Jeśli to komedia, to poczucie humoru jest dość specyficzne. To raczej urocza historia o pucybucie, który pomaga nielegalnegu imigrantowi w dalszej podróży.
Główny bohater to typ uroczego, poczciwego mężczyzny. Mimo trudów życia jest uczciwy i życzliwy wobec ludzi, co zostanie mu wynagrodzone.
Klimat filmu utrzymany jest w latach 50-tych, choć akcja toczy się w czasach współczesnych. Kiedy to nielegalni imigranci z krajów Afryki i południowej Europy byli traktowani przez służby państwowe brutalnie.
Z pewnością na uwagę zasługuje ciekawa charakteryzacja. Ubrania, kolory wnętrz, nawet lokacja wydają się być dość oryginalne. Nie jest to wprawdzie film, który urwie szczękę. To bardzo przeciętna historia, opowiedziana w ciepły sposób. Bohaterowie są jakby nadzieją, że jeszcze istnieją ludzie, którzy są w stanie udzielić absolutnie bezinteresownej pomocy.
Historia jest bardzo ujmująca, jednak sposób jej przedstawienia trochę mnie znużył.
Moja ocena: 5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))