzyludzkie zredukowane do wymiany płynów i sado-masochistycznych zależności. Obraz przepełniony jest chaosem. Chaotyczne zachowania bohaterek wzmagają to wrażenie. Kamera nie jest statyczna. Wydaje się, jakby dotrzymywała kroku swym zwariowanym, życiowo zwichrowanym bohaterom. I niestety kręcenie zdjęć z komórki nie pomagało w skupieniu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijOoLrkbGOObYKN0bPfy0NPODqZz2FpqHI5OjuZ1vIjNLaU8QIOKYyXP4Vwomb-dPUB4yDM5Pmtjd_mnr6IPlgxe5sCs9AzT2igfFFd4Wnb6PD1rdByaEWvTYOslFgzG7b-R7hHnvhJPtg/s1600/photo_06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijOoLrkbGOObYKN0bPfy0NPODqZz2FpqHI5OjuZ1vIjNLaU8QIOKYyXP4Vwomb-dPUB4yDM5Pmtjd_mnr6IPlgxe5sCs9AzT2igfFFd4Wnb6PD1rdByaEWvTYOslFgzG7b-R7hHnvhJPtg/s400/photo_06.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z pewnością nie jest to film wybitny, choć ma swoje momenty. MANDARYNKĘ budują komiczne komentarze, ale też kolorowi bohaterowie. Irytuje świat, którego doświadczamy na ekranie. Nie utożsamiam się z bohaterami i dość daleko mi do ich punktu widzenia. Zbyt ekspresyjne, wręcz karykaturalne zachowanie, czy kloaczne dialogi nie bardzo mi pasowały. Zgodzę się, że film jest niezwykle naturalny i przedstawia świat bohaterów, który jest przejmująco zepsuty i brudny. Mimo to realizacja nie do końca do mnie przemówiła.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 6/10 </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-71072916249595042922016-02-20T18:43:00.000+01:002016-02-20T18:43:08.459+01:00AFERIM! [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-xyt9eMAnzbHDHNdU-ar4elBkQffKEI-9AaWdBtVIlXLzcHbfwUpdIrmk8gJnofdeN7UEYJl466DLIxomBSLR_-eyFJ-s8fuDSL4ewV0595EIFkBgZSiBOkE8aQPIjupO9dPFD8EGgrGF/s1600/7712646.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-xyt9eMAnzbHDHNdU-ar4elBkQffKEI-9AaWdBtVIlXLzcHbfwUpdIrmk8gJnofdeN7UEYJl466DLIxomBSLR_-eyFJ-s8fuDSL4ewV0595EIFkBgZSiBOkE8aQPIjupO9dPFD8EGgrGF/s400/7712646.3.jpg" width="278" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z pewnością historia XIX-sto wiecznego niewolnictwa w Rumunii będzie dla wielu osób czymś egzotycznym. Zgodnie z wołoskim kodeksem karnym z 1811r. każdy Cygan rodził się w tych czasach niewolnikiem. Cyganie łatwo nie mieli, w czasie II Wojny Światowej masowo eksterminowani w obozach koncentracyjnych. Monopol na niewolnictwo nie tylko w kinie posiedli murzyni, natomiast żydzi w temacie nazistowskich obozów koncentracyjnych. Ci potomkowie indyjskich koczowników nie tylko zostali surowo potraktowani przez los, ale i dzisiaj nie mają na tyle mocnego PR, by móc się przebić. <br />
Nie znam wielu filmów o Romach. Polska PAPUSZA i teraz AFERIM to historie, które zapadną w pamięć. Reżyser Radu Jude próbuje rozliczyć przeszłość tą niechlubną, rumuńską historią, pełną bólu i cierpienia, wyostrzoną przez monochromatyczne kadry. Na szczęście zmiękcza ją humor, nietuzinkowe postaci i dialogi, które zaznaczyły swoje miejsce w tej niezwykle ciekawej i zabawnej historii dzięki czemu AFERIM ogląda się wyśmienicie. Dziki Zachód przeniósł się na Dziki Wschód, czego AFERIM jest świetnym przykładem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKBhLNVL5zcE13MHMXF3Rnkb4_OUCYBx-WKrfXY-D0kWdEiYIpR8NJgZJGtf3U7pUDqwlh-fXr0Ebf_RRb4rN2Qqgj5NunWT1-DzyCluhh2hYYO_8Ygts6eiTG7BEsmXm98uSdeELtIn1F/s1600/AFERIM_web_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKBhLNVL5zcE13MHMXF3Rnkb4_OUCYBx-WKrfXY-D0kWdEiYIpR8NJgZJGtf3U7pUDqwlh-fXr0Ebf_RRb4rN2Qqgj5NunWT1-DzyCluhh2hYYO_8Ygts6eiTG7BEsmXm98uSdeELtIn1F/s400/AFERIM_web_4.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kino rumuńskie przeżywa swój renesans. Tacy reżyserzy, jak Cristi Puiu [ŚMIERĆ PANA LAZARESCU], Silviu Purcarete [UNDEVA LA PALILULA], Calin Peter Netzer [POZYCJA DZIECKA], Cristian Mungiu [4 MIESIĄCE, 3 TYGODNIE I 2 DNI], czy właśnie Radu Jude, wyznaczyli nowe standardy w kinie europejskim. Bardzo ubolewam, że kino polskie nie jest w stanie dosięgnąć tego poziomu. Zwłaszcza, że kulturowo naprawdę do Rumunii nam niedaleko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgutmzyJi21pJSAIbUphxCCC-xoa3wMZrftH658BIJODGCYWVwGb3Kd6x5-_mD7JmSWc6hAMpTKY_UnE-vujuwCNkr4-k2fn7TMPpF9THEYAuVGWzzezTAtCMhRf8-dCQoTFbhhcuFlGO5R/s1600/Aferim_Still.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgutmzyJi21pJSAIbUphxCCC-xoa3wMZrftH658BIJODGCYWVwGb3Kd6x5-_mD7JmSWc6hAMpTKY_UnE-vujuwCNkr4-k2fn7TMPpF9THEYAuVGWzzezTAtCMhRf8-dCQoTFbhhcuFlGO5R/s400/Aferim_Still.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opowieść Radu Jude przypomina klasyczne amerykańskie westerny. Oto stróż prawa Constandin wraz ze swym dorastającym synem przemierza okoliczne wioski w poszukiwaniu zbiega. Zbiegiem tym jest Cygan, który zbiegł swemu Panu, tamtejszemu bojarowi. Zaznaczyć należy, że Cyganie byli własnością bojarów i bez ich pozwolenia nie mieli prawa opuścić miejsca zamieszkania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKK2H8h_IU-dVAFzwU1ejiiFK-qb3ct1wjc9BaPhPVuf997Igqy7npedrDirR4cP-qJ6_k7oUNBtiwaqrAsnCXNnwVwNsr2NP-SyYZQQUikvSB62hHYwF6FJ4MCKe_a4UnYvTwkD5qqiy4/s1600/22-aferim-big-world-pictures.w529.h352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKK2H8h_IU-dVAFzwU1ejiiFK-qb3ct1wjc9BaPhPVuf997Igqy7npedrDirR4cP-qJ6_k7oUNBtiwaqrAsnCXNnwVwNsr2NP-SyYZQQUikvSB62hHYwF6FJ4MCKe_a4UnYvTwkD5qqiy4/s400/22-aferim-big-world-pictures.w529.h352.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Radu Jude w AFERIM łączy wiele skrajnych emocji. Zobrazowana XIXsto wieczna Wołoszczyzna to kraina cierpieniem i krwią płynąca. Miejscowi bojarzy nie szczędzą batów, rózg i tortur na swych cygańskich niewolnikach. Jude rysuje nam Wołoszczyznę zaściankową, intelektualnie zubożałą. Nawet kler potrafi objawiać prawdy, które są nie tylko absurdalne, ale i sprzeczne z religijnym miłosierdziem. Ludzkie umysły wypełnione są zabobonami, gusłami, opowieściami wyssanymi z palca. Brak edukacji daje się tutaj mocno we znaki, a wszechobecna głupota zatacza coraz szersze kręgi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE-PWs3ka0HX_ZX_LR6dFN0xS1zv02hsL0swVBcNXK3K5wd62DORthM_yRZQOHhgv4HhzpnhZCJ7EXtMb4d6DVDX3rPsRU0jvbMBfBeEiVPx2p1M2lO1Qku0kuLwsYXdMs_fbjQELnAmUJ/s1600/aferim-6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE-PWs3ka0HX_ZX_LR6dFN0xS1zv02hsL0swVBcNXK3K5wd62DORthM_yRZQOHhgv4HhzpnhZCJ7EXtMb4d6DVDX3rPsRU0jvbMBfBeEiVPx2p1M2lO1Qku0kuLwsYXdMs_fbjQELnAmUJ/s400/aferim-6.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
AFERIM mimo dość cierpkiego rozdźwięku niesie wszędobylski humor. Nie znajdziemy tutaj poprawności politycznej, bo takowej w XIX wiecznej Rumunii nie było. Dostaje się tutaj każdemu... dzieciom, kobietom, klerowi i wszystkim tym, którzy są odmiennej narodowości. Przekleństwa gonią przekleństwa, prawda kole w oczy, króluje zawiść, kłamstwo i nielojalność, a uprzedzenia rasowe i nacjonalizm wiodą prym. Film Radu Jude pod tym kątem jest genialny. To co nas śmieszny, paradoksalnie dzisiaj groziłoby publiczną kastracją. Bombowe dialogi rozładowują złość, a śmiech pojawia się przez łzy. I choć dodatkowej ostrości dodaje AFERIM czarno-biała konwencja, to i tak po seansie widz pozostaje z bananem na twarzy. Polecam ten film, bo to zaiste, perełka i chętnie do tego filmu powrócę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 8/10</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-20219856846711361832016-02-17T15:38:00.000+01:002016-02-17T15:43:43.091+01:00MUSTANG [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYiv8OGR7UaFfdIiefxmSS4FQh-Dm7XKzfMancotF9kdBCYxsvou4Hd43tn9tcUo49tanyERNry8zlRUxHg0Gs9NTUI2Lj78P8W7zcS-vDzlicK5OQ7s93JZ1MphM5iADhyV_PMAAngrHT/s1600/7690415.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYiv8OGR7UaFfdIiefxmSS4FQh-Dm7XKzfMancotF9kdBCYxsvou4Hd43tn9tcUo49tanyERNry8zlRUxHg0Gs9NTUI2Lj78P8W7zcS-vDzlicK5OQ7s93JZ1MphM5iADhyV_PMAAngrHT/s400/7690415.3.jpg" width="293" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem zachwycona tureckim filmem MUSTANG nominowanym w tegorocznych Oscarach w kategorii film nieanglojęzyczny. Turecka reżyserka-aktorka Deniz Gamze Erguven stworzyła niezwykłe dzieło. To jej debiut pełnometrażowy, mądry, zrównoważony, poruszający. Erguven nakręciła film bez stosowania zmyślnych środków przekazu, bez zbędnej symboliki, prosty, ale z tak wielkim ładunkiem emocjonalnym, że nie sądzę, bym w najbliższym czasie powróciła do tego filmu. Cieszę się, że tematyka pozycji kobiety w świecie islamskim powraca. Pojawiła się już w kinie w filmach niemiecko-tureckiego reżysera Fatih Akina [GEGEN DIE WAND], czy w filmie Feo Aladaga DIE FREMDE. To filmy bolesne i ciężkie i aż dziw, że takie praktyki mają miejsce w nowoczesnej Europie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMYP0qvWKo0ujw__HKrySgbvDXzkgZ7tRtN3RLVz_kPcQKfmc_PagGD3P-Ckaq7K6QUlq0utUamfH_zXKCswkSqtii15-0dwQpr8guoYci6E7Gfypg5bRfA80kJedvg2YIyGJ3HgbePsMA/s1600/229810.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMYP0qvWKo0ujw__HKrySgbvDXzkgZ7tRtN3RLVz_kPcQKfmc_PagGD3P-Ckaq7K6QUlq0utUamfH_zXKCswkSqtii15-0dwQpr8guoYci6E7Gfypg5bRfA80kJedvg2YIyGJ3HgbePsMA/s400/229810.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Deniz Gamze Erguven podjęła się wielkiego wyzwania. Turczynka, która opowiada o losie kobiet na tureckiej prowincji, kreśli nam sytuację piątki sióstr. Piękne dziewczyny wychowywane przez babkę i wujka. W tej rodzinie nie ma wolności. Kobiety wychowywane są na żony i służące. Każdy przejaw wolności jest karany, a dom bohaterek jest ich więzieniem. Świat w filmie MUSTANG to świat męski, w którym mężczyźni mają przyzwolenie na wszystko. W tym świecie nie ma miejsca dla kobiet. Turcja oczami Erguvena to kraj zakłamany. Pod fasadą nowoczesności, dążenia do Unii Europejskiej kryje się przegniłe jabłko, które zatruwa życie kobiet, traktując je jak niewolnice. Nie ma miejsca na nowoczesność w kulturze muzułmańskiej. W tym filmie ta religia jest złem, przez które cierpi miliony dziewczyn i kobiet nie tylko w Turcji, ale i na całym świecie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEnept_eIqAfoEJpw5C_VSBFYMTf0DzAYxbspI596im24Byir5CqjsYYNz_3QlCcXBZLDQSF4eonWrxM9b_NwJx2kw1nkdp8tvLQ0r6aKW09f6X7B4GZy_GI9un-NYrI7C1XwU61aUHmUx/s1600/mustang-film-critique-cinema-ode-liberte-femmes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEnept_eIqAfoEJpw5C_VSBFYMTf0DzAYxbspI596im24Byir5CqjsYYNz_3QlCcXBZLDQSF4eonWrxM9b_NwJx2kw1nkdp8tvLQ0r6aKW09f6X7B4GZy_GI9un-NYrI7C1XwU61aUHmUx/s400/mustang-film-critique-cinema-ode-liberte-femmes.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
