Szkoda, że w obecnym kinie tak znacząco nie porusza się tematyki obalającej krystaliczność systemu politycznego. Lata 70te nie tylko były burzliwe politycznie, ale odczuwało się dużo większy poziom świadomości politycznej, co znalazło swoje odzwierciedlenie między innymi w kinie. Wystarczy przypomnieć sobie tak znakomite filmy, jak ...AND JUSTICE FOR ALL, czy genialny NETWORK, a to tylko krople w morzu.
Peter Hyams, znany większości z produkcji 2010:ODYSEJA KOSMICZNA, stworzył ciekawy projekt, który z pewnością powinien się spodobać wszelkim fanom spiskowej teorii dziejów. Mamy lata 70-te, etap rywalizacji politycznej między mocarstwami. Po serii udanych projektów kosmicznych rząd amerykański zastanawia się nad koniecznością zbyt wysokiego finansowania projektów NASA. Dr Jame Kallowey w czasie wyprawy na Marsa wymyśla diaboliczny plan, którego bohaterami, a właściwie ofiarami, będą piloci ze statku kosmicznego KOZIOROŻEC JEDEN.
Mimo dwóch godzin seansu, film ten ogląda się wyśmienicie. Hyams stworzył rasowy thriller o politycznym zabarwieniu. Nie chciałabym tutaj rysować zbyt szczegółowo fabuły, bowiem jest ona wyjątkowym smaczkiem. Odnajdziemy tu sceny pościgów lotniczych, strzelanin, jednak nie one budują napięcie. Cały ten emocjonalny rollercoaster zbudowany jest wokół iluzji, jaką potrafi nam stworzyć system oraz manipulacji, której często i gęsto nieświadomie padamy ofiarami. Wprawdzie można wyśmiać ideę i pomysł tego filmu, z pewnością jednak takiej możliwości wykluczyć nie możemy.
Polecam ten film fanom rasowych, klasycznych thrillerów. Wprawdzie efekty mogą przyprawić o lekkie rozbawienie, jednak lata 70. to nie epoka CGI. Świetna, wręcz doborowa obsada. Genialnie utrzymane napięcie i scenariusz, który może po latach nie grzeszy oryginalnością, jednak zarówno akcja, jak i kwestie są na tyle dobrze rozpisane, że film kończy się w oka mgnieniu.
Moja ocena: 7/10
Lubić stare filmy :)
OdpowiedzUsuń