Strony

niedziela, 9 marca 2014

TIAN ZHU DING




DOTYK GRZECHU z pewnością nie jest filmem popularnym w Chinach. Obraz w sposób okrutny obnaża skostniały system, który niczym dziwaczny stwór próbuje swoich sił w nowoczesnym świecie. Jego przepoczwarzanie i walka o przetrwanie jest wyczerpująca. Apetyt wciąż wzrasta, a jedynym możliwym sposobem na jego zaspokojenie są kolejne ofiary. Te ofiary to przeciętni obywatele, którzy nie potrafiąc przystosować się do krwiożerczych warunków polityczno - gospodarczych podejmują radykalne rozwiązania. Rozwiązania, które w głowie przeciętnego człowieka nie mieszczą się w zestawie codziennych zasad. Jednak postępująca bezsilność i pogłębiający się brak nadziei na lepszą przyszłość nie pozostawiają złudzeń. Jedynym rozwiązaniem staje się kategoryczne rozwiązanie, które dotychczasowe ofiary przeistacza w okrutnych i brutalnych predatorów. Ofiara staje się katem, a kat ofiarą.



Ten film jest ciekawym połączeniem azjatyckiej kultury filmowej bazującej na motywie zemsty, którą doskonale charakteryzują filmy Park Chan-wook'a, dokumentalnego i chłodnego oka obserwatora ludzkiego okrucieństwa, jak w filmach Michaela Haneke i codziennego życia. Film ten bowiem oparty jest na autentycznych zdarzeniach, które autor ubrał w cztery nowele filmowe. 


Trzy z nich prezentują agresję wywodzącą się z bezsilności i z biedy. Krwiożerczy system, którzy bohaterowie zastali wzmaga poczucie niesprawiedliwości, z którą próbują podjąć walkę. Niesprawiedliwość i rozwarstwienie społeczne stają się tutaj punktem zapalnym. Gdy bezsilność staje się nie do wytrzymania w ofiarach budzi się strach i agresja. Z jednej strony wymierzają swoją własną sprawiedliwość, z drugiej próbują przetrwać w tej drapieżnej, betonowej dżungli.


Ostatni film to genialnie sfilmowane zanikanie woli życia. W tej noweli młodzieńczy entuzjazm, energia i zapał zostają wyssane przez pazerność rodziny oraz bezlitosną, bezwzględną i barbarzyńską gospodarkę. Ten pędzący jak pocisk rynek pochłania każdą niezdolną do przystosowania się jednostkę. Niszczy wrażliwców i przeistacza w potwory niestabilnych emocjonalnie. Ta ostatnia nowela wyróżnia się od pozostałych brakiem chęci przetrwania, która w efekcie kończy się decyzją o popełnieniu samobójstwa.


DOTYK GRZECHU to bardzo chiński i absolutnie niepoprawny politycznie obraz. W trakcie tych czterech nowel dowiadujemy się bardzo dużo o efektach i skutkach tak ogromnych zmian, jakie mają na co dzień miejsce w Chinach. Ten wzrost gospodarczy, te cuda architektury i postęp technologiczny mają gargantuiczną cenę. Tą ceną jest życie ludzkie. To właśnie w tych czterech nowelach widzimy jak niską ma ono wartość, jak jest nieistotne i mało znaczące.
Film pokazuje bardzo chłodno, wręcz reportersko okrucieństwo ludzkie, które jest pochodną barbarzyńskiego systemu. Paradoksalnie okrucieństwo tych filmowych opowieści nie jest najbardziej niepokojące. Zatrważająca jest bezsilność i uprzedmiotowienie życia ludzkiego, którego jedynym celem jest mrówcza harówa za psie grosze oraz upodlenie. Ciężki to seans do zgryzienia, mimo to polecam.
Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))