Czyżby rosła nam nowa generacja twórców gatunku sci - fi ? THE SIGNAL to drugi w dorobku film reżysera Williama Eubank. Jeśli nie mieliście dotąd styczności z filmem tego Pana to polecam ciekawy i oryginalny projekt LOVE z 2011, również z gatunku sci - fi.
THE SIGNAL posiada pewien urok, który dostrzegłam w filmie MOON z 2009. Jego kameralny charakter, przenikliwość i inteligencja charakteryzuje również THE SIGNAL. To hard sci-fi nie przenosi nas w czasie, buduje jednak niezwykłą atmosferę tajemniczości i niepewności.
Trójka przyjaciół, studentów MIT postanawia odnaleźć hakera o pseudonimie Nomad. Wyruszają więc na pustynię Nevady, gdzie spotyka ich trudne do wyjaśnienia zdarzenie. Po kilku dniach budzą się w szpitalu, w którym jedynymi osobami, z którymi się kontaktują to smutni Panowie w ochronnych kombinezonach.
Obraz od samego początku tworzy niezwykłą aurę tajemniczości, która wprost pożera widza. Z każdą minutą filmu nabiera się ochoty na więcej, na odkrycie kolejnej karty, na rozwiązanie zagadki. Z jednej strony film może przypominać nowele z serii Z ARCHIWUM X, z drugiej, czy w filmach sci-fi owa zagadkowość i niekończące się pytanie dot.naszego współistnienia we wszechświecie nie jest wciąż aktualne i niezwykle frapujące ?
Intrygująca fabuła i jej bardzo ciekawie skonstruowana budowa to nie jedyne atuty tego filmu. Obraz poraża wręcz swoimi niezwykle plastycznymi zdjęciami. Cudowne kadry, spowolnienia, oryginalne ujęcia pieszczą oko. Zdjęcia są po prostu fenomenalne, a każdy kadr połykałam z niedowierzaniem. Bardzo fajnie zagrała również grupa młodych aktorów - Brenton Thwaites, czy Olivia Cook. Nie zaskoczył natomiast Laurence Fishburne, którego kreacja wydaje się być niezmienną od wielu lat. Jestem jednak pod tak wielkim wrażeniem tego niskobudżetowego kina, jego profesjonalizmem, jakością wykonania i umiejętnością zaciekawienia widza dość mało skomplikowaną fabułą, że nie potrafię znaleźć więcej mankamentów. Polecam. zwłaszcza fanom gatunku!
Moja ocena: 7/10 ( za zdjęcia pełna pula)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))