Judd Apatow stworzył sequel, a raczej oddzielną część o bohaterach znanych z filmu Wpadka.
Pete i Debbie, bo o nich mowa, to małżenstwo, które wkracza w dość niebezpieczny okres swego życia, tzw.czterdziestkę.
To zdecydowanie film dla ludzi przed i po tej dacie. Nie sądzę, by dwudziesto- lub nasto- letni widzowie cokolwiek z tego filmu wynieśli, nie mówiąc o zrozumieniu problemów i histerii bohaterów. Dla mnie bomba. Strzał w dziesiątkę.
Apatow po raz kolejny zebrał samą śmietankę współczesnyh amerykańskih komików. Wsadził ich do jednego wora i kazał pracować tak, by było śmiesznie. I było. Dużo życiowych żartów, typowo "małżeńskich" sytuacji, które rażą absurdem, a są tak realne, że aż śmiać się chce przez łzy. No i dialogi... niewysublimowane, ale absolutnie ludzkie. Oczywiście dużo żartów o cyckach, "ejnusach" i "blołdżobach", ale Apatow to Apatow i nie byłby sobą, gdyby świńskiego wtrętu zabrakło. Ja je lubię i łykam w każdej postaci.
Przesympatyczna komedia o zabawnych i równie sympatycznych bohaterach, ich rozterkach i obawach o przyszłość. A przede wszystkich o związkach, ale tych poważnych... w których nie boimy się oglądać obwisłych cycków i hemoroidów w tyłku :-))) Polecam.
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))