Strony

poniedziałek, 18 stycznia 2016

ROOM [2015]




POKÓJ dotyka problemu, z którym mieliśmy już okazję spotkać się w kinie. Tematycznie blisko mu do AMERYKAŃSKIEJ ZBRODNI, czy austriackiego dramatu MICHAEL. Ale nie tylko. Opowiadana historia łączy w sobie elementy zdarzeń faktycznych, takich jak uprowadzenie Nataschy Kampusch przetrzymywanej przez chorego psychicznie Wolfganga Priklopila, sprawa Josefa Fritzla i jego piwnicznych tajemnic, czy potworna historia Ariela Castro zobrazowana w  filmie telewizyjnym POTWÓR Z CLEVELAND. Te wszystkie autentyczne historie stały się kanwą opowieści POKÓJ. 



Irlandzki reżyser Lenny Abrahamson film POKÓJ podzielił na dwie części. Pierwsza część to historia kobiety i jej dziecka, pięcioletniego syna Jacka. Oboje żyją skromnie, zamknięci w niewielkim pokoju. Ich postawa początkowo może zastanawiać. Szczątkowe informacje nie dają nam żadnych odpowiedzi, a jedynym powodem odosobnienia kobiety wydaje się być choroba. Reżyser poda nam powód izolacji tej pary, która stanie się pretekstem do przedstawienia nam drugiej, dramatycznej części tej opowieści.



Film stawia wiele pytań. Czy bohaterka cierpi na syndrom sztokholmski? Czy się poddała? Dostrzegamy również pewien dysonans w jej postawie wobec syna. Niejednoznaczność jej postępowania może być kontrowersyjna. Czy jej postawa wobec syna była egoistyczna? Czy też mając ograniczone możliwości swoją miłością chciała stworzyć synowi spokojne dzieciństwo? 
Mankamentem POKOJU jest nierówno prowadzona narracja. Pierwsza część, emocjonująca, niezwykle zaskakująca jest dużo lepsza od drugiej. Jednak najważniejsze, że obie te części zachowują spójność, a wspomniane mankamenty nikną w fali dramatyzmu, jaki zbudował nam reżyser.



POKÓJ to niezwykle ciekawy, intrygujący, przepełniony emocjami dramat. Porusza problem dostosowania się do nowych warunków i otoczenia. Akceptacja siebie i umiejętność pogodzenia się z przeszłością, a przede wszystkim poświęcenie to najważniejsze punkty scenariusza. To co jednak najbardziej odróżnia POKÓJ od wielu innych, podobnych produkcji, to świat uciśnienia widziany oczami dziecka. Postrzeganie świata wewnątrz i na zewnątrz tytułowego pokoju przez pięcioletniego chłopca diametralnie różni się od postrzegania jego matki. Obraz rzeczywistości w oczach dziecka został zniekształcony z jednego powodu... miał być schronieniem przed okrucieństwem i złem, na które oboje byli skazani.
Jacob Abrahamson stworzył film, który poziomem emocji przywołuje w pamięci MUSIMY POROZMAWIAĆ O KEVINIE, czy grecki KIEŁ. Jednak POKÓJ to nie tylko emocje i potężna dawka dramatyzmu, to świetnie opowiedziana historia z bardzo dobrą ścieżką dźwiękową i zaskakująco dobrymi kreacjami dwójki aktorów - mało znanej Brie Larson oraz młodziutkiego Jacoba Tremblaya. Ta dwójka spełniła wszelkie oczekiwania, jakie można pokładać w aktorach odgrywających, tak trudne role. Dostrzegam teraz słuszność przyznania nagrody Złotych Globów Brie Larson, a Wam mogę ten film śmiało polecić.
Moja ocena: 8/10 [mocne 8,5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))