MUSTANG to film prosty w przekazie. Tę trudną tematykę Erguven ubrała w konsekwentny, klarowny sposób. Nie ma tu miejsca na symbolikę. MUSTANG pokazuje nam świat kobiet wyraźnie i bez cudzysłowów. Nie oznacza to, że film ten jest ciężki i trudny w odbiorze. Jedyny ciężar filmu MUSTANG tkwi w jego fabule. Deniz Erguven ten trudny temat przekazuje nam w niezwykle lekki sposób. Mimo dramatu, który ma miejsce na ekranie, film ten ogląda się wyjątkowo dobrze. MUSTANG jest filmem pochłaniającym.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5yeeB75f1-QohqGW9Y_isarZIXbo_t3PGGrii_3TDdrZA6dAcx-fnNb8QJfgYMLs-bBlMt7tm8UZZ6y4AmI6e6_selQz2YAEpNKQr-nKxCqde92ZkuoxlWipvlPg07m093iCEjpCu5tOd/s1600/hero_Mustang-2015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="166" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5yeeB75f1-QohqGW9Y_isarZIXbo_t3PGGrii_3TDdrZA6dAcx-fnNb8QJfgYMLs-bBlMt7tm8UZZ6y4AmI6e6_selQz2YAEpNKQr-nKxCqde92ZkuoxlWipvlPg07m093iCEjpCu5tOd/s400/hero_Mustang-2015.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam ten film. Z większości filmów, które obejrzałam nominowanych do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny MUSTANG wychodzi na prowadzenie. To przemyślane dzieło, które ma za zadanie uzmysłowić nam fakt, że Europa nie jest wolna od bólu i cierpienia ludzi na tle religijnym. Filmy, które przywołałam na początku, jak i MUSTANG, to filmy, które wyraźnie mówią nam o losie kobiet żyjących pod rygorem islamu. Ciężko ogląda się takie historie, zwłaszcza gdy wizerunek Turcji, to wizerunek kraju nowoczesnego. Nic bardziej mylnego, co dobitnie nam pokazała Deniz Gamze Erguven w swoim pełnometrażowym debiucie reżyserskim.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 9/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-11392030510262359302016-02-15T15:29:00.003+01:002016-02-15T15:39:50.847+01:00KRIGEN [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUqZv4DhmMzd3pfYEyzJtR_40eoTC_tb7ZEMgK9zKBFSHk2h6nI495lf8hkR-Irz8nusNkL4BwlXLOxldHY55c5txf8Va6-JS3EHLX5lSUGvEtWQQapyUoj6FnpjwEz6j6TILzJHmpK17v/s1600/Krigen_poster_goldposter_com_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUqZv4DhmMzd3pfYEyzJtR_40eoTC_tb7ZEMgK9zKBFSHk2h6nI495lf8hkR-Irz8nusNkL4BwlXLOxldHY55c5txf8Va6-JS3EHLX5lSUGvEtWQQapyUoj6FnpjwEz6j6TILzJHmpK17v/s400/Krigen_poster_goldposter_com_2.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Duński reżyser Tobias Lindholm jest głównie znany z rewelacyjnych scenariuszy. Napisał je do takich filmów, jak POLOWANIE, SUBMARINO, czy PORWANIE z 2012r. Ten ostatni również wyreżyserował. Podobna sytuacja ma miejsce w filmie nominowanym do Oscara w kategorii nieanglojęzycznej - KRIGEN. Historie jego filmów w głównej mierze dotykają sfery moralnej i etycznej. Zarówno w POLOWANIU, jak i właśnie w KRIGEN sytuacje, które mają miejsce nie podlegają jednoznacznej ocenie. Wielowymiarowość jego scenariuszy jest ogromna. Świat, który tworzy nigdy nie jest czarno-biały. A ferowanie wyrokami często przysparza o niemały ból głowy. Sam film mnie jednak nie urzekł, a z pewnością nie jest tak dobry, jak wspomniane na początku tytuły.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhdEZjCRg8VQg5l3oocrKYPpxYsdegx_sUYrOQZQDpWyhQd6ESzZtiPQGfxFxypw_SnCTVGSgrYey4PeOHkRfnm66_blsIweSLjYuLStDtZPx6n2EW7kOCGQi0eTcdmCm66spj66nRzOd3/s1600/krigen_web_1_foto_perarnesen.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhdEZjCRg8VQg5l3oocrKYPpxYsdegx_sUYrOQZQDpWyhQd6ESzZtiPQGfxFxypw_SnCTVGSgrYey4PeOHkRfnm66_blsIweSLjYuLStDtZPx6n2EW7kOCGQi0eTcdmCm66spj66nRzOd3/s400/krigen_web_1_foto_perarnesen.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Akcja KRIGEN ma miejsce podczas wojny w Afganistanie. W jednej z wiosek stacjonuje duńskie wojsko, na którego czele stoi młody dowódca oddziału Claus Pedersen. Claus ma wszelkie zadatki na lidera. Jego decyzje są przemyślane, a każda akcja, której się podejmuje ma przede wszystkim chronić jego żołnierzy. Sytuacja zmienia się, gdy podczas jednej z akcji decyzją Clausa zbombardowana zostaje cywilna osada. Claus chcąc ochronić swoje życie i swych żołnierzy podjął ryzyko, za które przyjdzie mu słono zapłacić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh93wGthdWNvjUv1ltfiJZWUgw4GAaRJYcy4F1vfw7YVWIcJaADV6vMj6JnQIc-tCf8lf5MSarsMvptCpzFDZw7kwZi7hJ0lvUmJCda0b0eZ4_fv8PU-v3xAg97zdWpsRJsSXP5xL4CoIs1/s1600/Vidt_forskellige_fi_965289a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh93wGthdWNvjUv1ltfiJZWUgw4GAaRJYcy4F1vfw7YVWIcJaADV6vMj6JnQIc-tCf8lf5MSarsMvptCpzFDZw7kwZi7hJ0lvUmJCda0b0eZ4_fv8PU-v3xAg97zdWpsRJsSXP5xL4CoIs1/s400/Vidt_forskellige_fi_965289a.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lindholm rysuje nam dwa punkty widzenia, które ocenić nie jest łatwo. Z jednej strony dostrzegamy ułomność ludzką, która skutkuje nieodpowiedzialnymi decyzjami, dzięki którym śmierć ponoszą niewinne osoby. Z drugiej zaś strony, musimy zdać sobie sprawę, że trwa okres wojny, w którym przypadkowe ofiary, zwłaszcza wśród ludności cywilnej, nie są niczym nadzwyczajnym. Lindholm zadaje nam więc pytanie, co jest ważniejsze?! Życie swoje i swoich kompanów, czy życie ludności cywilnej? KRIGEN nie daje nam na te pytanie odpowiedzi. To widz musi podjąć decyzje, co jest w takiej sytuacji mniejszym złem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh2h7El2l_qw98hSzENj9kUv556Rtbr7v9hVWULd0xWbClv4tdKBaACHxFNmdfMVSEB82zjgbRAUfiAhzBYNlTYfKjrrP4UhLsU8UUVfXxI6eQLsm2MitiqftyEIL0-Xp14GAZAJwxbmR6/s1600/Krigen+-+foto+Per+Arnesen.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh2h7El2l_qw98hSzENj9kUv556Rtbr7v9hVWULd0xWbClv4tdKBaACHxFNmdfMVSEB82zjgbRAUfiAhzBYNlTYfKjrrP4UhLsU8UUVfXxI6eQLsm2MitiqftyEIL0-Xp14GAZAJwxbmR6/s400/Krigen+-+foto+Per+Arnesen.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Atutem tego filmu jest scenariusz i jego wielowymiarowe moralne dylematy. Z tego Lindholm słynie i to robi dobrze. Kuleje jednak realizacja. O ile sceny wojenne robią wrażenie, cały film miażdży monotonia. Może, gdyby film ten nie trwał dwóch godzin przyjemność z jego oglądania byłaby większa. Niestety wymęczył mnie ten film, choć aktorzy stawali na uszach, by oddać dramatyczną sytuację, w której znaleźli się filmowi bohaterowie. Mimo to, chętnie poczekam na kolejny scenariusz Tobiasa Lindholma. Jako jeden z niewielu potrafi bardzo dobrze zarysować nam ironię życia w codziennych sytuacjach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 5/10 [mocne 5,5]</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-7808489670816619702016-02-14T14:41:00.003+01:002016-02-14T14:41:59.035+01:00ANOMALISA [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUZXEZzeUrMNnyK6L_f-Ke-8HuvoudE7tpe5x5GGOKGBSSiiDxqpMbgqys5nbUVx5C73BkcWO_Y0nzrMZlnxuf-wQ07gD0p_Hk4ORPqxI5F4Yh8cDxbffrdXk9Gqktjh3iowNqqGvnF-N/s1600/7719660.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUZXEZzeUrMNnyK6L_f-Ke-8HuvoudE7tpe5x5GGOKGBSSiiDxqpMbgqys5nbUVx5C73BkcWO_Y0nzrMZlnxuf-wQ07gD0p_Hk4ORPqxI5F4Yh8cDxbffrdXk9Gqktjh3iowNqqGvnF-N/s400/7719660.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Takie animacje jak MARY & MAX, czy FANTASTYCZNY PAN LIS Wesa Andersona na długo pozostają w pamięci. Nie tylko ze względu na swoją piękną fabułę, ale na wizualne aspekty. Te dwa filmy reprezentują gatunek animacji zwanej poklatkową. Żadne komputerowe wygibasy, jedynie precyzja, naturalizm i ciężka praca. To wyjątkowe filmy. Przepiękne w swojej strukturze, ale i mądre. Do mojej ulubionej dwójki dodaję ANOMALISĘ - najnowsze działo autora wielu błyskotliwych scenariuszy do filmów, które odniosły ogromny sukces oraz reżysera obrazu SYNEKDOCHA, NOWY JORK. Ta animacyjna perełka powstała przy współpracy Kaufmana z twórcą wielu animacji poklatkowych Dukem Johnsonem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxoSvnMsNjVL3FtI7yayTLBYa8bAA33IJjv0TuO_LVP5zOlFC_ltMLUPsExYhOrQroFbsyG1FZLYn22HwAgbbso5YV78KayHx8gxjmjDPlA4iARiw0OpQAsjb8lqzyeotH3BtaAV7-4aDr/s1600/la-la-ca-1217-anomalisa-movie003-jpg-20151229.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxoSvnMsNjVL3FtI7yayTLBYa8bAA33IJjv0TuO_LVP5zOlFC_ltMLUPsExYhOrQroFbsyG1FZLYn22HwAgbbso5YV78KayHx8gxjmjDPlA4iARiw0OpQAsjb8lqzyeotH3BtaAV7-4aDr/s400/la-la-ca-1217-anomalisa-movie003-jpg-20151229.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
