Rzadko mam okazję oglądać belgijskie kino, więc z czystej ciekawości sięgnęłam po DE BEHANDELING. Również fabuła okazała się ogromnie przekonywująca. Długo nie oglądałam czystej krwi kryminału, w której główną bronią będzie suspens, a nie bijatyki, mordobicia i pościgi, choć bez bijatyki i tu się nie obeszło.
Bohaterem filmu jest zdolny, młody detektyw, który całe życie zmaga się z tajemniczym zaginięciem swego brata. Gdy trafia na sprawę mordercy-pedofila zagadka z przeszłości motywuje bohatera do wzmożonego działania i podjęcia radykalnych decyzji.
Tak jak już wspomniałam DE BEHANDELING to przykład klasycznego filmu kryminalnego. Zagadka zbrodni, którą próbuje rozwikłać bohater, a która tworzy cienką nić łączącą z jego życiem prywatnym jest niezwykle wciągająca. Znajdziemy tutaj bulwersujące sceny wykorzystywania seksualnego dzieci, złamane charaktery, czy odstręczający proceder handlu dziecięcą pornografią. Przede wszystkim jednak to naprawdę rzetelnie nakręcony film. Bardzo dobry scenariusz, który do końca trzyma w napięciu. Wartka akcja, dobrze nakreśleni bohaterowie. Można powiedzieć, że to czystej krwi thriller, który z pewnością wryje się w pamięć. Jestem pod jego sporym wrażeniem. Być może powodem jest problem poruszany w filmie, który każdego zdrowego na umyśle człowieka przyprawi o obrzydzenie. Jakby jednak nie patrzeć reżyser Hans Herbots stworzył obraz kompletny w swoim gatunku. Mocną fabułę solidnie dopracował, dzięki czemu otrzymujemy soczysty kryminał pod dużym napięciem.
Moja ocena: 7/10 (a nawet 7,5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))