Fascynująca historia o piosenkarzu, któremu wróżono niesamowitą karierę na miarę Bob'a Dylan'a. Wydał dwie płyty, żadna się w Stanach praktycznie nie sprzedała. Po czym słuch o muzyku zaginął. Akcja rozpoczyna się w momencie, kiedy to fani z RPA postanawiają odszukać swego idola z lat młodzieńczych. Ku ironii, muzyk w RPA stał się większym artystą niż Elvis, gdy tymczasem w Stanach przymierał głodem. Tajemniczość wokół osoby artysty, jego domniemana śmierć, zmotywowała fanów, by podjąć próbę odkrycia historii Rodriguez'a.
Dokument jest rewelacyjnie nakręcony. Piękne zdjęcia. Historia ciekawa i uniwersalna. W życiu nic nie jest kwestią przypadku. Rodriguez jest tego najlepszym przykładem. Jemu szczęście finalnie dopisało, jednak kij niestety ma dwa końce.
To film o potędze muzyki, determinacji i nadziei.
Moja ocena: 8/10
A to jedna z kompozycji owego Pana:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))