ANOMALISA to quasi dystopiczny traktat o technokratycznej rzeczywistości. Główny bohater Michael Stone przyjeżdża do Cincinnati na konwent, w którym będzie głównym mówcą. Autor poczytnego poradnika dla pracowników obsługi klienta przeżywa życiowe rozczarowanie. Upadające małżeństwo i przyziemna, schematyczna praca sprawia, że bohater przestał odnajdywać siebie. Kiedy poznaje Lisę, Michaleowi świat staje u stóp. Przez krótką chwilę uwierzy, że nie zmieniając siebie zmieni swoje życie. Lisa ma być przepustką do nowego świata. Świata, w którym zerwie z przyziemnością, schematyzmem, w którym Lisa będzie powiewem świeżości w skostniałej rzeczywistości. Ułuda i idylla nie trwa wiecznie, a neurotyzm Michaleowi szybko da się we znaki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil4AOE7-YGJGVT6n7u2gixQM3aJazltn3rur5SIzwHoyT3U2UGv4OaYU4mfjpyeO3f4X3DlXFjiLSspxrhwJ4iuz8qy960xN-RRSyVkk7YitKr6rp6Qu83yiAOMXl-el0SHoRvqd_ALwCk/s1600/charlie-kaufman-anomalisa2-superjumbo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="235" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil4AOE7-YGJGVT6n7u2gixQM3aJazltn3rur5SIzwHoyT3U2UGv4OaYU4mfjpyeO3f4X3DlXFjiLSspxrhwJ4iuz8qy960xN-RRSyVkk7YitKr6rp6Qu83yiAOMXl-el0SHoRvqd_ALwCk/s400/charlie-kaufman-anomalisa2-superjumbo.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Charlie Kaufman swoim scenariuszem kreśli nam ponury obraz rzeczywistości. Świata, w którym postępująca uniformizacja i rutyna zniszczyły ostatnie przebłyski indywidualizmu i kreatywności. To świat technokratyczny, w którym dominuje ślepe podporządkowywanie się narzuconym normom. Michael jest człowiekiem zdystansowanym, który oczekuje od życia więcej, niż może mu ono dać. Jest w nim pełna doza obłudy. Poszukiwanie pasji, namiętności, erotycznego spełnienia, które ma mu dać namiastkę życia, które utracił. Michael popadł w pułapkę codzienności, rutyny, z której wprawdzie nie potrafi się wydostać, ale podejmuje próby. Ważny przy tym jest jego związek z kobietami, które wydają się nie spełniać jego oczekiwań.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiusHIrB8ABdCoH2R7ngt_4t1ETHd0mUZ4R7c8lN7IJa1xxZff3OWu9_Zti9UqoyTZ_W8EHHvbrss5IGFAm6SEEwTUd63cAWSkBqmGUIqxp_um1Z3MsnS3rLd0s7lXTQXPwD2uOCxtZiD4L/s1600/Anomalisa1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiusHIrB8ABdCoH2R7ngt_4t1ETHd0mUZ4R7c8lN7IJa1xxZff3OWu9_Zti9UqoyTZ_W8EHHvbrss5IGFAm6SEEwTUd63cAWSkBqmGUIqxp_um1Z3MsnS3rLd0s7lXTQXPwD2uOCxtZiD4L/s400/Anomalisa1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
ANOMALISA bezbłędnie oddaje świat i ludzi, którzy nas otaczają. Przybieranie wielu masek, pod którymi ukrywa się rzeczywiste emocje. Szukanie spełnienia w ryzykownych działaniach, gdy życie wydaje się mdłe i nijakie. Podejmowanie prób przebudzenia się z letargu, który oferuje nam życiowa rutyna. Świat zamieszkują pozbawione emocji, posłuszne roboty, praca-dom-dom-praca, brak zainteresowań, pasji. Michael Stone, bohater ANOMALISY jest ostatnim romantykiem, któremu może nie zawsze się udaje, ale przynajmniej podejmuje próby, by coś zmienić. </div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam. Przepiękna animacja dla dorosłych, która skłania do myślenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10 [mocne 7,5]</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-86094590773214660092016-02-13T12:37:00.001+01:002016-02-13T12:40:50.487+01:00GRANDMA [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhlO-sI6RVZPAuXszl43m3pOz69lm6xPAF4h5HczGT_CQImdp9oElip8O4uZV8raeO-cdogHSb69EVpEw8RygNsLAoM74qh8SYOZM46iAjB2oYqiZK7OPr3inB8GomTVvHNYP-cTCoQtkT/s1600/7705720.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhlO-sI6RVZPAuXszl43m3pOz69lm6xPAF4h5HczGT_CQImdp9oElip8O4uZV8raeO-cdogHSb69EVpEw8RygNsLAoM74qh8SYOZM46iAjB2oYqiZK7OPr3inB8GomTVvHNYP-cTCoQtkT/s400/7705720.3.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Paul Weitz jest reżyserem znanym głównie z filmów komediowych. Takie obrazy jak AMERICAN PIE, MEET THE FOCKERS, IN GOOD COMPANY nie są komediami wybitnymi. O dziwo Weitz, który również pisze scenariusze, lepiej wypada w słodko-gorzkich komediach. BEING FLYN z Robertem De Niro i Paulem Dano to wart uwagi dramat, który ukierunkowuje pracę Paula Weitz na nowe tory. Podejmuje się trudnych, rodzinnych tematów, które staną się kanwą słodko-gorzkiej komedii GRANDMA. Paul Weitz tym filmem osiągnął szczyt prostoty. Cudowny ironiczno-cyniczny obraz o trudnych relacjach rodzinnych, ale też o różnicy pokoleń, starości, która w tym obrazie nabiera nowego, pozytywnego wymiaru.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIP-sHaI79sk8VcABKP28hhpwfxhyvpjyM5IpiWsoBMfQnrGDpwNm30Z2jBC74OoYB4q4o1ffOAwIt1NF9alqzggM_QHGtmi6Y0qlCE_yxeOmx5jO8OKZkj4NovtWTHSMxB35SlMDKeF39/s1600/Grandma-Movie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIP-sHaI79sk8VcABKP28hhpwfxhyvpjyM5IpiWsoBMfQnrGDpwNm30Z2jBC74OoYB4q4o1ffOAwIt1NF9alqzggM_QHGtmi6Y0qlCE_yxeOmx5jO8OKZkj4NovtWTHSMxB35SlMDKeF39/s400/Grandma-Movie.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
GRANDMA to historia o starszej kobiecie, poetce, która swoją pisarską karierę już dawno sprowadziła na manowce. Brak weny twórczej, śmierć jej kobiety i związek z młodszą dziewczyną, który również chyli się ku upadkowi. Gdy kobieta pozostaje sama, w jej życie wkracza wnuczka. Niezapraszana, niespodziewana, prosi o pomoc finansową na aborcję. To zdarzenie nie tylko stanie się przyczynkiem do wielu zabawnych historii, których celem jest znalezienie pieniędzy. To również swoisty dramat, który zbliży do siebie skłóconą rodzinę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh6drYqIfFiAdbZbgbRcVQUSWdFF0QkUbUAN0hOcb7uiHSYkADPfGr2xxwdkWvJetwbeBZfQIACd82dxKPn8RgNwUL0mYKpvJiyslvBzBJLRRascSuaesMy2gDhnbzPcA5brLwyyShdCOp/s1600/grandma.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh6drYqIfFiAdbZbgbRcVQUSWdFF0QkUbUAN0hOcb7uiHSYkADPfGr2xxwdkWvJetwbeBZfQIACd82dxKPn8RgNwUL0mYKpvJiyslvBzBJLRRascSuaesMy2gDhnbzPcA5brLwyyShdCOp/s400/grandma.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
GRANDMA to przykład filmu, którego ogromnym atutem jest prostota. Czy można nakręcić bardzo dobre kino, bardzo mądre kino, bardzo interesujące kino, które trwa raptem 76 minut? Przy tych trzygodzinnych wypocinach, dwugodzinnych standardach, taka sytuacja wydaje się wręcz niemożliwa. Od lat zadaje sobie pytanie, co się stało z kinem 90-cio minutowym, bo doba nam się nie wydłużyła, by nagle kręcić historie o życiu rozwlekłe i długie. Paul Weitz ubrał tę prostą, słodko-gorzką historię w krótką opowieść drogi, o rodzinnych niesnaskach i wzajemnym zrozumieniu, dzięki czemu jest tak fascynująca i pochłaniająca. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHUYBvM4bbUzdfAV_Yn89NzyAWzcSSk04CMON4UOVFYblmO6bjZEOc8PxFyk7X8PeibGy0WpysI7t5rXaHJBJxeNfKoBqLHajtyLJfcBiv0_fKQf0cJJxy3enTXeaR_Rb3eLIjN01uSeZ5/s1600/2015-09-11-1441987831-426139-everyday.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHUYBvM4bbUzdfAV_Yn89NzyAWzcSSk04CMON4UOVFYblmO6bjZEOc8PxFyk7X8PeibGy0WpysI7t5rXaHJBJxeNfKoBqLHajtyLJfcBiv0_fKQf0cJJxy3enTXeaR_Rb3eLIjN01uSeZ5/s400/2015-09-11-1441987831-426139-everyday.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
GRANDMA to kino niezależne. Złożone z prostego scenariusza, którego kanwą jest podróż w poszukiwaniu pieniędzy na aborcję. Znajdziemy tutaj masę ciekawych dykteryjek, kolorową główną postać i niezwykle proste przesłanie. Zadziwiająca jest również obsada. Rewelacyjny drugi plan zaskakuje jak przysłowiowy Filip, który wyskoczył z konopi. Wszystko to ubrane raptem w 76 minut pięknych zdjęć, ironii, sarkazmu wynikającego z życiowego doświadczenia, ale też życiowej mądrości. Jak słusznie stwierdziła bohaterka, "<span style="background-color: #fcfae7; color: #333333; font-family: "verdana" , "arial" , sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18.2px;">I like being old, young people are stupid"</span>. Nic dodać, nic ująć, cięty język bohaterki jest w tym filmie genialną pointą. Kino małe, niskobudżetowe, tzw.niezależne ma się dobrze i jest świetną odskocznią od długich, tłustych, napompowanych kasą, drętwych blockbusterów. GRANDMA jest tego bardzo dobrym przykładem. Polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 8/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-52459520191896315682016-02-09T14:47:00.002+01:002016-02-09T15:01:30.752+01:00THEEB [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP3_1vGy4K-81pUXGRrRKI885leh9mJzaEW4SJV-qYqGQxutKMe4_3MC8GWldnhUeSQEwAYFWleu_G02S6DlIaie6gLtQ_hnI8DIYX0zYr0y7rcNIsMFrc9cahMGY_e4pG36S7m7WM-fsk/s1600/7647001.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP3_1vGy4K-81pUXGRrRKI885leh9mJzaEW4SJV-qYqGQxutKMe4_3MC8GWldnhUeSQEwAYFWleu_G02S6DlIaie6gLtQ_hnI8DIYX0zYr0y7rcNIsMFrc9cahMGY_e4pG36S7m7WM-fsk/s400/7647001.3.jpg" width="280" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
THEEB to nominowany do Oscara debiut pełnometrażowy jordańskiego reżysera Naji Abu Nowara. Tytuł to imię chłopca, bohatera filmu, który po polsku oznacza słowo "wilk". Przenosimy się do czasów I Wojny Światowej. Młody Theeb wraz ze swym bratem otrzymują zadanie przetransportowania Anglika do jego bazy wojskowej. Podróż wiedzie przez pustynię. Kiedy podróżnicy zatrzymują się przy jednej z pustynnych studni zostają zaatakowani przez miejscowych watażków. Od tej pory Theeb skazany wyłącznie na siebie będzie musiał znaleźć sposób powrotu do domu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3jNRUdm8hKQuiHgRKW652yU10i05WJ1699xNJeEAQ3Cc724sV8cr8RwkVxy7a-KDgqTkyk4CoFexrDKgprkbSUsk7mw519jO4PXE03B2936gqLK2BzXsK90PsBowaMHbi80jtKk8Ag-Pu/s1600/Theeb_Still.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3jNRUdm8hKQuiHgRKW652yU10i05WJ1699xNJeEAQ3Cc724sV8cr8RwkVxy7a-KDgqTkyk4CoFexrDKgprkbSUsk7mw519jO4PXE03B2936gqLK2BzXsK90PsBowaMHbi80jtKk8Ag-Pu/s400/Theeb_Still.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia Theeba nie jest wyłącznie opowieścią drogi. Z jednej strony ogromne wrażenie robi surowe życia tamtejszych szejków, którzy jeszcze nie zdążyli zarobić milionów dolarów na baryłkach ropy. Z drugiej, Naji Abu Nowar rysuje nam moment, w którym zachodnia myśl techniczna zaczyna wkraczać na arabskie pustkowia. I paradoksalnie nie wojska tureckie stacjonujące na tamtejszych ziemiach są zagrożeniem dla miejscowych. To postęp staje się wrogiem. Postęp dzięki, któremu wielu z miejscowych straci możliwości zarobku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFOCg572D3F3-E2o1ivcYHKLvyKa9xL_B54qb600pHBmJ-y6BFici98DoUrC-5erpId_wjBdR28wMLA6JemMMqOc2tfNc6ev5rdjv-gwf8Do6emP8BLw4_Vrlyjo8cUEhpZW-HPEIAG7vQ/s1600/theeb_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="167" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFOCg572D3F3-E2o1ivcYHKLvyKa9xL_B54qb600pHBmJ-y6BFici98DoUrC-5erpId_wjBdR28wMLA6JemMMqOc2tfNc6ev5rdjv-gwf8Do6emP8BLw4_Vrlyjo8cUEhpZW-HPEIAG7vQ/s400/theeb_05.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
