POD MOJĄ SKÓRĄ to film, który balansuje na granicy horroru, a właściwie body horroru. Wprawdzie film złożony jest z wielu drastycznych, wręcz okropnych scen, fabuła łączy w sobie wątki dramatyczne i psychologiczne. Marina de Van to jedna z lepszych scenarzystek francuskich, która postanowiła wyreżyserować i zagrać w swoim filmie. Autorka świetnych scenariuszy, odpowiedzialna jest za wiele filmów Francois'a Ozona. POD MOJĄ SKÓRY to trudny film i bardzo ciężko się go ogląda, a mimo to będzie to jedna z tych produkcji, której tak szybko się nie zapomni.
Marina de Van zabiera nas w mroczną opowieść o młodej, zdolnej analityczce Esther. Kobieta wiedzie spokojne życie. Ma przystojnego faceta. Odnosi sukcesy w firmie, w której wkrótce otrzyma awans. Kiedy na imprezie u znajomych przypadkiem ulegnie małemu wypadkowi, w jej psychice zajdą autodestrukcyjne zmiany, których przyczyny nie zostaną wyjaśnione.
Film jest drastyczny. Kobieta zapada w dość dziwną chorobę, która polega na samookaleczeniu się. Świadoma destruktywnego zachowania nie jest w stanie poddać się pragnieniu, którym jest chęć zadawania sobie bólu i ranienia siebie. Jej fascynacja skórą i ciałem jest nietypowa. Kobieta cierpi na brak odczuwania bólu, co dodatkowo potęguje jej chęć i brak oporów w niszczeniu swego ciała.
Mimo dość zagmatwanej fabuły POD MOJĄ SKÓRĄ ogląda się bez większych problemów. Sprawnie poprowadzona fabuła, ciekawy pomysł i dość dobra realizacja. Problem może pojawić się u osób o słabych nerwach lub u tych bardziej wrażliwych na widok cierpienia. Wiele scen jest tutaj bardzo drastycznych. Motywy kanibalistyczne i samookaleczania są dość precyzyjnie ukazane, co i mnie zabolało niejednokrotnie.
Polecam ten film jako ciekawostkę. Mało jest w kinie filmów oryginalnych, a POD MOJĄ SKÓRĄ z pewnością do nich należy. Nie spotkałam się w kinie z podobną problematyką. To co jednak jest najbardziej ciekawe w tym filmie to to, co nie zostało wyjaśnione, czyli powód zachowania bohaterki. Dlaczego się okaleczała? Czy chora fascynacja ciałem? Brak poczucia bezpieczeństwa? Stres pourazowy? Wiele pytań i każde pozostaje bez odpowiedzi.
Moja ocena: 6/10 [mocne 6,5]
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz obrażać to pisz, co ślina na język przyniesie :-))