Nie jestem wielką fanką filmów Waldemara Krzystka. Nie przypadła mi do gustu jego MOSKWA, a i 80 MILIONÓW szyte było grubą nicią na modłę holyłudzkich heist movies. I tym razem Krzystek sięga po iście "hamerykańki" gatunek, jakim jest thriller. Słyszałam wiele wypowiedzi na jego temat, od porównań do MILCZENIA OWIEC do Fincherowskiego SIEDEM. Mnie jednak bardziej zaintrygowała nagroda na Festiwalu w Gdyni. I takim oto sposobem zdecydowałam się na seans. Wprawdzie nie żałuję, ale jak to mówią starzy saperzy, dupy też nie urwało.
Krzystek prowadzi narrację dwutorowo. Akcja toczy się w czasach współczesnych, w których rosyjskie służby specjalne rozpracowują tajemniczego seryjnego mordercę "Fotografa". W toku śledztwa przenoszeni jesteśmy w przeszłość, w której poznajemy dzieciństwo mordercy naznaczone epoką komunizmu, trudnym dzieciństwem i chorobą zwaną mimikrą. Chłopiec wykazuje bowiem niezwykłe umiejętności naśladowania ludzkich głosów, ale również chorobliwą fascynację śmiercią.
Film niespecjalnie mnie zafascynował, choć z pewnością nie można mu zarzucić klimatu. Sporym mankamentem jest zagmatwana fabuła i enigmatyczna postać mordercy "Fotografa", która do napisów końcowych zostanie nam niewyjaśniona. Musimy więc przez całość filmu mocno wytężać szare komórki, bowiem Krzystek nie ułatwi nam zadania w rozwiązaniu zagadki. Wprawdzie mam swój typ, co do postaci mordercy, myślę jednak, że nie wszyscy do niego dojdą. Kontynuując ten wątek, uważam że z korzyścią dla odbioru filmu byłoby ujawnienie osoby "Fotografa", dzięki czemu seans nie byłby taki męczący.
Nie jest to jednak film tragiczny. Ma swój klimat, choć momentami rozwiązania fabularne nie były zbyt wyszukane i raziły tandetą. To samo tyczy się postaci. Mimo wszystko, uznaję "Fotografa" za jednego z lepszych filmów Krzystka i jeśli ktoś szuka kryminalnych łamigłówek, może coś tu dla siebie znaleźć.
Moja ocena: 6/10
Przyjemna ocena, rzetelna recenzja, również nie jestem wielką fanką tego filmu, chociaż Waldemara Krzystka ogólnie lubię właśnie za 80 milionów :D Nie dokopałam się do recenzji filmu 'Prisoners' (2013), zatem zapraszam do siebie http://okreslac-znaczy-ograniczac.blogspot.com/ i czekam na ocenę bardziej doświadczonej koleżanki ^^. Blog super, będę rozsyłać dalej!
OdpowiedzUsuń