THEEB jest historią prowadzoną dość monotonnie i to chyba jedyny mankament tego filmu. Z pewnością atutem są uderzająco piękne zdjęcia, a wrażenie zostawia surowe życie bohaterów. Porusza ich umiejętność dostosowania się do nieprzyjaznych człowiekowi warunków życia oraz wykorzystywanie skąpej natury dla własnych potrzeb. Dziwi mnie jednak nominacja do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny. THEEB nie posiada wielkiej dawki emocjonalnej. Nie jest też historią mega tragiczną. Wprawdzie mówi o wartościach, którymi jest braterstwo i to nie tylko to spokrewnione, mimo to jest to dość przeciętna produkcja, która z pewnością nie pozostanie w mojej głowie na dłużej.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 6/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-20841823211019151692016-02-07T19:51:00.001+01:002016-02-07T19:51:09.641+01:00TRUMBO [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVRqM5Lo1oSL6q5lbFYVBItmI7cUtDCYDUdCp_zGFm3jCMtJvugCgU6eu8XDSs8pnbjhNfG0d5komgI54dqhyphenhyphenwZsOsIDd9uYg5w0u5Vnr3dhwZtY_Lcyls7aCCLRyjclW11kpTbQsuQtOq/s1600/trumbo-poster-bryan-cranston-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVRqM5Lo1oSL6q5lbFYVBItmI7cUtDCYDUdCp_zGFm3jCMtJvugCgU6eu8XDSs8pnbjhNfG0d5komgI54dqhyphenhyphenwZsOsIDd9uYg5w0u5Vnr3dhwZtY_Lcyls7aCCLRyjclW11kpTbQsuQtOq/s400/trumbo-poster-bryan-cranston-2.jpg" width="266" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powiem szczerze, że bez werwy podeszłam do filmu TRUMBO. Na myśl o kolejnej biografii zrobiło mi się lekko słabo. Pod natłokiem tego filmowego gatunku straciłam motywację na kolejne tego typu filmy. Zmotywowały mnie jednak Oscary. Muszę przyznać, że film Jaya Roacha to pełne zaskoczenie. Cóż można się bowiem spodziewać po autorze takich dzieł jak WYBORCZE JAJA, POZNAJ MOJEGO TATĘ, czy AUSTIN POWERS?! Jay Roach to reżyser komediowy, a mimo to udało mu się stworzyć wciągającą biografię o geniuszu filmowym, którzy stworzył scenariusze do najwybitniejszych filmów, takich jak: RZYMSKIE WAKACJE, SPARTAKUS, JOHNNY POSZEDŁ NA WOJNĘ, MOTYLEK, czy THE BRAVE MAN. To tylko namiastka jego twórczości, za którą wielokrotnie zdobywał Oscara.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjzD0QX7Lm4f8qnF2gB2ZO8u0wDGbxP4AjunpnGUQxw-DMe1ZBheuucVcs_XyBt2GQum6BQnPWaktPQgYaxv9K_Io1CMnVpnFn0Iy3sMc9PfI10O4noVHc-6AzIqDaOD8KKti4RRBwiukI/s1600/trum1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjzD0QX7Lm4f8qnF2gB2ZO8u0wDGbxP4AjunpnGUQxw-DMe1ZBheuucVcs_XyBt2GQum6BQnPWaktPQgYaxv9K_Io1CMnVpnFn0Iy3sMc9PfI10O4noVHc-6AzIqDaOD8KKti4RRBwiukI/s400/trum1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia o Donaldzie Trumbo ma jednak inne podłoże, niż tylko wierne odtworzenie jego życiowej pasji, jaką było pisanie. To historia o zacietrzewieniu, fanatyzmie i pogoni za unicestwieniem najważniejszego wroga, jakim był komunizm. Powojenne Stany Zjednoczone wkroczyły bowiem w szczególny okres swojej historii, jakim była Zimna Wojna. Rywalizacja z ZSRR doprowadziła do komunofobii. Rząd szukał zdrajców, szpiegów, ale i zwykłych ludzi związanych z komunistyczną ideologią. Celem było odseparowanie ich od społeczeństwa, wykluczenie, odebranie godności i uniemożliwienie funkcjonowania w normalnym życiu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxmkzO8Ttn_XF0u2rH3hDVQz-zcARk8klloxWyB3zU9UKt0HrGZ9gaauGVF0jez2kQz26_PDo38yByhrgEtdIKOjHybR1ZKgSGy8RhTLoz42-GBvgDc0boeye_ehc2ylAl8D1GCVzxns21/s1600/Trumbo-trailer.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="171" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxmkzO8Ttn_XF0u2rH3hDVQz-zcARk8klloxWyB3zU9UKt0HrGZ9gaauGVF0jez2kQz26_PDo38yByhrgEtdIKOjHybR1ZKgSGy8RhTLoz42-GBvgDc0boeye_ehc2ylAl8D1GCVzxns21/s400/Trumbo-trailer.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jay Roach, ten jeden z bardziej ponurych okresów w historii Stanów Zjednoczonych ubrał w humor, dzięki czemu film nie jest ciężki, jak betonowy kloc. Ogląda się go wyśmienicie. Jesteśmy świadkami tworzenia historii kina. Pisania wielkich scenariuszy przez Trumbo, ale też lawirowania między idiotyzmami, jakie stworzyło dla artystów państwo. Nagonka na artystów, ich szkalowanie za poglądy polityczne, które nie są zgodne z polityką państwa, w środowisku filmowym zadziwia. Jay Roach nie obawia się przedstawić nam wielu sławnych osób w bardzo bladym świetle. Tak skonstruowana fabuła, pełna ciekawych postaci, intryg i humoru pochłania. Wielkim atutem są tu kreacje aktorskie wyśmienitych aktorów, na których tle błyszczy Bryan Cranston. W jego przypadku nominacja do Oscara jest w pełni zasłużona. Perełką jest natomiast przekomiczny John Goodman.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqpSqgkkWJ5T0GAYQNwFRSEB6fRv_Wq_4_lAMxvmLY19HNoQneqyqKkxRm_f1QfjJV5naVWXYeMNxPxa6avoLDmgJr0kXZ4SfatAexmnsBn-TNtIIrdcTuoYirc_cPUFB-wqB6o-_Ov_PP/s1600/Trumbo-JayRoach-AMFM.00_00_18_07.Still001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqpSqgkkWJ5T0GAYQNwFRSEB6fRv_Wq_4_lAMxvmLY19HNoQneqyqKkxRm_f1QfjJV5naVWXYeMNxPxa6avoLDmgJr0kXZ4SfatAexmnsBn-TNtIIrdcTuoYirc_cPUFB-wqB6o-_Ov_PP/s400/Trumbo-JayRoach-AMFM.00_00_18_07.Still001.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam ten film. Zarówno historia, jak i realizacja w pełni spełniły moje oczekiwania, co jednocześnie jest dla mnie zaskoczeniem. Nie jestem w stanie wymienić jakiegokolwiek mankamentu. Film pod każdym względem jest dobry, a wizję umila nam jazzująca ścieżka dźwiękowa. Jest to jedna z lepszych pozycji od początku tego roku, a nie było ich wiele.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10 [mocne 7,5]</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-2832814194143373642016-02-06T17:25:00.000+01:002016-02-06T17:25:02.845+01:00KARBALA [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLjhFjZV3hgzJt_SQS8MkDLnkDTAvkVacCOk5rBj-le0bmGQYITk5zHulf5LbUVpXH1eRgBvA0ZM5WZSOz6YhTV72R3OmHhPSehDaUIDdP6CaAfparOTCZcDo4X73zzVcNtkT5d0kJMSwR/s1600/7695948.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLjhFjZV3hgzJt_SQS8MkDLnkDTAvkVacCOk5rBj-le0bmGQYITk5zHulf5LbUVpXH1eRgBvA0ZM5WZSOz6YhTV72R3OmHhPSehDaUIDdP6CaAfparOTCZcDo4X73zzVcNtkT5d0kJMSwR/s400/7695948.3.jpg" width="281" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
KARBALA, czyli jak Krzysztof Łukaszewicz rzucił się z motyką na słońce. Kino wojenne amerykanie dopracowali do perfekcji już w latach 70-tych, gdzie mieliśmy popis kina o wojnie w Wietnamie. Takie obrazy jak, CZAS APOKALIPSY, PLUTON, URODZONY 4.LIPCA, FULL METAL JACKET, OFIARY WOJNY, ŁOWCA JELENI, SAJGON wyznaczyły poziom w kinie wojennym. Większość z tych filmów weszło do klasyki kina światowego. Również wydarzenia w Iraku, czy Afganistanie dorobiły się bardzo dobrych filmów wojennych. Niektóre z nich otrzymały nominacje, ale i Oscary. Wystarczy wspomnieć o THE HURT LOCKER, JARHEAD, GREEN ZONE, ale i przejmujący irański film TURTLES CAN FLY. Na tym tle Polska KARBALA to krzyk niemego we mgle.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAhCY31xcuPmZbKxlCEfO9LHLX5P0XndMaEI15Ek67G8dYXmtwFWSGmwdVl-ux0QJO9O6qhJBRRt4lVp7aUP53LM51VW09ey9z1AGyfjc4uTuhZTKrKMW1fTdFG-1C_3Q7OifB0APfODvd/s1600/5ebd23cb3946bb2db325394848.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAhCY31xcuPmZbKxlCEfO9LHLX5P0XndMaEI15Ek67G8dYXmtwFWSGmwdVl-ux0QJO9O6qhJBRRt4lVp7aUP53LM51VW09ey9z1AGyfjc4uTuhZTKrKMW1fTdFG-1C_3Q7OifB0APfODvd/s400/5ebd23cb3946bb2db325394848.jpeg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Akcja tego filmu toczy się w irackiej Karbali. Polscy żołnierze, wraz z bułgarskimi otrzymali zadanie ochrony miejskiego Ratusza przed terrorystami. Żołnierze zamknięci i odcięci od pomocy przez kilkadziesiąt godzin będą zmuszeni bronić przybytku, ale też bronić własnego życia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiePLcDTa2KIflmUgmivpDetIWdSP3_6wTnCEj5zHnPPxYc4rL7zmhbpngkb_EYSyaB9W6j7rVrhBk2hU7cw3yecSmLSpZ7qhVriXLiLMjNZ6Fm8vh02Maeu7usmBOtnWCRyPpAOgfYS5F/s1600/1beca381-3bef-49a2-b8ed-45f70a3d53ce.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiePLcDTa2KIflmUgmivpDetIWdSP3_6wTnCEj5zHnPPxYc4rL7zmhbpngkb_EYSyaB9W6j7rVrhBk2hU7cw3yecSmLSpZ7qhVriXLiLMjNZ6Fm8vh02Maeu7usmBOtnWCRyPpAOgfYS5F/s400/1beca381-3bef-49a2-b8ed-45f70a3d53ce.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że film jest robiony z rozmachem. Świetna realizacja nadaje akcji naturalności. I to jest największy atut tego filmu. Aktorzy wypadają autentycznie, tak jak charakteryzacja i lokacje. Dość sensownie napisany jest scenariusz, w którym został dość solidnie zredukowany znany z amerykańskich filmów, patos. Nie znajdziemy tu też dramatów rodzinnych, czy miłosnych. Łukaszewicz skupia się na wojence i całkiem przyzwoicie mu to wyszło.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJUP0fK8LSrbunTnJr1IvS7-5euFxGMJTrf3tYbsiJRCAUNpJAqjIe2o1gXdH8rOGcX-yWEpH4SEupJb_6-gSo5LVVzfcqpRJG6RcUpHSkVVdrgL8KPuFRjldyEWJEVLIS1dRkL5WTqPAX/s1600/34c2a14435127eed553e5765faba9d79_XL.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJUP0fK8LSrbunTnJr1IvS7-5euFxGMJTrf3tYbsiJRCAUNpJAqjIe2o1gXdH8rOGcX-yWEpH4SEupJb_6-gSo5LVVzfcqpRJG6RcUpHSkVVdrgL8KPuFRjldyEWJEVLIS1dRkL5WTqPAX/s400/34c2a14435127eed553e5765faba9d79_XL.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co więc jest nie tak?! Przede wszystkim czas. Film jest zdecydowanie za długi. Kiepskie kadrowanie. Prowadzenie kamery z ręki, roztrzęsiony obraz nie tylko irytował, ale przede wszystkim męczył oko. Dało się również odczuć braki w budżecie. Nie ma tutaj spektakularnych scen, grubo zakrojonej akcji, a i trup wrogi ścielił się dość skąpo. Nie da się również ukryć podobieństw do BLACK HAWK DOWN. Zarówno akcja, jak i odcięcie od pomocy, konieczność obrony w pojedynkę, która z góry skazana jest na porażkę i długie oczekiwanie na pomoc, to główne naleciałości z tego filmu. Szkoda jednak, że nikt nie wziął pod uwagę z jakim rozmachem był kręcony tamten film, kto go kręcił i jak go kręcił. Niestety z polskim budżetem będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, by nakręcić film pokroju Ridleya Scotta. Mimo to szacunek za wysiłek, ale film niestety przeciętny.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 5/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-23055818546474680212016-02-05T19:27:00.002+01:002016-02-05T19:31:18.331+01:00ANATOMIA ZŁA [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWKoz2hAo2xx2asfNK5t5FXYsbBkxINdIEd0oJce1oUUm_gExgsw2ieN-urs3diGkxW4s7bFeBqDVX3nBJkTgQx8F13rxiidm39Ekud2vuF-ifkuOkrL-CokO63TllkN4zh8ClVZ9V7KZe/s1600/7709642.