Każdy kto pamięta film NIEBEZPIECZNE ZWIĄZKI, jego liczne rimejki i przeróbki powinien być VALMONTEM zauroczony. Milos Forman nakręcił luźną adaptację tej słynnej powieści, która nic nie traci na swym uroku.
Fabuła oparta jest na intrydze, którą tak dobrze znamy z NIEBEZPIECZNYCH ZWIĄZKÓW Stephena Frears'a. Valmont wraz ze swą przyjaciółką "od serca" markizą de Merteuil szykują zamach na dziewictwo przyszłej panny młodej. Markiza dowiedziawszy się, że czystość dziewczęcia skala jej dawny kochanek postanawia pomścić zniewagę zakładając się z wicehrabią Valmontem o uwiedzenie przyszłej panny młodej.
VALMONT to gratka nie tylko dla fanów powieści "Niebezpieczne związki", ale też dla wielbicieli filmów kostiumowych, fanów lubujących się w podłych intrygach oraz fabułach z licznymi twistami. Z pewnością oglądając sercowe igraszki w VALMONCIE o nudzie nie będzie mowy. Kobiety dzielą się na te niewinne oraz na te złośliwe i mściwe. A mężczyźni ze swą niewymagającą prostotą poszukują świętej żony i diablicy w łóżku. Konstatacja jest jedna, nie ma gorszej zarazy, niż serce kobiety zdradzonej i poniżonej.
Filmy Milosa Formana to klasyka sama w sobie. Wysoka jakość łączy się z przyjemnością oglądania. W bonusie otrzymamy rewelacyjną obsadę, a w VALMONCIE błyszczy młodziutki duet - Colin Firth i Anette Benning.
Polecam!
Moja ocena: 7/10