Dziadzieje nam Woody Allen. NIERACJONALNY MĘŻCZYZNA to film, w którym jak w szkiełku powiększającym widać powtarzalność Allena. Motyw zbrodni i kary w jego filmach pojawiał się wielokrotnie. A dodatek romantyczny wzmacnia jedynie miałkość i tandetność tego filmu.
Allen sięga po konwencję romansową po raz nie wiem już który, ale nudny i do obrzydzenia. Wystarczy sięgnąć po jego filmy z paru lat wstecz, by przekonać się samemu. Jest to jego kolejny film z Emmą Stone i najwyraźniej panna nie ma szczęścia, ponieważ jest to kolejny film Woody Allena z Emmą Stone bez ikry i pełen wstecznictwa.
Historia błaha, jak tylko mogą być błahe ostatnie scenariusze Allena. Porzucony przez żonę, przepełniony niechęcią do życia profesor filozofii Abe na swej drodze spotyka studentkę Jil. Jil nie tylko zakocha się w swoim profesorze, ale stanie się jego muzą w zbrodniczym procederze. Abe zainspirowany zbrodnią doskonałą odzyska swe siły witalne. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, a na przykładzie NIERACJONALNEGO MĘŻCZYZNY przekonamy się, że coś takiego, jak zbrodnia doskonała, nie istnieje. Jakże pouczający seans [sic!].
Woody Allen od lat fascynuje się moralnością, etyką i ich związkami ze zbrodnią, w każdym wymiarze. Tym razem ubiera ją w filozoficzno-etyczne rozważania, które staną się usprawiedliwieniem dla niecnych czynów bohatera. Jak większość filmów Allena, tak i ten ma lekko moralistyczny wydźwięk. Okazuje się bowiem, że każdy czyn rozpoczyna lawinę przyczynowo-skutkową, której przewidzieć nie można, a która może zniszczyć życie wielu osób. Natomiast myśl o ocaleniu świata unicestwiając jedną parszywą, wredną jednostkę bez serca, jest nie tylko naiwne, ale i głupie.
NIERACJONALNY MĘŻCZYZNA jest filmem wtórnym, któremu brakuje oryginalności i znanego z filmów Allena cynizmu. Gdyby nie udział Joaquina Phoenixa z pewnością nie dotrwałabym do końca. Nawet sympatyczna Emma Stone potrafiła mnie mocno zirytować. Niestety Allen utkwił w sukcesie BLUE JASMINE i nie bardzo może się z niego wydostać, ponieważ każdy kolejny jego film jest marny. Wierzę jednak, że jeszcze nas zaskoczy. Słaba forma w przypadku Allena nie jest niczym zaskakującym.
Moja ocena: 4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))