Hiszpanie mają niezłego nosa do horrorów i thrillerów. Ta teza pokutuje głównie za sprawą
[Rec] oraz filmów Guillermo del Toro.
W tym przypadku mamy naprawdę niezły pomysł na dobry thriller, który pod ręką dobrego scenarzysty i reżysera mógłby stać się niesamowitym horrorem. Ale tak się nie stało, więc poprzestano na thrillerze. I jak to w thrillerach bywa lepiej fabuły nie opisywać, bo cały smaczek w niej tkwi. Za dużo sprzedanej treści zniszczy cały efekt filmu.
A warto popatrzeć. Dla pomysłu. Jest naprawdę fajny.
Realizatorsko szału nie ma, ale całość jest znośna i absolutnie nie męcząca. W tym filmie czuć w powietrzu roznoszącą się psychozę. Fajny klimat.
I po raz kolejny uświadomiłam się, że Ameryka Płd. to kontynent nazistą i SS-manem płynący :-))))
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))