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWKoz2hAo2xx2asfNK5t5FXYsbBkxINdIEd0oJce1oUUm_gExgsw2ieN-urs3diGkxW4s7bFeBqDVX3nBJkTgQx8F13rxiidm39Ekud2vuF-ifkuOkrL-CokO63TllkN4zh8ClVZ9V7KZe/s400/7709642.3.jpg" width="276" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z polskimi reżyserami jest pewien problem. Brak skonkretyzowanego gatunku i kręcenie filmów od mydła do powidła. Jacek Bromski w swoim dorobku dorobił się głupkowatych seriali i komedii. Gdzie tu więc miejsce na thriller? Nie mam pojęcia. Drugim problemem pojawiającym się w kinie polskim jest tematyka polityczna i historyczna. Może gdybyśmy w końcu rozliczyli komunistów i zlustrowali to pałętające się w polityce esbecko-konfidenckie tałatajstwo, tematów na filmy pokroju ANATOMIA ZŁA by nie było. I może w końcu ktoś skupiłby się na filmach obyczajowych, obrazujących normalnych, przeciętnych ludzi, ich troski, dylematy i ciężkie życie, tak jak to miało miejsce w kinie sprzed lat, zwanym kinem moralnego niepokoju. Póki co, mamy ANATOMIĘ ZŁA, czyli jak we współczesnej Polsce rozlicza się dawnych oponentów oraz jak we współczesnej Polsce nakręcić kolejny mdły, przeciętny i bez iskry bożej film.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs5f7126KZ41YmTeq75UUm-peFYqaOr45Nz46HtLSIzlzVPzypIs34208noKwNc-BhQYIipZZQCvcDwdh61WcWn2gipfF32oDfEAUrL5LkJrsBwZL3NYuS65JlhCJRPVFyd0rkpbKySSAr/s1600/anatomia_zla_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs5f7126KZ41YmTeq75UUm-peFYqaOr45Nz46HtLSIzlzVPzypIs34208noKwNc-BhQYIipZZQCvcDwdh61WcWn2gipfF32oDfEAUrL5LkJrsBwZL3NYuS65JlhCJRPVFyd0rkpbKySSAr/s400/anatomia_zla_01.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bromski rzuca nam haczyk twierdząc, że historia w jego filmie zainspirowana została autentycznymi wydarzeniami. Nie mam pojęcia, co miał na myśli i jakie zdarzenia tak go zainspirowały, bo ANATOMIĘ ZŁA ciężko jednoznacznie przypisać do jakiegokolwiek faktu. Mimo to, temat filmu obejmuje politykę i grubą finansjerę, która chcąc skosić grubą kasę, najpierw musi wynająć płatnego mordercę, by ewentualnych przeciwników interesu się pozbyć. Fabuła wchodzi dość głęboko w politykę i prokuraturę, co wzmacnia w nas poczucie skorumpowania polskich instytucji oraz świadomość, że nie będzie to żadna widowiskowa, mega oryginalna opowieść.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieuVuaU8FQUO4eJVTKeQ0xR7-67iidaDs97x9GI8QS7C63516LizAQuL43t4PslmXYOP23haMsa843oiM109NAaImSZ_BJd-OQJ0QOBmnAvwsF82vdHSp-k0xGWCmbaCo19hJSSvLBt6NH/s1600/c67c02e5ed30eaee8661113a7a6c123e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieuVuaU8FQUO4eJVTKeQ0xR7-67iidaDs97x9GI8QS7C63516LizAQuL43t4PslmXYOP23haMsa843oiM109NAaImSZ_BJd-OQJ0QOBmnAvwsF82vdHSp-k0xGWCmbaCo19hJSSvLBt6NH/s400/c67c02e5ed30eaee8661113a7a6c123e.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
ANATOMIA ZŁA to film przeciętny, ale bardzo sprawnie zrealizowany. Od strony technicznej trudno cokolwiek filmowi Bromskiego zarzucić. Historia jest również ciekawa, tylko nie zasługuje na miano thrillera. To raczej film sensacyjny i tego powinni się twórcy trzymać. Ogromnym mankamentem są dłużyzny. Kadry, z których nie wynika nic poza obrazowaniem zwykłych czynności, które wykonują bohaterowie. Usuwając te kadry, film skróciłby się pewni o 40 minut, a fabuła nic nie straciłaby na swoim znaczeniu. Aktorsko też bardzo poprawnie. O ile Krzysztof Stroiński to klasa sama w sobie, o tyle jego filmowy partner, młody Piotr Głowacki nie dorównuje mu w kunszcie aktorskim. Szczerze mówiąc spodziewałam się więcej po ANATOMII ZŁA i szkoda, że wyszło tak przeciętnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 5/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-10596864924678740342016-02-01T15:51:00.001+01:002016-02-01T15:51:21.057+01:00MACBETH [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKxyKGxtA_vVrixyQ3bFvl0M9ZHV9X-Ny-Dt3zf8NPQksOKLyh5dJQ7wLgr6Sv0OxV6Dju-WwAo9pcYEL2q_joOfPlFcEI18CwQFQNXUdGRZzyb3Ds9kOS_Kgn1L1tUyMYY9wm4zYMxW4T/s1600/7712157.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKxyKGxtA_vVrixyQ3bFvl0M9ZHV9X-Ny-Dt3zf8NPQksOKLyh5dJQ7wLgr6Sv0OxV6Dju-WwAo9pcYEL2q_joOfPlFcEI18CwQFQNXUdGRZzyb3Ds9kOS_Kgn1L1tUyMYY9wm4zYMxW4T/s400/7712157.3.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od dnia, w którym obejrzałam film Justina Kurzela SNOWTOWN jestem jego absolutną fanką. Genialny, okrutny dramat o braterstwie i patologii. Ten australijski reżyser ma oko nie tylko do ciekawych tematów, ale przede wszystkim do przepięknych ujęć. Magia zdjęć Adama Arkapawa otula dobrze prowadzoną opowieść. I choć MAKBET Kurzela to nic innego, niż wiernie odtworzona sztuka Szekspira, to jest to z pewnością wizualny majsterszyk Arkapawa i mistrzowskie aktorstwo Fassbendera.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVrPEpdIcHtP6KQaWC3n8HRHEVaxvcTNJcrdaA-m4gyjn46ECQjgFK9p6H7sRrB5SFwPimF_VU4bMHW0W5HrkltnWx_6oVsjCUIHwew89MGqHUT1hyphenhyphen_sRsQOiUHa1pgyotHrQnRwoWtDNP/s1600/629x475xmacbeth3.jpg.pagespeed.ic.LSjggp8O0d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="301" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVrPEpdIcHtP6KQaWC3n8HRHEVaxvcTNJcrdaA-m4gyjn46ECQjgFK9p6H7sRrB5SFwPimF_VU4bMHW0W5HrkltnWx_6oVsjCUIHwew89MGqHUT1hyphenhyphen_sRsQOiUHa1pgyotHrQnRwoWtDNP/s400/629x475xmacbeth3.jpg.pagespeed.ic.LSjggp8O0d.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skupiając się jednak na wrażeniach, bo mniemam że historię szkockiego tana Makbeta każdy zna, muszę przyznać, że było nad wyraz dobrze. Widziałam już wiele filmowych adaptacji tej sztuki, od klasycznego ujęcia [Polańskiego TRAGEDIA MAKBETA z 1971], do nowatorskich projektów [tu polecam MAKBETA z 2010 z Patrickiem Stewartem w roli głównej] i mimo wiernej adaptacji o nudzie nie było mowy. Myślę, że do takiego odbioru MAKBETA Kurzela przyczyniła się genialna oprawa wizualna oraz bardzo dobra kreacja Michaela Fassbendera. Bałam się, że aktor może nie poradzić sobie z tak emocjonalną rolą. Jak najbardziej jej sprostał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdLeu_1kgoApzjmOYtbJNtKnFT8_fnIUtlhFLrOxGh4wFGD6L7iqexgJF8nvR5URSy4EkkBoMrtd2aalvkRZzIp_dGOU3btVEPrMsQuGmHImKD5VS-aCp1-DcZR3pnA5s6wwHo09PEJixh/s1600/shotimg56343_5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="332" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdLeu_1kgoApzjmOYtbJNtKnFT8_fnIUtlhFLrOxGh4wFGD6L7iqexgJF8nvR5URSy4EkkBoMrtd2aalvkRZzIp_dGOU3btVEPrMsQuGmHImKD5VS-aCp1-DcZR3pnA5s6wwHo09PEJixh/s400/shotimg56343_5.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nowa adaptacja sztuki Szekspira nie ma znaczących mankamentów. Można mu zarzucać zbyt wierne, szkolne, wręcz podręcznikowe odegranie, jednak w głównej mierze ten zarzut będzie wynikał z oczekiwań widza. Myślę, że wersja Kurzela wpisze się w kanon najlepszych, wiernych adaptacji MAKBETA. Reżyser dobrał sobie bardzo dobrych aktorów, śmietankę brytyjskiego aktorstwa. Skupił swoją uwagę na detalach... na ubiorze, charakteryzacji, która zgodna byłaby z ówczesną epoką. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOrnYXNU01BlsyvgG3ExMXYc6a9XzBOk3XAdMOgNPeLUO8Qg7cV6xcor0mkbrLoQv52dEC1tHg4BBc4mP1q1IskY4lEhzfA9Un0JXFUNRhLR6ZdJj20iWXJ1Ja8MRPcVqLAmOA6syTKunQ/s1600/MacBethFassbender-xlarge.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOrnYXNU01BlsyvgG3ExMXYc6a9XzBOk3XAdMOgNPeLUO8Qg7cV6xcor0mkbrLoQv52dEC1tHg4BBc4mP1q1IskY4lEhzfA9Un0JXFUNRhLR6ZdJj20iWXJ1Ja8MRPcVqLAmOA6syTKunQ/s400/MacBethFassbender-xlarge.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W trakcie seansu odnotowałam również wiele zapożyczeń, inspiracji lub zwykłych analogii. Sceny walki, spowolnienia, które przywołują w pamięci Zacka Snydera 300. Ujęcia, kolorystyka przypomniała mi VALHALLA RISING Nicolasa Windinga Refna. Natomiast klimat i duszna atmosfera, prawie jak w intrygującej adaptacji WICHROWYCH WZGÓRZ szkockiej reżyserki Andrei Arnold. Z pewnością MAKBET Justina Kurzela podzieli widzów na wielbicieli klasyki i tych, którzy oczekiwali od reżysera powiewu świeżości i odmłodzenia tej wiekowej sztuki. Mimo to polecam wszystkim. Jeśli nawet fabuła wyda się zbyt ograna, to zdjęcia Arkapawa i aktorstwo Fassbendera zrobią odpowiednie wrażenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-57019007065034807532016-01-30T20:12:00.001+01:002016-01-30T20:18:18.547+01:00EXPOSED [2016]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK4CoYJSFzU-Fq-H_b7R79xtKzSzzHAtNhuBmRnTafoQSPGcBgfv5f8GTpcq0MO9UAfC-_xqj1EDgbhAryLvpmfqfVg2qeOjPzd_1uTqaY1Z5vlflsL4mAbqryDr2mcqmwLrvArKw-Z39b/s1600/7721697.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK4CoYJSFzU-Fq-H_b7R79xtKzSzzHAtNhuBmRnTafoQSPGcBgfv5f8GTpcq0MO9UAfC-_xqj1EDgbhAryLvpmfqfVg2qeOjPzd_1uTqaY1Z5vlflsL4mAbqryDr2mcqmwLrvArKw-Z39b/s400/7721697.3.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Debiut reżyserski Declana Dale'a nie zapadanie mi w pamięć. EXPOSED to przykład filmu z potencjałem, którego reżyser nie potrafił wykorzystać. Kryminalna historia obudowana solidnym dramatem, niezły twist w końcówce, a mimo to wyszła z tego niesamowita mamałyga. Nie mówię tutaj o aktorstwie Keanu Reeves'a, które od lat słynie z drewnianego stylu. Niestety mimo 100 minut seansu, jedynie ostatnie 10 miało ten błysk, który nadaje filmowi sens.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHQ7r1cIzP0fnynsIEat1f5315LR5lwEi5hwgnqw366gzM95YRe_UolJPEhTeOI503a34ElzdDRIm_TQ6hoPbLv1i6o8T0N6A1kfB6xVkdLp6DlzoMX8RSzZisM6RKAuap3NxKgIhHkqP5/s1600/Exposed-2016-Movie-Wallpaper-10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHQ7r1cIzP0fnynsIEat1f5315LR5lwEi5hwgnqw366gzM95YRe_UolJPEhTeOI503a34ElzdDRIm_TQ6hoPbLv1i6o8T0N6A1kfB6xVkdLp6DlzoMX8RSzZisM6RKAuap3NxKgIhHkqP5/s400/Exposed-2016-Movie-Wallpaper-10.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia tego filmu przeplata dwa wątki. Motywem przewodnim jest śmierć policjanta. Jego partner postanawia odszukać mordercę, a trop prowadzi do pewnej młodej dziewczyny, która prawdopodobnie mogła być świadkiem zbrodni. To ona jest wątkiem pobocznym tej historii. Jej dziwne widzenia, religijność i niepokalane poczęcie [sic!]. Wszystko to w dość dziwny sposób prowadzi nas do zaskakującego twistu w końcówce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO9G7q4fV0lwpDojPm8i4lKQkULEyy3oqMucpzdx7mT_2CxZJS7KefVCc_j11t9wEb4_b-qQoeT4zusefy6WNWsfZq68Jm5VyF3XRdPA8vLCK1XFHVubFxO84pbukvrykiwM6H9nRWpCTe/s1600/Exposed-2016-Movie-Wallpaper-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO9G7q4fV0lwpDojPm8i4lKQkULEyy3oqMucpzdx7mT_2CxZJS7KefVCc_j11t9wEb4_b-qQoeT4zusefy6WNWsfZq68Jm5VyF3XRdPA8vLCK1XFHVubFxO84pbukvrykiwM6H9nRWpCTe/s400/Exposed-2016-Movie-Wallpaper-07.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
