Strony

czwartek, 16 kwietnia 2015

SYNGUE SABOUR, PIERRE DE PATIENCE [2012]





Ostatnio mam solidne rozdanie filmowych, antywojennych manifestów. Po amerykańskim GOOD KILL, chorwackim HALIMIN PUT przyszedł czas na francuski dramat osadzony w Afganistanie o wdzięcznym angielskim tytule THE PATIENCE STONE.


Film opowiada dramatyczną historię kobiety i jej dwójki dzieci, która opiekuje się chorym mężem. Mężczyzna, nieprzytomny, bez znaku życia skazany jest na jej oddanie i poświęcenie. Z kulą, która utkwiła mu w karku staje się powiernikiem jej najskrytszych tajemnic. Tajemnic, które w muzułmańskim kraju skazują kobietę nie tylko na ostracyzm, ale i na śmierć. W obliczu tragedii bohaterka doznaje swoistego przebudzenia. Mimo religijnych dogmatów zaczyna dostrzegać siebie, jako jednostkę suwerenną i odnajduje wyzwolenie dla swej stłamszonej duszy.



Atiq Rahimi stworzył przenikliwy obraz, który nie tylko krytykuje konflikt zbrojny w Afganistanie, ale przede wszystkim ukazuje pozycję kobiety w tej Islamskiej Republice. Dzięki zwierzeniom głównej bohaterki dostrzegamy tragedię kobiet, ale również absurd tamtejszych konwenansów, czy zasad religijnych. Ciężko przychodzi myśl, że gdzieś tam, w teoretycznie cywilizowanym świecie istnieje kraj, w którym rola kobiety zredukowana jest do macicy i pochwy. Nadanie jej roli podrzędnej wobec mężczyzny i rodziny przychodzi z urzędu. Kobieta nie ma prawa do własnego zdania, jest ubezwłasnowolniona i skazana na służalcze oddanie. Prawo miłości zastępuje prawo szariatu, a racjonalizm i uczucie zastępuję święta księga Koranu i prawa z niej płynące.



THE PATIENCE STONE to mocna i ostra krytyka pozycji kobiety w państwach islamskich. System nakazowo-zakazowy, brak rozdziału życia religijnego od świeckiego i absolutny zamordyzm w stosunku do kobiet jest niezwykle bolesny. Pozbawienie jednostki prawa wyboru i pozostawienie jej na pastwę czyjejś woli lub/i widzimisię jest równoznaczne z dożywotnią karą pozbawienia wolności. Różnica polega jedynie na tym, że więzienne kraty zastąpione zostały czterema ścianami zwanymi domem.
Świetny, mocny, przenikliwy i mądry film. Polecam!
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))