Za produkcją THE SKELETON TWINS stoją bracia Duplass. I poniekąd mnie to nie dziwi. To film w iście ich stylu. Cierpki, gorzki, przepełniony życiowym roztargnieniem, z neurotycznymi bohaterami nie pozbawionych poczucia humoru. Nie darzę wielką sympatią braci Duplass, ale wyłącznie kiedy widzę ich na ekranie. Na szczęście w tym projekcie stery aktorskie przejmuje utalentowana para i to dzięki niej ta dość kąśliwa historia nie pozostawia po sobie żołądkowej żółci.
THE SKELETON TWINS opowiada historię rodzeństwa. Kiedy Maggie dowiaduje się o próbie samobójczej brata Milo decyduje się przygarnąć go do swojego domu. Nic by w tym zaskakującego nie było, gdyby nie fakt ich długiej rozłąki. Już podczas pierwszych scen widzimy, że rodzeństwo w dzieciństwie mocno zżyte przeszło przez traumę własnych doświadczeń. Skrywany ból, śmierć samobójcza ojca, nawiedzona matka, niepowodzenia i brak chęci porozumienia bardzo ich od siebie oddaliły. O ile Maggie wydaje się być jednostką zaradną, posiada stałą pracę, ładny dom i kochającego męża, o tyle Milo to typ luzera. Bujający w obłokach aktorskiej kariery gej, który po kolejnym miłosnym zawodzie nie potrafi otrząsnąć się z tragedii. Ich ponowne zejście będzie kanwą ku pogodzeniu się z przeszłością, rozwikłaniem rodzinnych problemów i próbą poukładania sobie życia.
Reżyser Craig Johnson utkał dramat dwójki dorosłych osób, które na fali życiowych porażek są kompletnie bezradni. Złamani przez brak rodzinnego ciepła i stabilizacji brną w chaos swojego życia dorosłego. Nie jest to łatwa historia w odbiorze. Często spotyka się filmy o słodko-gorzkim charakterze, gdy tymczasem THE SKELETON TWINS przepełniony jest po brzegi goryczą. Johnson dzięki zaangażowaniu aktorów komediowych, świetne kreacje Wiig i Haadera, nadał tej smutnej, pełnej żalu i rozczarowania historii lekkiego zabarwienia. Wbrew pozorom ten obraz ogląda się wyśmienicie. Jest to również zasługa drugiego planu, zwłaszcza nostalgicznego Luke'a Wilsona. Myślę jednak, że ten obraz skierowany jest do widowni dojrzałej emocjonalnie. Posiadającej sporej dawki empatię, inaczej THE SKELETON TWINS może okazać się seansem zbyt monotonnym.
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))