Paul Schrader głównie znany jest ze swych scenariuszy do filmów Martina Scorsese WŚCIEKŁY BYK, TAKSÓWKARZ, czy OSTATNIE KUSZENIE CHRYSTUSA. Tym razem stanął za kamerą, by samodzielnie przenieść swój scenariusz na ekran. Z pewnością brakuje mu polotu i umiejętności Scorsese, mimo wszystko Schrader to pierwszorzędny scenarzysta, który umiejętnie tworzy wielowymiarowe historie, a swym bohaterom nadaje wyjątkowej głębi.
PRYWATNE PIEKŁO to historia Wade'a Whitehouse'a, opowiadana z perspektywy jego brata. To on prowadzi narrację i przeprowadza nas przez prywatne piekło bohatera. To historia o przemocy w rodzinie. O wpływie alkoholizmu ojca na charakter i dalsze życie jego synów i córki. Jak niszczycielską moc posiada ów trunek w rękach nieodpowiedzialnego człowieka. Jak uzależniające jest to ścierwo, gdy mu się na to pozwoli.
Wade jest małomiasteczkowym policjantem. Znany ze swej wątpliwej reputacji i wybuchowej natury. Piastowane przez niego stanowisko wymusza jednak na nim odpowiedzialność. Mieszkańcy go szanują i doskonale znają jego przeszłość. To miejsce, w którym nic nikomu nie umknie niepostrzeżenie. Życie prywatne Wade jest wystawione na próbę. Problemy z byłą żoną, córka która go nie akceptuje i stary ojciec, który mimo wieku nadal jest podłym sukinsynem. Wszystkie te problemy, jak i przyziemny ból zęba sprawią, że Wade popadnie w paranoję. Pożywką dla niej jest śmiertelny wypadek miejscowego bogacza, w którym bohater upatrywał będzie spisek.
Schrader stworzył głębokie studium upadku bohatera naznaczonego trudnym dzieciństwem. W obiektywie dostrzegamy, jak ogromny wpływ miał na niego ojciec alkoholik i tyran. Dostrzegamy podświadomy pęd ku autodestrukcji bohatera. Mimo nienawiści wobec ojca bezwiednie kroczy ścieżką, którą on mu przez lata wytyczał.
PRYWATNE PIEKŁO to ciężki, psychologiczny dramat wokół którego duszna atmosfera unosi się niczym bardzo gęsta mgła. Pętla, która zaciska się na szyi bohatera jest oznaką zbliżającej się tragedii. Schrader doskonale oddał zależność między ojcem i synem. Obudował ją kryminalną otoczką, która stanie się zarzewiem upadku bohatera. Nie jest to z pewnością łatwy w odbiorze film, ale oprócz bardzo dobrego scenariusza niesie go piekielnie dobra kreacja duetu Nicka Nolte i James'a Coburne'a [Oscar za rolę drugoplanową].
Polecam! Kawał klasycznego kina obyczajowego, mocnego dramatu z kryminałem w tle oraz rewelacyjną obsadą.
Moja ocena: 7/10 [mocne 7,5]
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))