Jest to jeden z tych filmów, które są tak przeciętne, że aż boli.
Daniel jest bogatym chłopakiem, który po ojcu odziedziczył wielki talent muzyczny i chorobę psychiczną. Ucząc się w konserwatorium poznaje dziewczynę. Zazdrość o nią powoli przeradza się w obsesję, by tą drogą dojść do popełnienia zbrodni.
Oczywiście jest to film skandynawski, więc mamy blondynów, skłonności samobójcze i masę depresyjnych klimatów, także Xanax w zasięgu ręki obowiązkowy :-) Poza tym, nie ma w tym filmie nic co zasługiwałoby na dodatkową uwagę :-)) Przeciętny film z przeciętną historią i przeciętnie zrealizowany.
Niestety moja miłość do skandynawskiej psychodelii zmusza mnie czasami do torturowania się gniotami. No i niestety, tym razem mi nie poszło. Pesio.
Moja ocena: 4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))