Zlinczujcie mnie, ale nie mam pojęcia po kie licho obejrzałam ten film. Ani nie jestem fanką Willa Smitha, wręcz go nie lubię, ani nie przepadam za pustakiem w ładnej oprawie - Margot Robbie. Generalnie straciłam swój czas i biorąc pod uwagę przepastną skarbnicę filmów do obejrzenia, jest to czyn wręcz niewybaczalny.
Film opowiada o dwójce złodziei. Nie są to kieszonkowcy, a sprawnie zorganizowana grupa złodziejaszków i oszustów. Bohater grany przez Smitha zauroczony biustem bohaterki granej przez Robbie i jej złodziejską nieporadnością przygarnia ją pod swe skrzydła, by poduczyć fachu. Oboje przeżywają wzloty i upadki zwłaszcza na tle sercowym, a film snuje się powoli jak flaki w oleju i ani to OCEAN'S, ani ILUZJA.
FOCUS to przede wszystkim mdła opowieść o parce oszustów. Nawet wprowadzenie wątków humorystycznych sprawia, że są one tak ciężkie, jak przejedzony słoń w składzie porcelany. Jedna zabawna scena z nr 55 rzeczywiście potrafiła zaskoczyć. Jednak biorąc pod uwagę mnogość akcji powinnam czuć się wciągnięta w intrygę, a tak... sama pogubiłam się, czy jest to rzeczywiście opowieść o przebiegłych, inteligentnych złodziejaszkach, czy nieudolne love story.
Film mnie znużył dokumentnie, a odgrywająca główne role para Smith-Robbie niekoniecznie pomagała w wybudzeniu z letargu. Oboje są słabymi aktorami. Smith świetnie sprawdzał się w kinie akcji, tutaj jednak akcji jest tyle, co wody w wyschniętej sadzawce. Pod kątem technicznym film jest jak najbardziej rzetelny. Fajne zdjęcia, rewelacyjna wręcz ścieżka dźwiękowa, która swym poziomem nie pasuje kompletnie do tego, co ma miejsce na ekranie. Cóż... nie pozostaje mi nic innego, niż nie polecać Wam tego filmu, chyba, że ktoś ma sentyment do Smitha, albo pała nieodwzajemnioną miłością do Robbie.
Moja ocena: 4/10
Lubię Smitha ,ale tego filmu raczej nie obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńWow, jestem totalnie zdziwiona Twoją recenzją. "Focus" strasznie mi się podobał, nawet mam u siebie recenzje, mozesz wpaśc i przeczytać szczegółowo (http://opiniumkosa.blogspot.com/2015/04/film-focus-kradziez-jako-sztuka.html)
OdpowiedzUsuńOgólnie cały koncept filmu bardzo przypadł mi do gustu, ale fakt, ten ich wątek miłosny był troszkę niepotrzebny, ale mimo to, ogladało mi się go naprawde przyjemnie i nie dłużył mi się tak bardzo jak Tobie.
Cóż, to tylko pokazuje, że ile ludzi tyle opinii.
Pozdrawiam ! :)
Wiesz jak to jest, są gusta i... gusta ;) :D
Usuńpozdr.