To moje drugie spotkanie z reżyserką filmu THE KIDS ARE ALL RIGHT Lisą Cholodenko. I ponownie poruszam się w tematyce LGBT i ponownie jest ona ujęta z lekkością, subtelnością oraz delikatnością. Bez narzucania i obnoszenia się seksualnością Cholodenko opowiada historię dramatycznej miłości między dwiema kobietami, osnutej w oparach narkotyków, alkoholu oraz emocjonalnego uzależnienia.
Młoda i zdolna redaktorka magazynu dla fotografów, Syd, przez przypadek poznaje swoją sąsiadkę Lucy. Kobieta okazuje się być wziętą fotografką, która lata temu odeszła od świata zgiełku i chwały. Zainspirowana i natchnięta twórczością Lucy, Syd, po długich namowach angażuje sąsiadkę do współpracy. Ich znajomość nie będzie jednak opierała się wyłącznie na zawodowym podłożu. Syd i Lucy połączy nie tylko pasja do fotografii, ale fascynacja sobą nawzajem.
Cholodenko subtelnie i niezwykle delikatnie oddaje rodzące się uczucie między dwiema kobietami. Relacja ta obarczona jest sporym ryzykiem. Lucy od lat jest bowiem zaangażowana w związek z niemiecką aktorką Gretą. Ich relacja naznaczona jest emocjonalnym uzależnieniem i narkotyczną maligną. Pojawienie się Syd staje się dla Lucy powodem, dla którego warto zerwać z dotychczasowym miałkim życiem i stanąć ponownie na nogach. Cholodenko idealnie buduje relacje między trzema kobietami. Fascynacja z uzależnieniem na przemian się przeplatają. Chęć zmian co chwila ściągana jest do parteru przez strach przed rozstaniem. Podjęcie ryzyka, jakim będzie oderwanie się od dotychczasowego stylu życia będzie dla Lucy nie lada wyzwaniem. Czy przetrzyma tę próbę? Polecam przekonać się samemu.
Obraz to przede wszystkim niezwykłe kreacje aktorskie. Tutaj prym wiedzie genialna Patricia Clarkson w roli uzależnionej od narkotyków, starzejącej się, przebrzmiałej, niemieckiej aktorki. Na jej tle pierwszy plan z lekka gaśnie, choć duet Radha Mitchell - Ally Sheedy jest równie przekonujący. Całości uroku dodaje bardzo ciekawa ścieżka dźwiękowa.
Nie jestem fanką filmów o tematyce LGBT, której wysyp ostatnimi czasy poddał wielkiej próbie moją estetyczną wrażliwość. Cholodenko jednak nie jest nachalna i nie obnosi się seksualnością. Podobnie jak to miało miejsce w THE KIDS ARE ALL RIGHT obraz jest na tyle stonowany, by mógł przemówić nawet do srogich przeciwników kina homoseksualnego. Ja jestem kupiona. Jeśli mam oglądać kino LGBT to w takiej formie, jak w HIGH ART, biorę je w ciemno.
Moja ocena: 7/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))