Dość sceptycznie podchodziłam do seansu z filmem STRACH. Jakoś nie przepadam za Reese Witherspoon, a już z pewnością za jej rolami sprzed lat. Zachęciły mnie jednak opinie i postanowiłam podjąć to ryzyko. I jak się okazało, był to całkiem ciekawy film.
Zaczyna się dość banalnie. Młodziutka Nicole poznaje starszego od siebie Davida. Chłopak z pozoru wydaje się być ułożonym młodzieńcem, który skutecznie wkupuje się w łaski rodziny, czym dodatkowo wygrywa serce Nicole. Ta miłosna idylla nie trwa jednak wiecznie. David pod maską ułożonego chłopaka skrywa mroczniejszą twarz, którą dość szybko pozna Nicole i jej rodzina.
Film mimo dość przeciętnego i banalnego początku utrzymuje napięcie. Fajnie zbudowana akcja, która pobudza naszą ciekawość i wyostrza zmysły. Im dalej posuwa się relacja młodych bohaterów, tym bardziej intryguje zachowanie Davida. Maski i pozy, które przybiera dodatkowo dodają smaczku tej mrocznej intrydze. Sam film jednak nie zaskakuje i nie jest nowatorski. Wzmacnia go poczucie trwogi i niepokoju oraz negatywna postać Davida. Te negatywne emocje, które reżyser James Foley wybudza w widzu to największy atut tego filmu.
Mimo moich obaw jestem miło zaskoczona. Nie jest to thriller najwyższych lotów, choć poziom emocji i fajnie zarysowana negatywna postać Davida sprawiły, że seans minął naprawdę przyjemnie. O ile twarz Reese nadal mnie irytuje, o tyle młody Wahlberg skutecznie nadrabia w przedbiegach. Jego postać idealnie wpisała się do panteonu schwarz charakterów. Fanom thrillerów o psychopatycznych bohaterach, polecam!
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))