Strony

sobota, 23 stycznia 2016

CREED [2015]




Historia Rocky'ego powinna być znana każdemu miłośnikowi kina. Życiowa rola Sylvestra Stallone, ale też klasyczna opowieść o sportowej walce, konsekwencji oraz ciężkiej pracy, dzięki której można odnieść wielki sukces. Rocky to nie tylko postać filmowa, to symbol. Symbol uporu i siły woli, która pozwala jednostce w walce z przeciwnościami losu. Historia Rocky'ego w kinie to również specyficzny fenomen. Ile filmów o nim powstało, każdy kolejny odnosił sukces. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że film o Rockym skazany jest na sukces. I coś w tym jest, bowiem CREED, mimo zastosowanych schematów nadal zadziwia i porusza. Film nominowany do Oscara i życiowa rola Stallone, za którą otrzymał Złotego Globa.



CREED nie opowiada nam kolejnej historii o Rockym i jego twardym jak skała charakterze. Tym razem za postać przewodnią posłużył syn jednego z oponentów Rocky'ego sprzed lat, którym był Apollo Creed. Młody chłopak postanawia pójść w ślady ojca i poświęcić się sportowi, który kocha. Za swego trenera wybiera Rocky'iego, który mimo niechęci i oporów postanawia pomóc chłopakowi.



CREED to nic innego niż ograne schematy, które w tym przypadku świetnie się sprawdziły. Reżyser Ryan Coogler, którego debiut filmowy FRUITVALE odniósł sukces, ponownie zatrudnia młodego aktora Michaela B.Jordana, który dzięki morderczemu treningowi i uporowi przekonująco oddał młodego podopiecznego Balboa'y. Coogler powraca również z sentymentem do poprzednich części Rocky'ego. Znajdziemy tutaj masę nawiązań, ale i powtórzeń. Film nie odniósłby jednak takiego sukcesu, gdyby nie powrót Sylvestra Stallone'a. Mimo, że jego rola jest drugoplanowa nadal z wielką chęcią wraca się do tego aktora, który jest ucieleśnieniem sukcesu tej serii.



Film Cooglera to nie tylko klasyczna historia sportowca, który dzięki swemu uporowi i zaangażowaniu odnosi sukces. Obraz ten zachwyca montażem, świetną ścieżką dźwiękową i zdjęciami. Sceny walk bokserskich są intensywne, przesączone testosteronem. CREED to powrót do klasyki kina sportowego, który kreuje wzorce osobowościowe na tyle silne, by stały się inspiracją dla wielu osób. Postaci są naturalne i przekonujące. Posiadają osobowość, z którą utożsamiać się mogą miliony. Ten naturalizm i mit człowieka sukcesu, który można osiągnąć dzięki konsekwencji i ciężkiej pracy potrafi wzruszyć, ale i zmotywować. Takie filmy skazane są na sukces, dlatego też taką bombą marketingową jest historia Rocky'ego.
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))