SIEDEM I PÓŁ zamyka moją przygodę z kinem Miroslava Momcilovica. Obejrzałam wszystkie jego filmy i muszę przyznać, że większość z nich to naprawdę godne uwagi komedie. Cechuje je humor narodowy, który dzięki słowiańskiej naturze jest bliski i nam. Znajdziemy tu również wiele cech uniwersalnych, niezależnych od nacji, czy koloru skóry.
SIEDEM I PÓŁ nasycony jest zarówno tematyką uniwersalną, jak i narodową. Serbia, kraj po przemianach społeczno-politycznych ukazuje nam cały urok transformacji. Momcilovic postanowił zobrazować wszelkie mankamenty przemian społecznych na bazie siedmiu przykazań. Film składa się więc z siedmiu noweli, każda odnosi się do jednego z przykazań i każda pokazuje nam perypetie innych bohaterów, których losy finalnie się ze sobą splotą.
Film przesycony jest humorem. Pełno tutaj szydery z ludzkich ułomności, sarkazmu i ironii płynącej z transformacji i zachłyśnięcia się wolnością, którą przyniosła demokracja. Bohaterowie borykają się więc nie tylko ze swoją własną głupotą, ale słabościami i możliwościami, które przyniosły nowe czasy.
Polecam ten film wszystkim, którzy lubią bałkański temperament, przesączony sarkazmem humor i niecodzienną fabułę.
Moja ocena: 7/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))