EXPOSED to dość dziwny mariaż dramatu z kinem sensacyjnym. Niestety brak pomysłu na narrację tej fabuły sprawia, że nie do końca wiadomo, co się dzieje na ekranie. Miałam z tym spory problem. Po godzinie seansu nadal nie wiedziałam, o co tak właściwie w tym filmie chodzi. Chaotyczność zjada ten film. Drugim mankamentem jest oczywiście obsada, choć do tej zdążyłam się przez lata przyzwyczaić. Keanu drętwy jak stuletnie ciało nieboszczyka, Mira Sorvino takoż, a drugi plan kompletnie znika. Szkoda, bowiem historia nie jest wcale tragiczna. </div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 4/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-42223490470980086522016-01-29T20:18:00.003+01:002016-01-29T20:18:53.884+01:00THE PROGRAM [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpnZR4VM2SwP-VxdgKWAtU-OR86hQjEYpvp6LpSshZ_HMuZTCE8B1iiqkF4aKoPOU_h1UWabq6v9Cf9EiHSmfOVmvjoKaSpCrwAHrkkH2fRYIm3vCkuXDebeVkXH3P3nM2GXfw8WFZtRg0/s1600/7705876.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpnZR4VM2SwP-VxdgKWAtU-OR86hQjEYpvp6LpSshZ_HMuZTCE8B1iiqkF4aKoPOU_h1UWabq6v9Cf9EiHSmfOVmvjoKaSpCrwAHrkkH2fRYIm3vCkuXDebeVkXH3P3nM2GXfw8WFZtRg0/s400/7705876.3.jpg" width="270" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Stephen Frears podjął się ryzykownego projektu. Nie pierwszy raz z resztą. Reżyser NIEBEZPIECZNYCH ZWIĄZKÓW, czy FILOMENY. Frears trzyma poziom, choć nie jest to mój ulubiony reżyser. STRATEGIA MISTRZA, bo taki jest polski tytuł THE PROGRAM, opowiada o upadku kariery najsłynniejszego kolarza, Lance'a Armstronga. Kolarza, w którym jedni widzieli utalentowanego sportowca, twardą skałę, której nie zniszczy nawet najcięższa choroba, a drudzy - oszusta i kłamcę. Armstrong odniósł wszystkie możliwe sukcesy kolarskie, pobił wszelkie możliwe rekordy, stał się wzorem walki z przeciwnościami losu, wrażliwym na krzywdy innych. Co się stało zatem z Lancem? Czy na tym wizerunku ideału są jakieś rysy i pęknięcia? Historia wyprostowała ów ideał, który mocnym tąpnięciem sięgnął bruku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzOPd9YwU8outwmRiYXkvQIFhfY1gWp1Gv7vL2k2WTSx43rWQuTVOUEDHdb2yQmVfGMNAlpWvJendFZBWnYWHE0IQ-tzcbB0annYW6X3gnSFVAC21S5EG_66vJ_Kf7QQEeBbOwLgPIgLNX/s1600/the-program-trailer-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzOPd9YwU8outwmRiYXkvQIFhfY1gWp1Gv7vL2k2WTSx43rWQuTVOUEDHdb2yQmVfGMNAlpWvJendFZBWnYWHE0IQ-tzcbB0annYW6X3gnSFVAC21S5EG_66vJ_Kf7QQEeBbOwLgPIgLNX/s400/the-program-trailer-2.png" width="400" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film skupia się na śledztwie dziennikarskim oraz na burzliwym etapie życia Lance'a Armstronga, w którym oskarżony został o doping. Obawiałam się, że wizerunek Lance'a ze względu na jego bliskie relacje z wysoko postawionymi politykami, dziennikarzami i celebrytami wywrze nacisk na reżysera. Na szczęście nie jest tragicznie. Obserwujemy Lance'a u szczytu sławy. Ten sukces nie zawdzięcza jednak talentowi i katorżniczemu treningowi. Osiągnął go oszustwem i kłamstwem w zaparte.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjguRFk3tduW1z5xmOfE3QRUjWfXNYZTjqvgi8I54yC8rRpPrI5WKkDeFsQ-v3ufU1cQ0ZAjEh4GOmh0rHHTYwYRy5G92JvjzRIu-GaqHL77b1QFC830XsUd7ADQebqN0RE2mXK2c1THwj4/s1600/the-program-trailer-lance-armstr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjguRFk3tduW1z5xmOfE3QRUjWfXNYZTjqvgi8I54yC8rRpPrI5WKkDeFsQ-v3ufU1cQ0ZAjEh4GOmh0rHHTYwYRy5G92JvjzRIu-GaqHL77b1QFC830XsUd7ADQebqN0RE2mXK2c1THwj4/s400/the-program-trailer-lance-armstr.jpg" width="400" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaki jest zatem Lance widziany oczami Stephena Frearsa? Z jednej strony to człowiek głodny sukcesu, najprawdopodobniej zakompleksiony, oportunista, który dla zysku jest w stanie szantażować, oczernić i zniszczyć ludziom życie. Dla kariery zrobi wszystko. Przegrana nie istnieje w jego sportowym słowniku. Każdy upadek przeżywa, ale jednocześnie każdy upadek jest cegiełką, która buduje potwora. Lance stosując doping osiągnął sukces blamażu. Dla niego sport i sportowa rywalizacja nie miały większego znaczenia. Liczyło się zwycięstwo, blask fleszy i kasa. Lance zaprzedał duszę sportowca stając się największym oszustem we współczesnym sporcie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV8bzDc7-wF8nM4t-hrWzYwJPIMAF3LwII-TmIx7oZG8hbnpNw7t6tM6dlZ3DLQWtnZdaE8HOcMpjboIp5kBwp-E2tAFmGtfHKtpwaP0tdu9EV5WJUWnLIzCDFrAg_KxAU6Qv9GjXjLPLE/s1600/Article+Lead+-+wide1003073121gl7c7jimage.related.articleLeadwide.729x410.gl7c69.png1448673976720.jpg-620x349.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV8bzDc7-wF8nM4t-hrWzYwJPIMAF3LwII-TmIx7oZG8hbnpNw7t6tM6dlZ3DLQWtnZdaE8HOcMpjboIp5kBwp-E2tAFmGtfHKtpwaP0tdu9EV5WJUWnLIzCDFrAg_KxAU6Qv9GjXjLPLE/s400/Article+Lead+-+wide1003073121gl7c7jimage.related.articleLeadwide.729x410.gl7c69.png1448673976720.jpg-620x349.jpg" width="400" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
STRATEGIA MISTRZA to film wciągający głównie z powodu ciekawej tematyki, którą podsyła nam biografia pseudo mistrza kolarstwa oraz gra aktorska Bena Fostera. Aktor przekonująco wcielił się w postać sportowej żmii, pokazując nam wiele jego twarzy - od filantropa po szantażystę. Sam obraz jest ciekawie skrojony. Akcja toczy się wartko, zdjęcia przeplatane są autentycznymi relacjami z wyścigów, a drugi plan aktorski zachwyca. Film Frearsa nie jest dziełem epokowym, ale ogląda się go na tyle przyjemnie, by warto poświęcić swój czas. Moim skromnym zdaniem jest to jedna z ciekawszych propozycji kina biograficznego jakie nam ostatnio zaserwowano.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-60832795769331731942016-01-26T13:22:00.003+01:002016-01-26T13:22:41.519+01:00SUFFRAGETTE [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqjEed_hkMKp63f3GIZLo-WhVet7ZUq053NWMVxy502V5jbpma8CghxmaBLqX4qZTzctEzmZv6CfwCiSbJUnufr9jvFUmQYYvMo66G_NY_rC-INYHUgXvysLTQ4SsEsBdO6sWnF-BEwuWO/s1600/7706818.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqjEed_hkMKp63f3GIZLo-WhVet7ZUq053NWMVxy502V5jbpma8CghxmaBLqX4qZTzctEzmZv6CfwCiSbJUnufr9jvFUmQYYvMo66G_NY_rC-INYHUgXvysLTQ4SsEsBdO6sWnF-BEwuWO/s400/7706818.3.jpg" width="290" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wydawałoby się, że skoro jestem kobietą, to SUFRAŻYSTKA powinna być numerem jeden w mojej filmotece. Walka o prawa kobiet z pewnością nikomu nie jest obojętna. Żyjemy w czasach, w których nie trzeba już nikomu tłumaczyć, że jako homo sapiens, niezależnie od rasy, koloru włosów i płci mamy te same prawa. Sarah Gavron filmem SUFRAŻYSTKA przypomina nam te nieodległe czasy, w których nie każdy miał świadomość równości człowieka wobec wszystkich. Paradoksalnie film porusza bardzo ważny temat, a mimo to jest tak mdły i nijaki, że ból mnie przeszywa na samą myśl.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW9WtHx8wuDjso8_1E0lcdyPdaPGGsOq_WPEHktsHX5A8Ztmvbt6AKZSJeDNMnGfm6pUZsWGJK66KR5TzelyJrvxqii-5NBzx2wrsPDfLQeYe5ad7cst5cN0DLXXdeHJFRxd2H3jfrlyvM/s1600/suffragette10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW9WtHx8wuDjso8_1E0lcdyPdaPGGsOq_WPEHktsHX5A8Ztmvbt6AKZSJeDNMnGfm6pUZsWGJK66KR5TzelyJrvxqii-5NBzx2wrsPDfLQeYe5ad7cst5cN0DLXXdeHJFRxd2H3jfrlyvM/s400/suffragette10.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wartością dodaną tego filmu będzie świadomość, że jeszcze nie tak dawno kobiety nie miały możliwości oddania głosu w demokratycznych wyborach. Prawa kobiet do dziś w wielu miejscach na świecie nie są przestrzegane i z pewnością wielu z nas ma tą świadomość. To jeden z tych filmów, który uświadamia nam w jak bardzo męskim świecie żyjemy. I mimo upływu lat i wieków nadal bardzo wiele jest w tej kwestii do zrobienia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaAOSCKnREDGBNmgHlu8bn_onBBnfW8Dt0Y_kH_KMk8CxcfokvNXrooqcKKQ93VKpNJ3TZ_htmi8sdnJ_GZ7upAkJJ5DJsuBdFh3vcBHSWecwEUXQyyPvqGejrurI7b1GeP1yKfBs6CRMO/s1600/maxresdefault.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaAOSCKnREDGBNmgHlu8bn_onBBnfW8Dt0Y_kH_KMk8CxcfokvNXrooqcKKQ93VKpNJ3TZ_htmi8sdnJ_GZ7upAkJJ5DJsuBdFh3vcBHSWecwEUXQyyPvqGejrurI7b1GeP1yKfBs6CRMO/s400/maxresdefault.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film SUFRAŻYSTKA opowiada o angielskich kobietach, pracujących w nieludzkich warunkach, które podjęły walkę o prawo do głosowania. Kluczową postacią w tych wydarzeniach była żyjąca w tamtych czasach przewodniczka duchowa i założycielka ruchu Sufrażystek Emmeline Pankhurst.</div>
<div style="text-align: justify;">
