Obejrzane 320 filmów.
Zdecydowanie jest to mniejsza ilość porównując do lat poprzednich, ale zmieniły się priorytety i zainteresowania, które teraz muszę podzielić między siebie. A doba niestety wydłużyć się nie chce.
Kino europejskie w 2012 roku należało do kina francuskiego. THE ARTIST był tylko początkiem wspaniałych francuskich filmów:
- INTOUCHABLES,
- CAFE DE FLORE,
- POULET AUX PRUNES,
- L'HOMME QUI VOULAIT VIVRE SA VIE
- DE ROUILLE ET D'OS.
Z pewnością najbardziej wyczekiwane filmy 2012 roku ulubionych reżyserów, na których się nie zawiodłam to:
- wspomniany wyżej DE ROUILLE ET D'OS od Jacques Audiard ,
- Andrey Zvyagintsev i jego ELENA,
- Wichrowe wzgórza (2011) Andrea Arnold,
- Ulrich Seidl i PARADIES: LIEBE ,
- Ken Loach z THE ANGELS SHARE ,
- Todd Solondz i DARK HORSE
- Michael Haneke i AMOUR.
Największe zaskoczenie 2012, czyli filmy, które zapadły mi wyjątkowo w pamięci lub były zaskakująco oryginalne:
Największe rozczarowanie 2012:
- mimo wszystko FRANKENWEENIE, Burton'a stać na więcej,
- absolutne rozczarował Fernando Meirelles z 360,
- uuyaahh Steven Spielberg z WAR HORSE,
- David Cronenberg z jego COSMOPOLIS,
- spodziewałam się więcej po nowym filmie Xavier'a Dolan'a LAURENCE ANYWAYS,
- i Steven Spielberg po raz drugi z LINCOLN,
- również kino azjatyckie, które w tym roku raczej nie obfitowało w zaskakujące historie.
Filmy, które osiągnęły w 2012 totalne dno:
- generalnie polskie filmy, z małymi wyjątkami. Są jednak tak małe, że w całym tym kale i tak ulegną zapomnieniu,
- wszystkie części TŁAJLAJTÓW , ale o tym chyba wszyscy wiedzą ;-)
- te filmy oglądałam, ale są tak beznadziejne, że niech mi nikt rewolweru do skroni nie przystawia, z czystym sumieniem przyznaję się: absolutnie ich nie pamiętam :-) : FILM SOCIALISME, ABSENTIA, THE BROKEN TOWER,
- o losie !!! czyli dzieło twórcze od Angelina Jolie i jej IN THE LAND OF BLOOD AND HONEY,
- GHOST RIDER: SPIRIT OF VENGEANCE ,
- THE TURIN HORSE,
- BIR ZAMANLAR ANADOLU'DA,
- GONE,
- THE SAMARITAN,
- i top of the tops: THE COLD LIGHT OF DAY , GENERATION UM , THE MAN WITH IRON FISTS
Oczywiście nie można zapomnieć o filmach dokumentalnych. Nie jest to może rok szczególny dla dokumentów. Część ekonomiczna w ich treści przeważała. Zważywszy na kryzys, jest to raczej trend. Mnie natomiast poruszyły dokumenty, które z kryzysem finansowym nie mają nic wspólnego, a które zdecydowanie poruszają ważniejsze kwestie:
Są jeszcze blockbuster'y, które łączy ogromny budżet, świetna obsada i raczej przeciętna fabuła. To filmy niekoniecznie oryginalne, ale zdecydowanie widowiskowe. Są jednak wyjątki i do absolutnie trafionych, typowo komercyjnych produktów należą:
Niestety nie było rewelacji w poprzednim roku. Jest to jedyny rok, w którym nie znalazł się żaden film, któremu dałam maksymalną ocenę 10 pkt.. Mimo to, w mojej pamięci będzie to rok filmów, które śmiało mogę uznać jako najlepsze i polecić je wszystkim:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))