Strony

niedziela, 13 lipca 2014

MONG-TA-JOO [2013]




Długo nie oglądałam soczystego południowo-koreańskiego thrillera na miarę ZAGADKI ZBRODNI, W POGONI, czy UJRZAŁEM DIABŁA. Wprawdzie MONTAŻ nie osiąga poziomu wspomnianych wyżej filmów, które nota-bene są genialne i każdy fan kina azjatyckiego "musi" je obejrzeć. MONTAŻ gatunkowo nie odbiega od wymienionych wyżej tytułów. Bliźniaczy klimat, utrzymana konwencja tematyczna, no i oczywiście motyw zemsty. Całość jest fajnie zrealizowana i choć od kilku lat szukam godnego następcy ZAGADKI ZBRODNI, którego jeszcze nie znalazłam, czuję się seansem z filmem MONTAŻ w pełni usatysfakcjonowana.



Jak już wspomniałam, MONTAŻ to typowy koreański thriller. Główni bohaterowie to policjanci, którzy po zamknięciu sprawy porwania dziecka sprzed 15-stu lat stają przed tym samym problemem. Okazuje się bowiem, że nieuchwytny przestępca powrócił na miejsce zbrodni i szykuje następną zasadzkę.
Koreańskie thrillery rządzą się swoimi prawami. Posiadają dość zagmatwaną intrygę, nieodzowny motyw zemsty, niepowtarzalną azjatycką emocjonalność oraz specyficzny schemat "dobry i zły policjant". Tak jak w przypadku ZAGADKI ZBRODNI i tutaj pojawia się wiele humorystycznych scen związanych z pracą policji, która jest mocno zachowawcza, policjanci durnowaci i fajtłapowaci, a kryminalista przebiegły i cwany. Na czele wysuwa się jeden rodzynek, który walcząc z przeciwnościami losu, a raczej głupotą i indolencją kolegów po fachu, po nitce do kłębka rozwiązuje uknutą intrygę.



Bardzo przyjemnie oglądało się ten film, choć nie jest on pozbawiony wad. Główną z nich jest czas trwania oraz akcja, która ulega spowolnieniom. Spowolnienia wynikają z mocno wyeksponowanego dramatyzmu. Film w odróżnieniu od swoich poprzedników nie jest również brutalny. Jest to raczej rozgrywka psychologiczna między poszukiwanym, a poszukującymi. Do głosu dochodzi również zraniona dusza matki, która straciła swoje dziecko i kiełkujące w niej od lat pragnienie pomszczenia wyrządzonej krzywdy.
Polecam ten film, tym którym wspomniane przeze mnie na początku tytuły sprawiły wiele frajdy. Poza tym jak na debiut reżyser spisał się bardzo dobrze, po cichu mu więc kibicuję i oczekuję na kolejne filmy. Wydaje mi się, że MONTAŻ spełni oczekiwania tych, którzy w kinie azjatyckim poszukują intrygi, odrobiny humoru i niepowtarzalnego w żadnym innym kinie klimatu i tym MONTAŻ polecam.
Moja ocena: 7/10

3 komentarze:

  1. Aleś nabrała rozpędu :) Nie lubię koreańskiego kina, ale dziś najprawdopodobniej skuszę się na "Panią zemstę", czy jakoś tak, bo "Oldboya" już łyknąłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no muszę nadrobić ten stracony czas na lenistwo w słońcu póki paskudna pogoda... potem znowu posucha będzie ;-)

      Usuń
    2. Paskudna pogoda? U mnie słonecznie i ciepło, ale bez upałów ;P Żyć nie umierać, pani kochana :D

      Usuń

Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))