SUFRAŻYSTKI poruszają bardzo ważny temat. Przypominają nam, że jeszcze nie tak dawno prawa kobiet były ograniczone. Nie uważam, że powinnyśmy z tego powodu osiadać na laurach, w kwestii równości praw jest jeszcze wiele do zrobienia. Jest jeszcze wiele miejsc na świecie, w których kobieta jest postrzegana przez pryzmat macicy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEDmfJwd5BYILMAm11CyC6jpd2AP3iYZWVteXKCkutkKMuouV284oBWjY6P-YUMts1oEhmjF9qadActdzR2cCR28-KwWBEOQJZ01xTz6W9trox1ZMb1JqS5Z78eaS3zdkRhzyVsFESm2F-/s1600/Suffragette-009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEDmfJwd5BYILMAm11CyC6jpd2AP3iYZWVteXKCkutkKMuouV284oBWjY6P-YUMts1oEhmjF9qadActdzR2cCR28-KwWBEOQJZ01xTz6W9trox1ZMb1JqS5Z78eaS3zdkRhzyVsFESm2F-/s400/Suffragette-009.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sam film mnie jednak nie zachwycił. Rola Meryl Streep ograniczała się wyłącznie do dwóch z scen i dlatego oszukiwaniem widza jest jej wizerunek na plakacie. Streep nie gra głównej roli, a nawet drugoplanowej. Prym wiedzie plejada brytyjskich aktorów.... Bonham Carter, Natalie Press, Carey Mulligan, Ben Whishaw, czy Brendan Gleeson. Film naszpikowany jest dobrymi nazwiskami i to one stanowią o jakości filmu. Fabuła nie przeszła mi ciarkami po kręgosłupie, momentami raziła wręcz dłużyzną i stagnacją. Sarah Gavron w mojej ocenie nie potrafi zaczarować widza na tyle, by nie zauważał stereotypowych technik budowania dramatyzmu i wzbudzania emocji bazujących na podstawowych zachowaniach. Krótko mówiąc... SUFRAŻYSTKI wymęczyły mnie niemiłosiernie, choć wielu osobom film ten się podobał.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 4/10 [w tym +1 za bardzo dobre kreacje aktorskie]</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-41399281054613527462016-01-24T13:59:00.000+01:002016-01-24T13:59:05.003+01:00DHEEPAN [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr5TK0do1unUQs3FqkBtv8iV9AFmzmaK1-7SVYkmiq9esVJU41zpFX1GwUKHPeClWfx_DcvxME0fPZ1oMcXY34PLPIofXgSk4-MVskfMyhPQQnaTQDDglZb1b6qdCxp6LQwNXGEqmlrMz_/s1600/7708712.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr5TK0do1unUQs3FqkBtv8iV9AFmzmaK1-7SVYkmiq9esVJU41zpFX1GwUKHPeClWfx_DcvxME0fPZ1oMcXY34PLPIofXgSk4-MVskfMyhPQQnaTQDDglZb1b6qdCxp6LQwNXGEqmlrMz_/s400/7708712.3.jpg" width="278" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jacques Audiard to jeden z moich ulubionych francuskich reżyserów. Tworzy kino przejmujące, mądre, ale i dające wiele powodów do przemyśleń. Jego filmy są różnorodne tematycznie. Filmy o skomplikowanej miłości w RUST AND BONE i NA MOICH USTACH, o trudnych relacjach rodzinnych W RYTMIE MOJEGO SERCA, czy brutalne kino gangsterskie w PROROKU. Każdy z wymienionych tytułów to filmy warte polecenia. Najnowszy film Audiarda DHEEPAN to obraz zaangażowany społecznie, ale też brutalny i okrutny. To chyba jedyny film Audiarda, w którym reżyser wystawił cenzurkę Francji za jej wielokulturowość. I nie jest to ocena pozytywna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWUAiEQoRYOtz2Qt_tViK_XT5wqjcd59CB2yTiicvmuhoTwqxlwJFWuFM1D6wPH1jaVqgN0ljEjF8NcPPVwjA2gx0c-BUdLSmfNGxFPRCA0_O2wHISFm9IeeMHOUrdFJBOD6oPaFokKubb/s1600/4789851.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWUAiEQoRYOtz2Qt_tViK_XT5wqjcd59CB2yTiicvmuhoTwqxlwJFWuFM1D6wPH1jaVqgN0ljEjF8NcPPVwjA2gx0c-BUdLSmfNGxFPRCA0_O2wHISFm9IeeMHOUrdFJBOD6oPaFokKubb/s400/4789851.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film opowiada o imigrantach, a właściwie uchodźcach ze Sri Lanki. Kraj ogarnięty wojną, tysiące uchodźców, którzy liczą na nowe życie w Europie. W tym skupisku ludzkim, ciężko się połapać, kto jest kim. Umarli stają się ponownie żywi, a kat staje się ofiarą. Jak bardzo przedstawiona historia w filmie Audiarda przypomina nam masowy najazd muzułmanów i kompletny brak kontroli nad tym kto przekracza granice, przekona się ten, kto obejrzy ten film.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7bFwKmMrRtmsAoR8-Hm7Jq2jkQvYNyBdwBmgAu9rK8rOPA_R08zM6YTJGo0d9Dd4ddZbP7uvLpM9FcKzTkMw_R2-uzlJnbzXFsU3IbEZw6F1rKSdP-QBeH0cio1JJyvAoDCsAR2ie_D7z/s1600/dheepan-jacques-audiard-film.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7bFwKmMrRtmsAoR8-Hm7Jq2jkQvYNyBdwBmgAu9rK8rOPA_R08zM6YTJGo0d9Dd4ddZbP7uvLpM9FcKzTkMw_R2-uzlJnbzXFsU3IbEZw6F1rKSdP-QBeH0cio1JJyvAoDCsAR2ie_D7z/s400/dheepan-jacques-audiard-film.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
DHEEPAN to laurka, którą Audiard wystawia Francji za masowy napływ taniej siły roboczej z byłych kolonii, ale i uchodźców, którzy często byli oprawcami w kraju, z którego uciekają. Razi brak kontroli, ale też nieumiejętność weryfikacji danych osobowych. I jeśli ktoś twierdzi, że jest w stanie to skontrolować, to jest w błędzie. Niestety obraz, który wyłania się z filmu Audiarda jest zatrważający i budzi skrajne emocje. </div>
<div style="text-align: justify;">
Audiard opowiada również o tzw. asymilacji napływowej ludności. Francja, w której stworzono imigranckie enklawy, gdzie bezrobocie skłania do przestępstw i oszustw, gdzie prawo nie funkcjonuje, tworzy się niebezpieczna patologia. Poprawność polityczna, ale też swoista ochrona państwa daje imigrantom prawo, jakiego nie mają rdzenni mieszkańcy. Możemy się więc łudzić, że bohater przyjeżdżając do Francji chce stworzyć nowe życie i oderwać się od niechlubnej przeszłości. Od przeszłości nie da się uciec. Na przykładzie bohatera dostrzegamy, że demony, które zagnieździły się w człowieku nie wymagają zbyt wiele, by ponownie się obudzić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhha-bPoIBkilRMeJBWlGphUv2FVo1snr3dbjkHmLwfqaC044KniEEpL1fpjBWatWF8R16Bf0fz5hrazLHC1unca_n8gHkfgTufY6R2dpRTDHaYv_TMHYdcTbGqzLZcZ6vJ9LoF-JvvYiKx/s1600/DHEEPAN_Still.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhha-bPoIBkilRMeJBWlGphUv2FVo1snr3dbjkHmLwfqaC044KniEEpL1fpjBWatWF8R16Bf0fz5hrazLHC1unca_n8gHkfgTufY6R2dpRTDHaYv_TMHYdcTbGqzLZcZ6vJ9LoF-JvvYiKx/s400/DHEEPAN_Still.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nowy film Audiarda to niezwykle intensywny obraz. Skłania do przemyśleń. DHEEPAN to film niepokojący ze względu na swą aktualność. Czy obywatele, których kultura jest tak różna od europejskiej są w stanie się zasymilować? Czy państwo jest w stanie spełnić ich oczekiwania? Te pytania jako pierwsze nasuwają się po seansie z DHEEPAN. Obraz nie jest jednak pozbawiony mankamentów. Spowolnienia dają się we znaki, choć zakończenie z pewnością nam to zrekompensuje. Mam wrażenie, że DHEEPAN to najbardziej brutalny i zarazem radykalny film Audiarda. Polecam!</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-12413673123553117962016-01-23T15:26:00.002+01:002016-01-23T15:40:35.458+01:00CREED [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGTDKotL3vfosIVeoJZI1k9IiVngioROBcFse4k9hR3XNJPoKfFjvrdXGGUjFVpP3pHLlBQz9NtoY4Fm7xvDR7sGHG7m_QTRuVa7vdgtk11Y6SeynSvPj18rVQ61Zd_FJXtRjUIQmIWrPE/s1600/7718596.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGTDKotL3vfosIVeoJZI1k9IiVngioROBcFse4k9hR3XNJPoKfFjvrdXGGUjFVpP3pHLlBQz9NtoY4Fm7xvDR7sGHG7m_QTRuVa7vdgtk11Y6SeynSvPj18rVQ61Zd_FJXtRjUIQmIWrPE/s400/7718596.3.jpg" width="277" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia Rocky'ego powinna być znana każdemu miłośnikowi kina. Życiowa rola Sylvestra Stallone, ale też klasyczna opowieść o sportowej walce, konsekwencji oraz ciężkiej pracy, dzięki której można odnieść wielki sukces. Rocky to nie tylko postać filmowa, to symbol. Symbol uporu i siły woli, która pozwala jednostce w walce z przeciwnościami losu. Historia Rocky'ego w kinie to również specyficzny fenomen. Ile filmów o nim powstało, każdy kolejny odnosił sukces. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że film o Rockym skazany jest na sukces. I coś w tym jest, bowiem CREED, mimo zastosowanych schematów nadal zadziwia i porusza. Film nominowany do Oscara i życiowa rola Stallone, za którą otrzymał Złotego Globa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQLFEKE8SC-1msac1V2r6-G6q9gUKxcco9NDes8sY0K_1mj06sVq9QLXo4R17pG1jdpadjcuFtXWIEzyE-nPl5AdBhhGbsInsxbMJ9n0wOYB6JX0btSu1x_HRDS55l78Ni4-mQZNtpJd5Y/s1600/creed_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQLFEKE8SC-1msac1V2r6-G6q9gUKxcco9NDes8sY0K_1mj06sVq9QLXo4R17pG1jdpadjcuFtXWIEzyE-nPl5AdBhhGbsInsxbMJ9n0wOYB6JX0btSu1x_HRDS55l78Ni4-mQZNtpJd5Y/s400/creed_2.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
CREED nie opowiada nam kolejnej historii o Rockym i jego twardym jak skała charakterze. Tym razem za postać przewodnią posłużył syn jednego z oponentów Rocky'ego sprzed lat, którym był Apollo Creed. Młody chłopak postanawia pójść w ślady ojca i poświęcić się sportowi, który kocha. Za swego trenera wybiera Rocky'iego, który mimo niechęci i oporów postanawia pomóc chłopakowi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih3fQqsXcNyrcXh748H95_ZXx9oQ4CkmvbuOvO2O5th-0aEAONfAeeOW0V15B3t7NGtXlafrnzTrSFJUoOZZcfUxTDGtP0j4RVxXAQKcqb-AJRIIz6PbX6kHvd1N5E8SqLjPminZpdQQBO/s1600/first-official-photo-for-the-rocky-spinoff-movie-creed.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih3fQqsXcNyrcXh748H95_ZXx9oQ4CkmvbuOvO2O5th-0aEAONfAeeOW0V15B3t7NGtXlafrnzTrSFJUoOZZcfUxTDGtP0j4RVxXAQKcqb-AJRIIz6PbX6kHvd1N5E8SqLjPminZpdQQBO/s400/first-official-photo-for-the-rocky-spinoff-movie-creed.png" width="396" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
CREED to nic innego niż ograne schematy, które w tym przypadku świetnie się sprawdziły. Reżyser Ryan Coogler, którego debiut filmowy <a href="http://toppsycrett.blogspot.com/2013/12/fruitvale-station.html">FRUITVALE</a> odniósł sukces, ponownie zatrudnia młodego aktora Michaela B.Jordana, który dzięki morderczemu treningowi i uporowi przekonująco oddał młodego podopiecznego Balboa'y. Coogler powraca również z sentymentem do poprzednich części Rocky'ego. Znajdziemy tutaj masę nawiązań, ale i powtórzeń. Film nie odniósłby jednak takiego sukcesu, gdyby nie powrót Sylvestra Stallone'a. Mimo, że jego rola jest drugoplanowa nadal z wielką chęcią wraca się do tego aktora, który jest ucieleśnieniem sukcesu tej serii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrYu3kD_rWTavhJpyWE2nvuMlj21ZnVu-deVDLMVara3FMc0WnPfJCoHQzuvWGFHC_FqNovvRyWcWWdt7fCZriaKQS44YE8ugCsVKZjTSMs47OdJwdlzLHqHNQSZrfnkMVngxqSsPSERUZ/s1600/Screenshot_2015-07-01_09.35.32.0.0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrYu3kD_rWTavhJpyWE2nvuMlj21ZnVu-deVDLMVara3FMc0WnPfJCoHQzuvWGFHC_FqNovvRyWcWWdt7fCZriaKQS44YE8ugCsVKZjTSMs47OdJwdlzLHqHNQSZrfnkMVngxqSsPSERUZ/s400/Screenshot_2015-07-01_09.35.32.0.0.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film Cooglera to nie tylko klasyczna historia sportowca, który dzięki swemu uporowi i zaangażowaniu odnosi sukces. Obraz ten zachwyca montażem, świetną ścieżką dźwiękową i zdjęciami. Sceny walk bokserskich są intensywne, przesączone testosteronem. CREED to powrót do klasyki kina sportowego, który kreuje wzorce osobowościowe na tyle silne, by stały się inspiracją dla wielu osób. Postaci są naturalne i przekonujące. Posiadają osobowość, z którą utożsamiać się mogą miliony. Ten naturalizm i mit człowieka sukcesu, który można osiągnąć dzięki konsekwencji i ciężkiej pracy potrafi wzruszyć, ale i zmotywować. Takie filmy skazane są na sukces, dlatego też taką bombą marketingową jest historia Rocky'ego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 7/10</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-40053428721842295142016-01-22T18:38:00.000+01:002016-01-22T18:38:44.602+01:00LEGEND [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghCjqsIUvj6DneD-jO2_PGt5bji9LFu87kepyLL7ywUBO6PoEQ_NDmM41e8hCCGqtGZmtH-yI20nrfUkV_yRpwyYwvExHpEBrxoHj70Ymytgb5WAORDB1M1qR4ZoH9cs1cUS8JYsOVS7oS/s1600/7698699.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghCjqsIUvj6DneD-jO2_PGt5bji9LFu87kepyLL7ywUBO6PoEQ_NDmM41e8hCCGqtGZmtH-yI20nrfUkV_yRpwyYwvExHpEBrxoHj70Ymytgb5WAORDB1M1qR4ZoH9cs1cUS8JYsOVS7oS/s400/7698699.3.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
