Strony

wtorek, 22 stycznia 2013

BROKEN

Nowy rok zadziwia swoimi filmowymi propozycjami. A kolejną niespodzianką jest właśnie BROKEN.
Rewelacyjna, ciepła, zabawna opowieść o chorej dziewczynce i świecie, w którym żyje. Ten film przypomina mi wszystko, co najlepsze w kinie brytyjskim. Przedmieścia, kolorowe, niewybredne sąsiedztwo, a przede wszystkich bardzo ludzkie charaktery z ich najnormalniejszymi w świecie problemami. Wszystko naturalne, niewymuszone i nienapompowane komercyjną papką.
Z jednej strony to tragiczny obraz. Jednak rewelacyjnie przeciwstawia się mu dobroć, która płynie z bohaterki. Jej dziecięca naiwność i niesamowita wola poznania świata. Żyje w dość okrutnym świecie. Zdominowana przez chorobę, naiwnie wierzy, że dobro i odwaga zwalczy wszelkie zło.
Rufus Norris z tej pozornej historii uczynił znakomite audio-wizualne kino. Niecodzienne kadry przemieszane oryginalną ścieżką dźwiękową. Wszystko ze sobą bardzo spasowane. Tam, gdzie ma być zabawnie jest zabawnie, a tam gdzie tragicznie jest dramat. Nie ma uczucia, że autor sili się na sztukę. Ona sama mu z rąk wypada.
To konieczna pozycja w tegorocznym zestawieniu filmowym. To prosta opowieść o przyczynach i skutkach ludzkich zachowań. O tym co dobre i złe w człowieku. Opowieść, która mimo swego ciężaru przykuwa uwagę. Na szczęście dzięki wprowadzeniu "kolorowych" postaci i nadaniu im specyficznego, angielskiego humoru, historia wypada lekko i nie przytłacza. 
Szczególnie ucieszyłam się z obsady aktorskiej. Cillian Murphy, Tim Roth - widzieć ich obu razem, to bardzo przyjemne przeżycie. Zwłaszcza Roth, który jakoś mało widoczny jest ostatnio na dużym ekranie. Obaj jednak byli rewelacyjni.  
W tym roku zachwyciły mnie dwie, wysoko budżetowe produkcje amerykańskie SILVER LININGS PLAYBOOK oraz DJANGO UNCHAINED. Cieszę się więc tym bardziej, że teraz do tej dwójki mogę dorzucić kino europejskie, zwłaszcza niskobudżetowe. To film, który wyjątkowo tchnie oryginalnością i świeżym powietrzem :-)
Moja ocena: 9/10


Propozycja muzyczna. Bardzo sympatyczny głos w wykonaniu odtwórczyni głównej roli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))