Historia porwania holenderskiego magnata piwowarskiego Heineken'a.
Bardzo, bardzo przeciętny film. Niemiłosiernie długi. Brakuje w nim emocji. Brak tragizmu. Bardzo chłodno opowiedziana historia. Nie ma w niej nic, co pomogłoby się zidentyfikować z oprawcą lub ofiarą. Taka sobie opowiastka, jak to grupa nierobów wpadła na pomysł na szybki zarobek.
Cóż miało być super, a wyszło... jak zwykle :-)
Ale miło było oglądać Hauer'a
Moja ocena: 4/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))