LEGEND dla każdej fanki aktora Toma Hardy'ego powinien być filmem obowiązkowym. Hadry wciela się w podwójną rolę i to on jest największą perełką tego gangsterskiego kina. Reżyser Brian Helgeland na podstawie bardzo interesującej historii opartej na faktach stworzył poprawną filmową adaptację, mocno nierówną, ale wartą zainteresowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfphSx3aj_FgKHOitu19Cz3BI07_gCSckaubafzbbuvGPWwotUkEFIbKmTea22gNHKSuB97u9_DJi_8C1142qgh8ND4OI7zqTdPZSdyelQYaxoS0cWxcz_Aj8fNtcVP1IfZXKxQ9blfELg/s1600/legend-movie-review.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfphSx3aj_FgKHOitu19Cz3BI07_gCSckaubafzbbuvGPWwotUkEFIbKmTea22gNHKSuB97u9_DJi_8C1142qgh8ND4OI7zqTdPZSdyelQYaxoS0cWxcz_Aj8fNtcVP1IfZXKxQ9blfELg/s400/legend-movie-review.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film opowiada o braciach bliźniakach, Ronim i Reggim Kray. Obaj Panowie na przełomie lat 50. i 60. siali postrach na ulicach Londynu. Wywodzący się z nizin bliźniacy charakteryzowali się brutalnością, bezwzględnością wobec której zarówno politycy, a przede wszystkim policja przez wiele lat była bezradna. Panowie strefę swoich gangsterskich wpływów rozszerzyli bowiem na elitę i polityków, których szantażem trzymali w kieszeni. Niestety życie to nie film, a dobra passa nie trwa wiecznie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZM1wBHXszG1sHWOmupDi8L5X73KQzCDsQ6XhJytuauKHck0Tx_0kYseumArPk54MsKVLfZbe0XGHJlhOToKBPgak_9a5024UJsFlPoHyWNhPERhe7QoMOgzwfwrg5J3acUOOQ0oBnQjWn/s1600/maxresdefault+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZM1wBHXszG1sHWOmupDi8L5X73KQzCDsQ6XhJytuauKHck0Tx_0kYseumArPk54MsKVLfZbe0XGHJlhOToKBPgak_9a5024UJsFlPoHyWNhPERhe7QoMOgzwfwrg5J3acUOOQ0oBnQjWn/s400/maxresdefault+%25281%2529.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Brian Helgeland przez pierwszą połowę filmu przeprowadził nas dość sprawnie. Poznajemy szalonych braci, którzy przypominają sobą odrębne wersje doktora Jeckylla i Mr Hyde'a. Jeden z braci, niezrównoważony psychicznie, którego łatwo wyprowadzić z równowagi to najsłabsze ogniwo tego "przedsiębiorczego" tandemu. Obserwujemy zatem szaleństwo jednego z braci, które próbuje stonować jego bliźniak. Helgeland dość wiernie oddaje historię postrachu Londynu lat 60., a grubą kreską rysuje różnice między braćmi. Miłość kontrastuje orgiami seksualnymi, sensowny biznes podważa brutalną gangsterką, a logikę bezmyślną agresją. Muszę przyznać, że zobrazowani w LEGEND bracia Kray to niezwykle barwne postaci na temat których można być nakręcić wiele filmów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7zrtqcl_tf3_i2Z3k4EznG8f9Emg9H-XcDuwHbRiBuukxB52f9JBHcbjJmIoK_VNpzx0nvhqkFYd6utlmm_SymxSFOgddAHK0DYaj5kDVqyoL-qqTo447jsqG77rWC880HPyRmAUn29Hb/s1600/1444963315527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7zrtqcl_tf3_i2Z3k4EznG8f9Emg9H-XcDuwHbRiBuukxB52f9JBHcbjJmIoK_VNpzx0nvhqkFYd6utlmm_SymxSFOgddAHK0DYaj5kDVqyoL-qqTo447jsqG77rWC880HPyRmAUn29Hb/s400/1444963315527.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powiem szczerze, że liczyłam na więcej. Halgeland stworzył bardzo poprawny film gangsterski, jednak wobec klasyki kina nie błyszczy geniuszem. Film dość często się dłużył, a historia nie wciągała na tyle, by dać się porwać. Z pewnością gwiazdą tego filmu jest Tom Hardy. Aktor wciela się w podwójną rolę, a jego talent paradoksalnie bardziej widoczny jest w negatywnej połowie braci Kray. Czarny charakter wyszedł Hardy'emu bezbłędnie. Nie jest to film wielkich lotów, ale posiada dwa ogromne atuty - barwne indywidua w postaci braci Kray oraz aktorskie popisy Toma Hardy'ego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 6/10</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2181124348123306166.post-9216697373701506302016-01-18T20:38:00.003+01:002016-01-18T20:41:02.617+01:00ROOM [2015]<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ5NsdDMVMKZAeZTh7HI7jtSRY3k9ZEsu_sZWLv7UhQWT27VxGNcKbdwNKyNqzshHI6GDFtXYMmAbPiWqdDR-6mkV-86kk8E2My_WxuVQF0FtRVTZmwY4mUgi4r8IvSuYsMo7K1yDJz3wP/s1600/7708550.3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ5NsdDMVMKZAeZTh7HI7jtSRY3k9ZEsu_sZWLv7UhQWT27VxGNcKbdwNKyNqzshHI6GDFtXYMmAbPiWqdDR-6mkV-86kk8E2My_WxuVQF0FtRVTZmwY4mUgi4r8IvSuYsMo7K1yDJz3wP/s400/7708550.3.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
POKÓJ dotyka problemu, z którym mieliśmy już okazję spotkać się w kinie. Tematycznie blisko mu do AMERYKAŃSKIEJ ZBRODNI, czy austriackiego dramatu MICHAEL. Ale nie tylko. Opowiadana historia łączy w sobie elementy zdarzeń faktycznych, takich jak uprowadzenie Nataschy Kampusch przetrzymywanej przez chorego psychicznie Wolfganga Priklopila, sprawa Josefa Fritzla i jego piwnicznych tajemnic, czy potworna historia Ariela Castro zobrazowana w filmie telewizyjnym POTWÓR Z CLEVELAND. Te wszystkie autentyczne historie stały się kanwą opowieści POKÓJ. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-GzkerGd-eZqlWwYEMhF_r4ab3TgZiuZC-9bEPsXJqipzQ6-bOXzw0LdP0H0O0gsQDEZGlMjiLhF_J4fsq7MY7vydGofKX6OXPJ2ceB0d0cLuXHDbdHINVruN2KAhdhNsEzctwGVWm-UI/s1600/enter.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-GzkerGd-eZqlWwYEMhF_r4ab3TgZiuZC-9bEPsXJqipzQ6-bOXzw0LdP0H0O0gsQDEZGlMjiLhF_J4fsq7MY7vydGofKX6OXPJ2ceB0d0cLuXHDbdHINVruN2KAhdhNsEzctwGVWm-UI/s400/enter.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Irlandzki reżyser Lenny Abrahamson film POKÓJ podzielił na dwie części. Pierwsza część to historia kobiety i jej dziecka, pięcioletniego syna Jacka. Oboje żyją skromnie, zamknięci w niewielkim pokoju. Ich postawa początkowo może zastanawiać. Szczątkowe informacje nie dają nam żadnych odpowiedzi, a jedynym powodem odosobnienia kobiety wydaje się być choroba. Reżyser poda nam powód izolacji tej pary, która stanie się pretekstem do przedstawienia nam drugiej, dramatycznej części tej opowieści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFafa0jl7eMvqozKHRBd2GPsXKF17nva-W01JHPE-2qjvji7KAjTYoFg-Ef0nCM7vAGDfd1yr7IvgmdC_wEYSKQC8Xcv97zYwZS8rvX4FTifSLBLNUtR9o5ipj9wd6klwvBzMgS8z7MD_d/s1600/room-1024.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFafa0jl7eMvqozKHRBd2GPsXKF17nva-W01JHPE-2qjvji7KAjTYoFg-Ef0nCM7vAGDfd1yr7IvgmdC_wEYSKQC8Xcv97zYwZS8rvX4FTifSLBLNUtR9o5ipj9wd6klwvBzMgS8z7MD_d/s400/room-1024.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film stawia wiele pytań. Czy bohaterka cierpi na syndrom sztokholmski? Czy się poddała? Dostrzegamy również pewien dysonans w jej postawie wobec syna. Niejednoznaczność jej postępowania może być kontrowersyjna. Czy jej postawa wobec syna była egoistyczna? Czy też mając ograniczone możliwości swoją miłością chciała stworzyć synowi spokojne dzieciństwo? </div>
<div style="text-align: justify;">
Mankamentem POKOJU jest nierówno prowadzona narracja. Pierwsza część, emocjonująca, niezwykle zaskakująca jest dużo lepsza od drugiej. Jednak najważniejsze, że obie te części zachowują spójność, a wspomniane mankamenty nikną w fali dramatyzmu, jaki zbudował nam reżyser.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkEDxopn8WQ5JAMxaTlO1gDnLw-f1-0sEADhck0DHFWfSb3wq758x9TEsSdWogTLFos4P2G1QmDN1wQkzrclt0kcqoD0cJd5i0JZv9Bdt2GTtckBXKFrbZSpG8hrrwrig8tpfhju6FQowH/s1600/room03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkEDxopn8WQ5JAMxaTlO1gDnLw-f1-0sEADhck0DHFWfSb3wq758x9TEsSdWogTLFos4P2G1QmDN1wQkzrclt0kcqoD0cJd5i0JZv9Bdt2GTtckBXKFrbZSpG8hrrwrig8tpfhju6FQowH/s400/room03.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
POKÓJ to niezwykle ciekawy, intrygujący, przepełniony emocjami dramat. Porusza problem dostosowania się do nowych warunków i otoczenia. Akceptacja siebie i umiejętność pogodzenia się z przeszłością, a przede wszystkim poświęcenie to najważniejsze punkty scenariusza. To co jednak najbardziej odróżnia POKÓJ od wielu innych, podobnych produkcji, to świat uciśnienia widziany oczami dziecka. Postrzeganie świata wewnątrz i na zewnątrz tytułowego pokoju przez pięcioletniego chłopca diametralnie różni się od postrzegania jego matki. Obraz rzeczywistości w oczach dziecka został zniekształcony z jednego powodu... miał być schronieniem przed okrucieństwem i złem, na które oboje byli skazani.<br />
Jacob Abrahamson stworzył film, który poziomem emocji przywołuje w pamięci MUSIMY POROZMAWIAĆ O KEVINIE, czy grecki KIEŁ. Jednak POKÓJ to nie tylko emocje i potężna dawka dramatyzmu, to świetnie opowiedziana historia z bardzo dobrą ścieżką dźwiękową i zaskakująco dobrymi kreacjami dwójki aktorów - mało znanej Brie Larson oraz młodziutkiego Jacoba Tremblaya. Ta dwójka spełniła wszelkie oczekiwania, jakie można pokładać w aktorach odgrywających, tak trudne role. Dostrzegam teraz słuszność przyznania nagrody Złotych Globów Brie Larson, a Wam mogę ten film śmiało polecić.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja ocena: 8/10 [mocne 8,5]</div>
Toppsy Cretthttp://www.blogger.com/profile/13603243646028092388noreply@blogger.com0